Nowe zadania.

8 1 0
                                    

Po10 minutach Lena wyszła z łazienki wycierając mokre włosy wręcznik

-Idźszybko bo za 30 minut będzie zbiórka-powiedział do mnie kładącswoją rękę na moje ramię.

-Już idę-powiedziałam omijając ją i weszłam do łazienki.

Nie chcę teraz się myć bo mam za dużo myśli.

Położyłam rzeczy na kranie.

Nie mogłam o niczym innym myśleć niż o słowach Kacpra.

Szybko się przebrałam i wyszłam z łazienki.

-Co to ty nie kąpiesz się?-zapytała Lena jednocześnie susząc włosy.

-Nie mam na to czasu, a do tego wczoraj w nocy się myłam-powiedziałamjednocześnie chowając piżamę pod poduszkę.

Lena weszła do łazienki chowając suszarkę do szuflady.

Najpierw sytuacja w autobusie potem głupi dzik teraz to.. Co się tudzieje???

Usiadłam na moim łóżku, wyciągnęłam mój telefon i zaczęłam przeglądaćmedia społecznościowe.

Zobaczyłam tam zdjęcie koleżanek z podwórka jak są nad morzem, w górach, nahawajach i tak dalej.

A ja co?

Poturbowałam się podczas przechadzki w lesie.

O mało nie umarłam gdyby nie myśliwy.

Teraz kłótnia z moim najlepszym przyjacielem z którym znam się ponad 9lat.

Łza popłynęła mi po policzku.

Czemu ja nie umiem odpuszczać?

Dlaczego jestem taka uparta?

Moje  przemyślenia przerwała Lena.

-Halo jesteśmy już spóźnione-Krzyknęła do mnie Lena ubierająca buty.

Schowałam telefon do szuflady obok mojego łóżka i powoli podeszłam doprzedpokoju.

Schyliłam się po mojego niebieskiego buta który pasował kolorystycznie domojej stylizacji i ubrałam go z trudem.

-Szybciej powiedziała Lena już ubierająca drugiego buta.

-Przecież się ubieram -krzyknęłam do niej i gdy ubrałam buta rzuciłam jejkluczyk w ręce i szybko pobiegłam na zbiórkę.

Gdy już byłam przy klasie to szybko spojrzałam na Kacpra jak mniezobaczy miał radosny wyraz twarzy.

-Przepraszam ciebie ale po prostu wybuchłem w tamtej chwili-powiedział Kacperpodchodząc do mnie.

-Nic się nie stało-powiedziałam i szybko go przytuliłam-Ale już nigdytak nie rób.

-Ok-powiedział Blondyn i też mnie przytulił w przyjaznym uścisku.

-Tak więc jak już mówiłam po wczoraj udało nam się zebrać dużopatyków więc nie będziemy musieli iść do tego strasznego lasu.

-Proszę pani-powiedział Piotrek rudowłosy chłopak z okularami.

-Tak Piotrusiu?-powiedziała Pani Monika.

-Bo  jak uciekaliśmy od tego zwierzęcia to po prawej stronie widziałem taki opuszczony dom.

-I co z tego?-zapytała Nauczycielka.

-Bo tam jednak ktoś był i pokazywał ręką żeby do niego iść-Powiedział dziecinny Piotrek

-To dobrze że już tam nigdy nie pójdziemy-Powiedziała Monika Kot.

-Dobrze-Powtórzyła cała klasa.

Spojrzałam w stronę Lasu.

Coś się skryło za drzewem.

-Widziałeś to?-zapytałam Kacpra, który momentalnie na mnie popatrzył.

-Nie a co?-zapytał

-Nic-powiedziałam dalej patrząc w las.

Nagle zza drzewa wyłoniła się dłoń, która złapała za korę i pokazała palcem abym tam go drzewa podeszła.

Dziwne ale to pewnie jakieś moje zwidy.

Odwróciłam się znowu w stronę nauczycielki.

Ona zaczęła karcić Piotrka za to że gada z Marcinem.

Gdy ponownie spojrzałam do lasu nie było już ani ręki ani tego nieznajomego.

To już totalnie było przerażające.

Co się tutaj dzieje?!

-Nauczycielka podeszła do mnie i mnie skarciła że nie uważam.

Potem poszła tam gdzie wcześnie stała i powiedziała:

-Dobrze to koniec tylko jeszcze jedno dopowiem...Za 30 minut spotykamy się za hotelem gdzie jest tor przeszkód. Ubierzcie się w ciuchy na brudno bo możecie się ubrudzić.

To powiedziawszy podeszła do drzwi i otworzyła je.

-Ja idę do swojego domku a w idźcie na stołówkę na następnie do waszych domków.

-Dziękujemy-krzyknęła cała klasa równocześnie biegnąc w stronę stołówki.

Janie biegłam bo jeszcze mnie głowa bolała.

Szłam na spokojnie przez korytarze szukając stołówki.

Nie mogąc ją znaleźć patrzyłam na ponure kolory ścian.

Nic nie było fajnego do zwrócenia na to uwagi.


Przez5 minut błąkałam się po hotelu.

Nagle usłyszałam za sobą...


-Hotel to labirynt-powiedział głos.

_____________________________________________________________________

No hej.

Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że ta książka jest nudna. nie wiem czm...

ostatnio sporo pisze bo są ferie.

Jak na razie mam 16 rozdziałów.

Pewnie z nudów za niedługo je opublikuje.

To narazie 😋😀

Amelia i wycieczka turystycznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz