VIII

13 1 0
                                    

Harry

- Coś sobie znowu ubzdurałeś Li, nic mi się nie dzieje- powiedział spokojnie podpisując jakieś papiery

- Harry! Czy ty nie wiesz co robisz, czy jak??? Nie zachowywałeś się tak wobec kogoś od dawna, a nie znasz się z Lou tak długo jak ze mną- mówił już poirytowany Liam

- Bzdury wygadujesz i tyle zbyt krótko się znamy – wreszcie na niego popatrzył- A poza tym zauważyłem, że opuściłem się strasznie w pracy przez to, że cały czas się z nimi spotykamy- westchnął- Muszę przestać i wrócić do rzeczywistości

- Co ty wygadujesz Hazz? Ty nigdy nie śpisz tylko siedzisz i pracujesz, śpiącego to cię tylko widuje gdy jesteś obok Tomlinsona- przyznał

- Kilka razy się zdarzyło, byłem zmęczony to tyle- spiął się

- Ehh z tobą tak jak z dzieckiem- rozczarowany Liam poddał się i miał już wychodzić z biura, ale- Wiesz Louis to naprawdę spoko gość i uśmiechasz się bardzo często przy nim. Miło cie wreszcie takiego widzieć

Harry spojrzał na niego i uśmiechnął się smutno od razu spuszczając głowę







- Dobra, Niall skup się, zrobimy to szybko i bez szkód- patrzył w oczy przyjaciela

- Boje się, a co jeśli to spierdolimy?- zapytał

- To tylko jebane ciasto Ni, pamiętaj ty otwierasz piekarnik, a ja go szybko wyciągam- kucnął przy piekarniku- Na 3 otwierasz

- Zawsze musisz coś wymyślić!

- 1

- Matko jedyna

- 2

- Tylkoo otwierasz piekarnik Niall ogarnij się, nie oparzysz się – mówił do siebie blondyn

- 3!

Niall szybko z zamkniętymi oczami otworzył piekarnik, a Louis również z zamkniętymi oczami wyjął szybkim ruchem ciasto i od razy zawołał do przyjaciela- Zamykaj!

Niall otworzył oczy i od razy się uśmiechnął- Przeżyliśmy! Nigdy więcej- posnaowił więdząc, że to wcale nie ostatni raz

Louis zaśmiał się i odłożył ciasto na blat do wystygnięcia

Chłopcy zrobili ciasto ponieważ co dwa miesiące robili swoje ulubione ciasto i zajadali się nim, nie z byle jakiego powodu to robili albowiem gdy byli mali złożyli sobie obietnice na mały palec, że gdy tylko będą starsi będą co dwa miesiące robić ich ulubione ciasto i zajadać się nim bez wyrzutów, że mamy będą na nich złe . Powstało to dlatego, że chłopcom zawsze gdy byli mali zabroniono jadać dużo cukru przez to jak się po nim zachowywali, a teraz nikt im nie może tego zabronić .

- Ej zaprośmy Liama i Harry'ego- zaproponował Niall

Dziwne może się to wydawać, ale teraz cokolwiek co robią przyjaciele wiążą z Harrym i Liamem. Ich towarzystwo było dla nich bardzo komfortowe i już nie było to dla nich dziwne, że Liam przyjezdza do nich na krótką pogawędkę po pracy. Rzadko bywał u nich Harry, ale gdy o niego pytali Liam odpowiadał, że zabunkrował się w swoim biurze i nie chcę z niego wyjść, chłopcy wtedy nie pytali już o nic tylko przytakiwali głowami, ale dzisiaj mieli inne plany

- Może tym razem pojedziemy do nich? Spróbujemy wyciągnąć Harry'ego z biura hm?- zapytał na co szatyn przytaknął szczęśliwy głową

DO: lima :)))

With a promise on a little fingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz