IX

6 0 0
                                    


- Niall co to za paczka?- zapytał Louis z rana widząc wielką paczkę na środku salonu

- Nie powiem ci bo uznasz, że oszalałem- powiedział Niall popijając swoją herbatę

- I tak się dowiem gdy już to rozpakujesz, więc mów

- Wiesz.. Gdy spałeś zamówiłem trampolinę - zobaczył rosnące oczy przyjaciela- Ale taką małą! Tylko z tą siateczką i wiesz, em nogami? Nie mogłem się oprzeć, a poza tym dostawa była natychmiastowa- panikował

- Niall – wybuchnął śmiechem szatyn – Ty głupku ahaha

Blondyn również zaczął się śmiać- Przestań ahah! To dobry zakup




- Rzeczywiście jest mała – przyznał Louis po złożeniu mini trampoliny

- No mówiłem przecież!- klepnął przyjaciela po głowie

- Teraz będę mieć chwilę spokoju od Ciebie bo masz zabawkę- zażartował szatyn

- Ha ha ha jeszcze za mną zatęsknisz- pokazał język

- Nie wystawiaj języka bo ci krowa nasika!

- A spadaj, mogę się założyć, że za kilka godzin to TY będziesz na niej skakał- dźgał go palcem

- Zobaczymy blondyno!




Minęły 2 godziny

Cóż Lou już po godzinie zaczął na niej skakać, ale ignorował głupi uśmieszek przyjaciela

- Lou?- zawołał do przyjaciela który wciąż był na trampolinie

- Hm?

- Myślę, że to jest ten moment gdzie znajdujemy prace- szatyn przestał skakać

- Rzeczywiście, masz już coś dla siebie?- zapytał siadając obok niego na kanapie

- Niedaleko jest bar i podobno szukaj nowego barmana więc jutro się tam przejdę- wyjawił – Dla ciebie również coś znalazłem! Podobno szukają kogoś w kawiarni o tu za rogiem, powinieneś się zgłosić

- Yea masz rację, lepszy rydz niż nic




- Pobudka Panie Tomlinson idziemy walczyć o pracę- wołał już o 7 rano blondyn próbując obudzić szatyna, który spał jak kamień- LOU BO CIE ZARAZ WODĄ OBLEJE- Krzyczał zniecierpliwiony już

- Która godzina?- zapytał z głową w poduszce szatyn

- 7.30 dokładnie, a co?- odpowiedział

- Wyjdź zanim cię zabije- ostrzegł na co Niall się zaśmiał- Mówię poważnie blondynko!



- Nie musiałeś mnie gryźć psychopato- powiedział Niall gdy jedli śniadanie po małej walce dzięki której Lou wstał z łóżka

- Byłem gotów by Cie zabić, dlaczego idziemy tam tak wcześnie?- zapytał patrząc na przyjaciela spod byka

- Booooo może ktoś inny się zgłosić głupolu, a musimy mieć jakąś robotę- odpowiedział kończąc płatki- Idę do toalety, a jak wrócę masz już być gotowy Tomlinson- poczochrał go po włosach i pognał do wspomnianego pomieszczenia

- Przysięgam, że zamorduje kiedyś tą blondynkę- powiedział do siebie



- Masz być miły, rozumiesz?- zapytał Niall gdy stali przed kawiarnią, która miała zostać teraz pracą szatyna

- Nad wszystkim panuje Ni! Idź już tam do swojej- poganiał go

- Dobrze więc powodzenia i do zobaczenia później- pożegnał się

- Powodzenia!-krzyknął jeszcze za nim przyjaciel


------

na na na 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 17, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

With a promise on a little fingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz