irl

207 14 0
                                    

- Good morning - drzwi od kawiarni otworzyły się.

- Good morning - bez zastanoawania odpowiedziałam to samo, podniosłam wzrok zza baru - O kurde hej Stasiu.

- Cześć mała - uśmiechnął się i usiadł na stołku barowym, nachylił się i pocałował mnie w policzek przez co zarumieniłam się.

- Kończę dopiero za godzinę - przecierałam blat.

- Napije się kawki w towarzystwie pięknej pani baristki.

Stasiu pił gorący napój i uważnie mi się przyglądał, kiedy ja zajmowałam się klientami.

- Koniec - odetchnęłam wychodząc przed knajpę, gdzie czekał na mnie mężczyzna.

- No to się cieszę, lecimy do hotelu po Dawida i pokażę Ci jak wygląda moja praca - na ostatnią część zrobiłam zaciekawioną minę.

- Pracujesz w zoo? - zapytałam.

- Nieee No co Ty - zaśmiał się.

•••

marysiou

❤10 344 💬134Natura

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❤10 344 💬134
Natura

Komentarze [134]
malgorzata.wroblewska Najpiękniejsza moja 😍
marysiou Kocham 💗

xthorek Piękna jest jak natura

kinga.szostak Aaaaaaa jaka śliczna
marysiou 💓💓💓

Postawiłam chłopakom bilety do zoo i już na samym wejściu Stasiu wyciągnął ze swojego plecaka statyw do telefonu i telefon.

- Cześć, cześć, dzień dobry - chłopak powiedział do telefonu na co zrobiłam zdziwioną minę - jesteśmy razem z Dawidem i... - spojrzał na mnie pytająco kiwnęłam głową, że nie chce aby mnie pokazywał - i odbywamy podróż po londyńskim zoo.

Bardzo dobrze bawiłam się z chłopakami, chociaż starałam się być cicho i trzymałam się raczej za Stasiulką.

W pewnym momencie trzymałam telefon i pokazywałam chłopaków. Kilka osób na chatcie zapytało kto trzyma kamerę, ale i Dawid i Stasiu zignorowali to.

Zatrzymaliśmy się przy słoniach.

- Pójdę kupić jakąś wodę - powiedział Dawid i wyciągnął z plecaka drobne monety.

Stanęliśmy z Staśkiem przy barierce, mężczyzna objął mnie w pasie i rozmawiał jak on to mówi z "chatem".
Nasza relacja rozpoczęła się od dupy strony chociaż nie uważam, że to dobre określenie. Na początku mocno się do siebie zbliżyliśmy dopiero potem pozwoliliśmy sobie na jakieś czułości. Nie czułam się z tym zbyt komfortowo ze względu na to, że raczej wolę powoli rozwijać swoje znajomości ale przez incydent z ostatniej imprezy moje nastawienie zmieniło się.

- Gołąbeczki ekhem - powiedział mężczyzna wychodząc z małego sklepiku z trzema butelkami wody, zrobiłam złą minę na co ten tylko szydersko się uśmiechnął.

•••

- Dziękujemy wam widzowie za dzisiaj - Stasiu wyłączył streama.

- Zajebiste to! Ja też chce - powiedziałam podekscytowana.

- Na tym twoim laptopiku to sobie nie po streamujesz - zaśmiał się Dawid na co uderzyłam go w ramie.

- Możemy ci pomóc, złożysz sobie komputer i odpalisz kiedyś streama - Staś objął mnie ramieniem.

Just chatting Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz