Tord obudził się cały zalany zimnym potem, a czarnooki dalej smacznie spał. W Szarookiego głowie myśli brzmiały tak
,,To tylko koszmar
te pieprzone głosy kłamią
Tom by mi tego nie zrobił kocha mnie
Proszę żyjcie
Rl(red lider głos w głowe Torda): Weź go zabij póki on tego nie zrobił ,,
Szarooki zaczął płakać po cichu ,a Thomas obudził się i go przytulił
Tom: Co się stało kruszynko?
Tord: Miałem koszmar tatusiu
Rl: Teraz masz okazję ,dawaj no zabij go
Tom: Moje biedactwo