♡
DZIŚ BYŁO HALLOWEEN, czyli ulubione święto Juliette w ciągu roku. Chociaż ona pewnie świętowałaby je oglądając jakieś horrory, ale było to już dla niej coraz trudniejsze z tymi wszystkimi nadprzyrodzonymi problemami. I tak Juliette uważa, że już żaden horror jej nie przestraszy po tym jakie różne nadprzyrodzone istoty widziała na własne oczy.
"Jakim cudem Isaac cię dziś nie podwozi?"
Stiles i Juliette znajdowali sie właśnie w jego niebieskim jeepie, w drodze do szkoły. Isaac zadzwonił do niej wcześniej mówiąc, że nie da rady jej dziś podwieźć. "Bo dziś spędzał noc u Allison a jej dom jest niby bliżej szkoły, przynajmniej to mi powiedział. Ale ja osobiście uważam, że poprostu nie chce abym była dodatkowym kołem u wozu, i abym nie zepsuła im ich seksualnego napięcia."
Stiles zatrzymał sie na czerwonym świetle "I przypomij mi aby nie wspominać tego Scott'owi."
"Czemu masz tyle bluz w aucie?" ale zanim chłopak zdążył odpowiedzieć, ona kontynuowała "Pożyczam jedną." Juliette miała na sobie cienki sweterek który idealnie oplatał jej talię i klatkę piersiową, więc nie można było tego uznać za najlepszy materiał na tą pogodę. Odkąd jej ojciec nie przypomina jej ciągle o noszeni kurtki, zapomniała zadbać o to czy będzie jej ciepło.
"Nie obchodzi cię jeśli się nie zgodzę, co nie?" powiedział Stiles obserwując jak sięga do tyłu po bluzę z tylnego siedzenia "Niebieska jest moją ulubioną, więc wolałbym gdybyś jej nie bra-"
Zanim dokończył Juliette już trzymała w rękach jego ulubioną niebieską bluze. "No co? Niebieski pasuje mi do spodni."
"Masz na sobie dosłownie zwykłe czarne jeansy." ściągając swój sweterek, ukazała swój czarny koronkowy biustonosz. Juliette nie myślała nad tym, że Stiles poczuje sie niekomfortowo gdyż uważała, że będzie zbyt zajęty patrzeniem na drogę. "I jesteś naga. Świetnie." powiedział Stiles ściskając koło kierownicy jeszcze mocniej.
Włożyła ręce w bluzę ale zanim założyła resztę odwróciła się do Stiles'a, który straszliwie robił wszystko tylko aby na nią nie spojrzeć "Stiles, zielone światło!"
♡
"Derek Hale?" Stiles wytrzeszczył oczy w szoku. Dwójka szła szkolnym korytarzem, do ich szafek. Rozmawiali dość głośno przez co paru innych uczniów mogło usłyszeć ich rozmowę, ale nikogo to nie obchodziło. Juliette lubiła to że, była niezauważalna, ale może to dlatego że już się po prostu przyzwyczaiła. "Mówisz mi, że twój pierwszy crush to był Derek 'mam tylko jeden wyraz twarzy i jest to śmiertelna powaga zmieszana z oczami pełnej nienawiści' Hale i oczekujesz, że nie będę się z ciebie śmiał?"
Juliette pokręciła głową "To było zanim przemienił się w wolverine. Jeszcze w mojej starej szkole, zawsze odbierał swoją młodszą siostrę. Potem zaczął odbierać siostrę ze swoją dziewczyną, myślę, że płakał wtedy przez jakieś dwa dni. Myślę też, że jego siostra nawet mnie ugryzła, przez to, że miałam taką obsesje na jego punkcie."
"Brzmi jak Cora dla mnie." powiedział Stiles w końcu dosięgając swojej szafki "Poczekaj, mogłabyś to powtórzyć, tylko tym razem włącze nagrywanie?"
"To była trzecia klasa. Ale nie był pierwszą osobą która mi sie podobała."
To ponownie przykuło jego uwagę. Zatrzymał się w połowie otwierania szafki i się do niej odwrócił "Whittemore?"
CZYTASZ
Amateur detective - Stiles Stilinski¹-Pl
FanficGdzie dziewczyna z nienasyconą ciekawością zaczyna odkrywać teorie na temat nadprzyrodzonych istot, które prowadzą ją prosto do jej najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, teraz już wroga Stiles'a Stilinskiego. Jest to tylko tłumaczenie książki, orgi...