6 - Koszmarny fetyszysta

128 9 0
                                    



 ♡



STILES OBUDZIŁ SIĘ KRZYCZĄC, ale nie musiał on krzyczeć aby Juliette wiedziała, że ma koszmar. Aby dowiedzieć się w jaki sposób wiedziała musicie najpierw zrozumieć, że Juliette budzi się gdy słyszy dźwięki takie jak czyjeś kroki, głośne oddychanie, czy nawet głośniejsze auto które akurat jedzie przez okolice, co oznaczało, że niezbyt często spała przez odpowiednie przedział czasowy.

Zaczęło się gdy zaczął bełkotać przez sen na coJuliette odpowiedziała zirytowanym jęknięciem, a następnie zakryła uszy poduszką. Wtedy przeszkadzało jej jak ciągle przewracał się z boku na bok, i gdy w końcu była gotowa aby na niego nawrzeszczeć zauważyła, ze jego oddechy są szybkie i krótkie i właśnie wtedy zrozumiała co się dzieje. I właśnie wtedy zaczął krzyczeć.

Jak najszybciej usiadła  na jego łóżku aby przestał krzyczeć "Już wszystko dobrze!" krzyknęła przez jego krzyki "To był tylko sen, Stiles!"

Ale Stiles nie przestał krzyczeć, nie dopóki jego oczy nie spotkały się z jej. Następnie zaczął liczyć palce aby sprawdzić czy nie śpi. Stiles zaczął pocierać rękami swoja twarz nadal w szoku. Juliette wtem przypomniało się jak w Eichen cały czas budziły ją krzyki jakiś pacjentów, tyle ze wtedy nie szła do nich i nie pomagała im się uspokoić zamiast tego nakładała poduszkę na głowę aby jak najbardziej stłumić te krzyki.

"Obudziłem cię." powiedział właśnie gdy załamał mu się głos.

Juliette nigdy nie widziała go w takim stanie i równie dobrze wiedziała ze nie powinna tego nawet doświadczyć "I tak nie spalam, nie miałam dobrego snu od Eichen House." spojrzał na nią teraz wyraźnie przejęty "I tak musze brać tabletki chwile po północy aby zasnąć."Juliette nie chciała żeby już się o nią więcej martwił.

"Która jest godzina?" zapytał w połowie już we śnie. Nie chciała szukać teraz swojego telefonu a poza tym bała się ze jasne światło telefonu wybudzi go już całkowicie z jego snu "Wracaj do spania, Stiles." 

Juliette zauważyła ze jego poduszka bez której nie może spać, więc podniosła ja i podsunęła ja mu.


 ♡


Juliette obudził cudny zapach naleśników. Przecierając oczy ziewnęła i się przeciągnęła. Obracając się zauważyła, że łóżko Stiles'a jest puste. Sprawdziła swój telefon, gdzie było pełno wiadomości od Isaac'a co jak na razie zignorowała. Weszła do łazienki gdzie umyła twarz i przebrała się w różowy sweter i dżinsy z wysokim stanem.

 Schodząc po schodach zauważyła obu Stiles'a i Szeryfa w kuchni "Jakim cudem robisz naleśniki tylko dlatego, że ona tu jest?" zapytał Stiles upychając duży kęs naleśnika do ust.

"Dzień dobry." powiedziała siadając na wysepce w kuchni.

Szeryf rzucił Stiles'owi ostrzegające spojrzenie po czym uśmiechnął się do nastoletniej dziewczyny. podając jej w tym samym czasie talerz z jeszcze ciepłymi naleśnikami "Dzień dobry, Juliette." powiedział po czym dodał "Mam nadzieję, że dobrze ci się spało?" Dziewczyna pokiwała głową w potwierdzeniu gdy kroiła kawałek swoich naleśników "A tobie Stiles?"

"Mi też." skłamał wbijając wzrok w talerz, jedynie rzucając jej szybkie porozumiewawcze spojrzenie.

Mężczyzna oparł się o blat i dopytał dwóch nastolatków "Więc obejrzeliście razem film czy coś? Stworzyliście jakąś więź przy filmie?"

Amateur detective - Stiles Stilinski¹-PlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz