Coraz bliżej i coraz bliżej. Już wy wiecie czego :3 Ale jeszcze nie teraz.
Rozdział 12
Hogwart odetchnął z ulgą, kiedy rok szkolny dobiegł końca, a Dolores Umbridge opuściła mury zamku. Wszyscy mieli nadzieję, że nigdy więcej nie zobaczą tej kobiety. Kompletnie niczego nie nauczyła uczniów i doszło do tego, że Severus został poproszony o poprowadzenie zajęć dokształcających dla uczniów z piątego i siódmego roku, których czekały egzaminy. Tylko dzięki temu mieli jakieś szanse i nawet Hermiona Granger dała sobie spokój ze swoim charakterystycznym wymądrzaniem się i siedziała cicho. Mistrz Eliksirów uznał, że dziewczyna była zbyt zestresowana sytuacją, żeby być codzienną, denerwującą innych sobą.
Zaraz po radzie kończącej rok szkolny, spakował się i postanowił skorzystać z zaproszenia Elliota i spędzić część lata u rodziny przyjaciela. Niespecjalnie miał ochotę na spędzanie lata w Wielkiej Brytanii. Wiedział, że Dumbledore ponownie będzie próbował interweniować w sprawie starszego syna Potterów.
Nikt nie mógł zrozumieć, co kierowało Lily i Jamesem, że nie pozwolili mu chodzić do szkoły. Wystarczyłoby, żeby podali konkretny powód. Gdyby starszy z chłopców chorował na coś przewlekle, wszyscy zrozumieliby sytuację, ale Severus wiedział od Johnathana, że jego brata nie było w domu. Nie miał pojęcia, gdzie jest i nigdy nie spotkał. Nie dziwił się podejrzeniom chłopca, że coś mogło się stać, skoro nie pozwalano mu się zobaczyć z własnym bratem.
Obiecał, że spróbuje się czegoś dowiedzieć, ale na razie jego poszukiwania nie przynosiły efektu. Harry Potter zapadł się pod ziemię. Na zlotach warzycieli Severus dyskretnie rozpytywał o chłopca, wykorzystując swoje szpiegowskie umiejętności. Wyglądało jednak na to, że nie uczęszczał do żadnej ze znanych czarodziejskich szkół. Pozostawali faktycznie prywatni nauczyciele w jakimś ukrytym miejscu, ale to nie miało dla niego sensu.
Potterowie znani byli z tego, że mieli swoje domy w różnych częściach Wielkiej Brytanii. Severus słyszał również plotki o inwestycjach za granicą, a co za tym idzie, na pewno posiadali rezydencje również w innych krajach. Możliwe, że umieścili syna w jednej z nich, ale w takim razie, po co te wszystkie tajemnice? Jego instynkt szpiega podpowiadał mu, że Johnathan mógł mieć rację i coś było naprawdę nie tak.
Zastanawiał się, czy nie wtajemniczyć Elliota w całą sprawę. Obaj z mężem mieli sporo różnych znajomości, które mogły okazać się przydatne. Ktoś przecież musiał coś wiedzieć. Harry Potter nie mógł tak po prostu zniknąć bez śladu, podczas gdy jego rodzina żyła sobie dalej jakby nigdy nic.
Severusa zastanawiało, dlaczego czarodziejski świat nie interesował się losem Chłopca, Który Przeżył? Po tym jednym artykule, kiedy chłopak nie pojawił się w Hogwarcie na swój pierwszy rok nauki, wszystko ucichło. Potterowie mieli za dużą władzę w czarodziejskim świecie i zbyt wiele wpływów, żeby ludzie chcieli się mieszać w ich sprawy. Dziwiło go również, że Black i Lupin niczego nie dociekali, a to oznaczało, że mogli być we wszystko wtajemniczeni.
Przed domem Elliota pojawił się za pomocą świstoklika, który dostał kiedyś od niego i odetchnął głęboko. Rodzina jego przyjaciela mieszkała na terenie Masywu Centralnego, a z okien ich domu widać było ośnieżone szczyty pobliskich gór. To miejsce zupełnie nie przypominało jego rodzinnych stron. Tutaj była cisza i spokój, które tak uwielbiał. Tutaj nie musiał myśleć, że w Wielkiej Brytanii czeka na niego praca, za którą nie przepadał i kolejne problemy. Przynajmniej Czarny Pan nie stanowił już dla nikogo zagrożenia, a jego najgorliwsi poplecznicy od lat przebywali w Azkabanie.
Wzdrygnął się na samą myśl, że Bellatrix Lestrange miałaby nagle odzyskać wolność. Ta kobieta powinna była zostać skazana na pocałunek dementora, a nie dożywocie. Doskonale wiedział, jakich czynów dopuściła się ta kobieta i do czego jeszcze byłaby zdolna, gdyby dostała różdżkę do ręki. Od razu zebrałaby wszystkich i ruszyła pomścić swojego ukochanego pana.
CZYTASZ
Anioł o zielonych oczach
FanfictionKiedy Harry Potter nie zjawia się, by rozpocząć naukę w Hogwarcie, wszyscy zaczynają się zastanawiać dlaczego? Wygląda na to, że zapadł się pod ziemię i nikt nie wie, gdzie jest. Nawet Mistrz Eliksirów podejrzewa, że coś musiało się stać. Zwłaszcza...