|01|

257 15 0
                                    


[...] znajdowała się właśnie w klubie. Sama nie wiedziała, po co przyszła. Nie lubiła przebywać w takich miejscach. Preferowała wieczór przy dobrej książce i herbacie. Znalazła się tam przez swoją przyjaciółkę, która była jej totalnym przeciwieństwem.

Mia, bo tak nazywała się przyjaciółka [..], zaczęła nalegać, żeby ta w końcu z nią wyszła na jakąś imprezę. Po wielu próbach udało się Mii. Pomogła [..] w wyborze odpowiedniego stroju oraz makijażu.

[...] nie czuła się do końca pewnie w swoim ubiorze. Miała ubraną krótką, czerwoną sukienkę, która idealnie na jej ciele. Na ramionach miała zarzuconą czarną, skórzaną kurtkę, a na nogach miała ubrane czarne szpilki. Włosy o kolorze ciemnego blondu z lekkim odrostem, związane były w kitkę, a dwa pasma z przodu, luźno opadały. [...] preferowała jednak luźne ciuchy. To nie tak, że miała jakieś kompleksy. Wręcz przeciwnie! Pomimo tego, że nie jej figurze brakowało do ''idealnej'', jaką dziś się uważa w tych czasach, to bardzo ją lubiła.

[...] siedziała samotnie przy stoliku, który razem z Mią wybrały. Nudziło się jej bardzo. Nie piła alkoholu, pomimo że była pełnoletnia. Nie czuła żadnej satysfakcji z tego ani przyjemności. Chciała wyjść, ale nie chciała też zostawiać swojej przyjaciółki, pomimo tego, że ta poszła na parkiet. Rozmyślała nad tym, co powinna zrobić. Nawet nie zauważyła, że ktoś się do niej dosiadł.

- Nad czym tak marzysz? – usłyszała męski głos, który wyrwał ją z rozmyślań. W pierwszej chwili się zlękła, ponieważ nie spodziewała się, że ktoś się do niej dosiadł.

- O niczym.. – odpowiedziała niepewnie, [..].

Przyjrzała się chłopakowi. Pierwsze co rzuciło się jej w oczy, to jego długie dwukolorowe warkocze, a następnie fiołkowe oczy. Na twarzy widniał leniwy uśmiech. Zawstydziła się lekko, ponieważ nie była typem dziewczyny, do której podchodzili by chłopcy.

- Hm, niech ci będzie. Jesteś z kimś czy sama? – zapytał chłopak. [...] mogła stwierdzić, że jego głos był dla niej uspokajający.

- Z przyjaciółką – odpowiedziała zmieszana, dziewczyna.

- Ran Haitani – przedstawił się fiołkowooczy, wyciągając do kobiety rękę.

- [..] [...] – blondwłosa uścisnęła rękę Ran'a.

Podszedł do niej, ponieważ zauważył, że jak i jemu się tutaj nudzi, i raczej nie chce już przebywać w tym miejscu. Chłopak zmierzył dziewczynę wzrokiem. Wyglądała na niewinną i nieśmiałą. Definitywnie nie pasowała do takich miejsc jak klub.

- Skoro obydwu nam się nudzi, a twoja przyjaciółka postanowiła się bawić bez ciebie, to może wyjdziemy się przejść? – zapytał Haitani.

[..] zastanawiała się, czy z nim pójść. Nie znała go, więc mógłby się okazać, że chce jej zrobić krzywdę. Nie chciała też zostawiać Mii, ale szczerze mówiąc, to Ran miał rację. Bawi się bez niej, mimo że sama nalegała, żeby z nią poszła. Zrobiła krótką listę za i przeciw aż w końcu się zgodziła.

Chciała jeszcze poinformować przyjaciółkę, że wychodzi, ale nowo poznany chłopak przekonał ją, że znalezienie swojej przyjaciółki zajmie dłużej niż samo przejście się.

|Zaginiona|~ Ran Haitani x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz