W głowie [...] zaczęła się fala myśli. Skąd Ran brał pieniądze na te wszystkie prezenty dla niej? W końcu, z tego co jej mówił, dorabiał w niewielkiej działalności gospodarczej ojca swojego kolegi w weekendy. Opowiadał jej, że pomaga mu w papierkowej robocie, gdy już zamykają sklep. W tygodniu natomiast studiuje na kierunku kryminalistycznym.
Więc skąd, do cholery, miał pieniądze chociażby na prezent walentynkowy?! W końcu nie zarobiłby kokosów w dorywczej pracy.
Jej ciąg myśli, na ten temat, zaburzył jej dzwonek na przerwę. [...] wstała z ławki zrezygnowana, a do niej od razu podbiegła Mia.
-Co ty taka zamyślona? Pokłóciłaś się z Ran'em? - zapytała przyjaciółka.
-Co? A nie, nie. Po prostu zastanawia mnie skąd Ran ma pieniądze na te wszystkie prezenty. - odpowiedziała [...].
Mia uciekła wzrokiem w bok i przymrużyła oczy.
-A może należy do jakiegoś gangu i stąd ma pieniądze?- zasugerowała prześmiewczo brunetka.
-Co ty?! Zwariowałaś? Ran nie jest taki! On gardzi przemocą. Nawet sobie tak nie żartuj. - odpowiedziała blondynka.
-Oj tam daj spokój. Może ma po prostu bogatych rodziców i dają mu kase?- dała kolejną, tym razem poważniejszą, sugestie.
[...] zamilczała na krótką chwilę, ponieważ zdała sobie sprawę, że tak naprawdę nie wie nic na temat rodziców swojego ukochanego. I ze wzajemnością. Blondynka nie chciała być wścibska i wypytywać o takie rzeczy. Twierdziła bowiem, że ten temat zacznie się w trakcie luźnej rozmowy.
-Ehh, tak naprawdę, to nic nie wiem na temat jego rodziców i dzieciństwa.- odpowiedziała zrezygnowana.
-Eee?? Naprawdę? To chyba pora to zmienić. Nie?
CZYTASZ
|Zaginiona|~ Ran Haitani x Reader
Fanfiction[..] spotyka w klubie Ran'a. Obydwoje nie chcieli być już w tym miejscu, więc wyszli na spacer. Spacer, który zmienił ich życie.