Minął rok od wydarzenia w którym udział brał Draco i Cedric a ja czuje jakby działo się to dzisiaj. Cedric i Draco dalej nie odzywali się do siebie. Szybkim krokiem poszłam do Hogwartu po raz piąty. Gdy weszłam było bardzo głośno słyszałam jakieś krzyki. Jak poszłam głębiej do środka zamku zobaczyłam Draco bijącego Cedrica. Ale Cedric nie chciał problemów i nie był takim chłopakiem który lubi wyżywać się na młodszych więc złapał jego ręce.
-Zostaw mnie kurwa! - krzyknął Draco w jego stronę.
-Trzeba było nie zaczynać - odpowiedział Diggory.
Draco próbował się wyrwać przez kilka minut. Gdy do nich podeszłam szybko się uspokoili. Brunet puścił Draco i poszedł.
-Cedric zaczekaj! - krzyknęłam bo był już dosyć daleko.
Chłopak zatrzymał się a wtedy do niego podbiegłam i go pocałowałam. Odwzajemnił i mnie przytulił.
-Pięknie wyglądasz - powiedział trochę zawstydzony.
-Dziękuję ty również - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Poszłam z nim przejść się po zamku a potem na piwo kremowe. Wróciliśmy bardzo późno i poszliśmy do dormitorium Cedrica.
Zasnęłam po pięciu minutach. Chłopak zasnął trochę później ode mnie. Gdy się obudziliśmy poszliśmy do wielkiej sali. Zjedliśmy szybkie śniadanie i ruszyliśmy w stronę klas. Weszliśmy spóźnieni o dziesięć minut. Draco patrzył na mnie zazdrosny gdy zobaczył że trzymałam Cedrica za rękę. Usiadłam z chłopakiem do wolnej ławki. Przez całą lekcje było spokojnie. Jak było już po lekcjach to zaczęłam iść do dormintorium ale wtedy zatrzymał mnie Draco.-Co to było?! - zapytał zdenerwowany.
-Nie wiem o czym mówisz - olewałam go bo nie chciałam się tłumaczyć. Szłam więc szybkim krokiem po korytarzu.
-Pytam się! Szlama! - krzyknął do mnie blądyn.
Jak tylko weszłam do środka zamknęłam drzwi i położyłam się na łóżko.
Do mojego dormitorium wszedł Cedric.
-Przeszkadzam? - zapytał chłopak i zamknął za sobą drzwi.
-Nie, jak chcesz możesz zostać - zaproponowałam brunetowi.
Położył się obok mnie na łóżko. Przytuliłam się do niego i zasnęłam. Chłopak nie mógł zasnąć więc wziął jakąś książkę z mojej półki i zaczął czytać. Po trzydziestu minutach czytania również zasnął. Obudziliśmy się o dziesiątej ponieważ był weekend. Leżałam przytulona do niego i się uśmiechałam.
-Cedric....- powiedziałam cichym głosem.
-Tak?- zapytał chłopak.
-Kocham Cię....- odpowiedziałam i mocno go przytuliłam.
-Ja Ciebie też i to bardzo- odpowiedział i również mnie przytulił.
Niespodziewanie wpadł Ron. Spojrzał na mnie i od razu odwrócił się z stronę drzwi. Spojrzałam na niego.
-Po co tu przyszedłeś? - zapytałam Rudowłosego chłopaka ale on nic nie odpowiedział tylko wyszedł.
-Ron kurwa! - krzyknęłam.
-Spokojnie - powiedział brunet i mnie przytulił.
-Czasem się nie da... od kilku lat nie chce ze mną rozmawiać - odpowiedziałam smutnym głosem.
-Wiesz gdybym ja zobaczył taką piękną dziewczynę z jakimś chłopakiem to bym nie odpuszczał... i w sumie go rozumiem...- powiedział Cedric. Spojrzałam na niego.
-No naprawdę - dodał brunet i zaczął mnie przytulać.
-Nie wiem już co robić... boję się że Draco ci coś zrobi prze ze mnie - odpowiedziałam.
-Nic mi nie zrobi spokojnie - przytulił mnie mocno.
Nie spodziewanie zasnęłam. Cedric okrył mnie kocem i poszedł do Rona. Zapukał do jego dormintorium ale nikt nie otworzył więc wszedł do środka.
-Ron możemy porozmawiać ? - zapytał Cedric.
-Nie mamy o czym... wyjdź z mojego dormintorium! - krzyknął Rudowłosy.
-Ona nie chce się z tobą kłócić...poprostu Cię nie kocha - odpowiedział brunet.
-Nie chce was znać a teraz wynocha! - krzyknął wyżucając Cedrica z dormintorium.
-Przemyśl to - powiedział Diggory i poszedł do Draco.
Draco szedł w tym czasie korytarzem więc gdy tylko zobaczył go Cedric to do niego podszedł.
-Draco musimy porozmawiać - powiedział Cedric.
-Odwal się ode mnie wypieprzaj do tej swojej szlamy. - odpowiedział Blondyn i przywalił Diggoremu w twarz.
Cedric złapał go za ręce i ustawił przodem do ściany. Brunet miał podbite oko, rozciętą wargę i leciała mu z nosa krew.
-Naucz się wreszcie szacunku do starszych - powiedział Cedric.
-Zostaw mnie pedofilu!- krzyknął Draco.
-Uspokój się to Cię puszczę- odpowiedział Diggory.
Po kilku minutach jak obaj się uspokoili Brunet puścił ręce blądyna i poszedł do Hermiony. Jak tylko wszedł do środka Granger zaczęła opatrywać jego rany.
-Hermiona nie trzeba - powiedział chłopak.
-Byłeś u niego prawda?! - krzyknęłam ze złością.
-Nie krzycz proszę - odpowiedział.
-Mówiłam żebyś do niego nie szedł! Ani do Rona ani Draco! - uderzyłam go spontanicznie w policzek. Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Przepraszam nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio... - łzy zaczęły lecieć mi po policzkach.
-Nie płacz...- przytulił mnie.
Spojrzałam na niego i również przytuliłam.
CZYTASZ
Hogwart to nasz dom
RomanceLeżałam przytulona do niego i się uśmiechałam. -Cedric....- powiedziałam cichym głosem. -Tak?- zapytał chłopak. -Kocham Cię....- odpowiedziałam i mocno go przytuliłam. -Ja Ciebie też i to bardzo- odpowiedział i również mnie przytulił. Niespodziewa...