Rozdział 1: Rudy w Liyue

567 18 39
                                    

449 słów

pov: childe

Dostałem zadanie od starej jak i zmarłej babki o imieniu Signora, zaczynała mnie powoli wkurwiać. Cieszyłem się że Raiden ją zabiła chociaż nadal nie wiedziałem dlaczego ona nadal żyje, może miałem halucynacje że ją widziałem ale to raczej nie możliwe bo nawet ten mały bachor o imienu Scaramouche ją widział jak do mnie mówiła. Zleciła mi bojowe zadanie żebym poszedł do Liyue po gnosis geo archona bo ona jest leniwa, oczywiście zrobiłem to co ona mi kazała bo nie chciało mi się jej już słuchać.

-Dobra kurwa nie pierdol tyle - powiedziałem do niej i wyszedłem jak material gworl i tak byłem troche zjarany.

oczywiście signora dostała kurwicy jak zawsze

~~~~~~
pov: zhongli

Chodziłem sobie po okolicy z nudów aż nagle zobaczyłem nowego członka Liyue, spracerował sobie po Miescie wyglądało to jakby się zgubił. Pierwsze co zrobiłem to krzyknąłem do rudego chłopaka.

-ej młody, zgubiłeś się? - krzyknąłem podbiegając do niego, niestety jestem już stary więc mnie trochę nogi bolały od tego krótkiego biegania. Rudy chłopczyk spojrzał sie na mnie, chyba był zjarany bo wyglądał jakby zobaczył pedofila, chłopak obrócił swoją całą część ciała w moją stronę i nagle z wyglądu gej bottom  powiedział

-Można powiedzieć że tak, szukam Northland Banku - Miał przecudny głos ale faktycznie troche gejowski i zjarany, spojrzałem się w jego niebieskie oczy i zobaczyłem w nich demona jebanego. Był to kurwa jebany harbinger, nie dość że gej z niebieskimi oczami i rudymi włosami to jeszcze okazał się jebanym bottomem. Nie myliłem sie co do niego niestety albo stety, nie wiedziałem co odpowiedzieć ale po chwili myślenia odpowiedziałem...

-Pomoge ci tam dotrzeć jak chcesz
-jasne
-mam pytanie
-tak?
-jak sie nazywasz?
-Ajax, childe albo tartaglia, jak kto woli

Wtedy pomyślałem po chuj komu 3 imiona skoro można mieć tylko jedno. Nadal tego nie rozumiałem ale dobra

-Zhongli, miło mi - Childe spojrzał sie na mnie swoimi błękitnymi oczami, już wiedziałem że chce żebym już go tam zaprowadził więc tak sie stało.

Szliśmy tak około 15 minut, zrobiło sie już ciemno jak to w Liyue. Childe chciał coś powiedzieć na to wyglądało ale mu się zapomniało, zastanawiało mnie dlaczego siedział cicho przez całą drogę do Northal Banku nie chciałem go o to pytać bo nie wiedziałem czy mi odpowie, czy się zawstydził itp. Przez całą droge patrzyłem sie na rudowłosego chłopaka z delikatnymi rumieńcami... czekaj co. Nie ważne.

Zatrzymaliśmy sie na chwile blisko restauracji Xiangling
Widziałem tam Hu Tao, oznaczało to coś złego... jak zawsze.

~~~~~

Hejjjj, rozdział ten nie ma nic związanego z fabułą

uh, anyways so

rozdział 2 może dzisiaj będzie... teraz weny nie mam do pisania. Dalej w rozdziałach to zhongli będzie bottomem więc spokojnie

a teraz bajo^^
Do zobaczenia w 2 rozdziale chyba lmao

„Lovers" | Zhongli x ChildeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz