Skipper wraz z dwójką swoich rekrutów leżał na ziemi ogłoszony krzykiem Kowalskiego, dochodzącego z jego laboratorium. Dopiero po chwili wstał, wpatrując się w drzwi od pomieszczenia. Z początku myślał, że stało się coś złego, lecz chcąc otworzyć drzwi gotowy do akcji, nie spodziewał się, że Kowalski je otworzy, uderzając w szefa, który wylądował na ścianie z bólem w każdej części ciała. Przeklnął pod nosem, upadając na ziemie i spojrzał na naukowca morderczym wzrokiem.
- Kowalski, czy mógłbyś wytłumaczyć mi, dlaczego wylądowałem przez ciebie na ścianie? - zapytał, a Rico i Szeregowy również spojrzeli w jego stronę, czekając na odpowiedź.
- Szefie. - zagadnął, trzymając w dłoni jakąś kartkę. Wpatrywał się w nią jak głupi. - Pamięta, szef, jak brałem jakiś czas temu udział w eksperymencie naukowym prowadzonym przez pingwiny? Robiliśmy badania, a ja byłem pewny, że napiszą mi, że jestem najmądrzejszym pingwinem na świecie, ale okazało się, że jest ktoś jeszcze. Jest pingwinica, która przewyższa mnie intelektem o pół procenta.
Każdy wydawał się zdziwiony jego słowami. Zawsze żyli w wiedzy, że to właśnie Kowalski jest jednym z mądrzejszych pingwinów. Dzięki temu czuli przewagę wśród swoich odwiecznych wrogów. Zawsze mieli asa w rękawie, a teraz wszystko się skomplikowało. Skipper ze swoimi myślami uważał, że owa pingwinica może być dla nich zagrożeniem, bowiem może stanąć po stronie wroga. Rico niespecjalnie przejął się sytuacją, a Szeregowy podszedł do Kowalskiego z uśmiechem, próbując go jakoś pocieszyć. Ten jednak wydawał się prawdziwie zrozpaczony.
- Muszę ją znaleźć, szefie. Muszę wiedzieć, co ona ma, czego nie mam ja. - oznajmił naukowiec, a reszta skinęła głową.
Czuli, że będzie to jedyne rozwiązanie, aby sprawić, żeby Kowalski wrócił do dawnej formy. Zresztą dowodzący uważał, że lepiej sprawdzić jaka jest najmądrzejsza pingwinica na świecie. Może znajdą w niej sojusznika, a może nowego wroga, którego będą musieli unicestwić. Jedno wiedzieli na pewno. Musieli znaleźć ją, choćby była ona na końcu świata.
*
- Dania? Pingwinica jest z Danii? Cholerni Duńczycy. - mruczał Skipper pod nosem, kiedy Kowalski oświadczył, że dowiedział się, gdzie mieszka pingwin, którego skrupulatnie poszukują od paru dni. Niestety okazał się być to kraj, w którym szef nie jest mile widziany z niewyjaśnionych powodów.
- Szefie? A tak właściwie to szef nigdy nie powiedział nam, co stało się w Danii. - odparł zaciekawiony Szeregowy.
- Oj młodziutki, Szeregowy. To nie jest rozmowa na teraz. Musimy dostać się do Danii, bo skoro pingwin mądrzejszy od Kowalskiego mieszka tam, nie możemy spodziewać się niczego dobrego.
Kowalski jednak nie myślał o Danii, lecz o tym jak bardzo upadł. Nie mógł pogodzić się z myślą, że w jakimś stopniu ktoś jest inteligentniejszy od niego. Czuł się gorzej, niemal jak wtedy kiedy zerwała z nim Doris. Miał zamiar siedzieć parę tygodni w wannie jak wtedy, lecz szef skutecznie mu na to nie pozwalał. Zresztą reszta drużyny również znała jego słabą psychikę i wymyślali mu różne zajęcia, aby o tym nie myślał. Jak jednak miał wyrzucić z głowy takie upokorzenie? Wziął udział w eksperymencie będąc pewnym, że wygra. Nie był gotów na przegraną.
*
Drużyna Skippera siedziała w śmietniku, dokładnie obserwując czerwoną kropkę na wskaźniku Kowalskiego. Urządzenie dawało im do zrozumienia, że właśnie parę metrów od nich znajduję się poszukiwany przez nich pingwin. Znajdowali się przed najzwyklejszym w świecie zoo. Niepewnie wskoczyli na murek i dostali się do środka, unikając widocznych im kamer. Zoo wyglądało normalnie jak na duńskie standardy. Zresztą, słysząc tyle opowieści o tym kraju, cała reszta myślała, że to miejsce będzie meliną pełną szczurów wielkości kotów. Było tu jednak czysto, schludnie i wesoło. Wokół biegały dzieci z lizakami, rodzice prowadzili ich za rączki, gdzieś w tle znalazła się grupa szkolna, jednak coś typowo przyciągnęło ich uwagę. Nad prawie identycznym wybiegiem jak ich w Central Parku rozkwitły się wesołe okrzyki i oklaski.
CZYTASZ
Pingwiny z Madagaskaru || one shot
HumorOne shoty z postaciami z serialu "Pingwiny z Madagaskaru"