W tym roku wszyscy postanowili, że wigilie spędzą razem. Uroczystość miała się odbyć w domu Artura. Od rana wszyscy przyrządzali przeróżne potrawy każdy miał wyznaczone danie:
Kuba- Pierogi
Sonia-Ciasto
Baśka-Barszcz z uszkami
Wiktor i Anna- Kutię
Nowy i Britney- Ryby
Artur i Beata- Alkohol
Piotr i Martyna- Kapusta z grochem
O godzinie 21.00 wszyscy pojawili się w domu Artura. Po przywitaniu i nakryciu do stołu usiedli do kolacji. Po kolacji śpiewali kolędy, rozmawiali, śmiali się ogólnie bardzo dobrze się bawili do momentu w którym Kuba za mocno się upił:
Kuba: Beata pięknie wyglądasz. (Powiedział pijany zbliżając się do Beaty)
Wiktor: Kuba, co ty wyprawiasz?? (Powiedział zaskoczony zachowaniem Szczęsnego)
Kuba: Beata ja nigdy nie przestałem cię kochać. (Powiedział próbując pocałować Beatę)
Artur: Kuba!! Beata?? (Powiedział zaskoczony wchodząc do pokoju)
Beata: Artur to nie tak jak myślisz to Kuba się do mnie przystawia. (Powiedziała ze łzami w oczach przytulając Artura)
Artur: To ja cię zapraszam pod swój dach a ty mi żonę uwodzisz?? (Powiedział zdenerwowany do Kuby)
Kuba: Doktorze.. ja...ją.. kocham. (Powiedział pijanym głosem)
Artur: Wynoś się, w pracy też niech cię nie widzę. (Oznajmił waląc Kubę w twarz z pięści)
Gdy Kuba wyszedł atmosfera stała się mniej przyjemna przez ten incydent:
Wiktor: Stary byłeś trochę zaostrzy dla niego przecież on jest pijany i nie wie co robi.(Oznajmił spokojnym głosem)
Artur: Za ostry?? A ty co byś zrobił jak by chodziło o Ankę?
Anna: Wiktor, Artur ma rację to co zrobił Kuba jest nie wybaczalne.
Reszta kolacji minęła w przyjemnej atmosferze z racji, że było już późno wszyscy przenocowali u Artur. Rankiem wszyscy rozeszli się do swoich domów jedynie Nowy i Britney zostali bo w ich mieszkaniu jest jakaś konserwacja (XDD nie wiem czy coś takiego w ogóle się robi~Autor)
Artur: A to wy to długo zamierzacie tutaj zostać, nie to że was wyganiam czy coś tylko tak z ciekawości pytam. (Zapytał z uśmiechem)
Britney: No jakieś 2 tygodnie doktorze.
Artur: A ok.
Nowy: Doktorze spokojnie ja już wiem gdzie jest kuchnia. (Oznajmił ze śmiechem)
Artur: To dobrze Nowak.
Britney: O co chodzi?? (Zapytała Nowego odchodząc od Góry)
Nowy: A... o nic, nic ważnego. (Odpowiedział z uśmiechem)
Britney: I tak ci nie wierzę ale ok.
Tym czasem w pokoju Beaty i Artura:
Beata: Artur chodź do mnie. (Powiedziała licząc na coś więcej)
Artur: No co jest??
Beata: Chodź bliżej. (Powiedziała przyciągając go za rękę do siebie i całując)
Artur: Beata ja przy Nowaku nic nie zamierzam robić, pamiętasz jak to się skończyło ostatnim razem. (Oznajmił ze śmiechem)
Beata: Spokojnie Nowy już tutaj nie wejdzie zamknęłam drzwi na klucz.
Artur: Jesteś pewna, Nowy to Nowy jemu nawet drzwi nie przeszkodzą. (Powiedział po czym oboje się zaśmiali)
Beata: Jestem pewna on teraz ma lepsze zajęcia przecież to oczywiste, że on i Britney coś razem kręcą.
Artur: Myślisz?? No w sumie wynajmują razem mieszkanie ale no nie wiem.
Beata: Przecież widać jak Nowy się do niej klei.
Artur: No dobra może masz rację.
Beata: Napewno mam, to na czym skończyliśmy?? (Zapytała z uśmiechem)
Artur: Na tym. (Odpowiedział całując ją i zaciągając do łóżka)
Tym czasem Britney i Nowy:
Nowy: To co robimy Bronka? (Zapytał ze śmiechem)
Britney: Chodź obejrzymy coś w salce kinowej.
Nowy: No dobra tylko spytajmy Góry czy możemy i gdzie jest bo ja nie mam pojęcia.
Britney: Dobra to ty idź do kuchni zrobić popcorn a ja pójdę do doktora albo Beaty zależy kogo szybciej znajdę.
Nowy : Ok idę do kuchni. (Oznajmił idąc w kierunku schodów)
Britney: Ej! Nowy stój!! Wiesz gdzie noże być Góra??
Nowy: Nie wiem, sprawdź u niego albo na basenie.
Britney: No dobra, dzięki.
Britney najpierw poszła sprawdzić basen a później poszła do sypialni Artura i Beaty:
Britney: Doktorze! Jest tam doktor?? (Pyta pukając do drzwi)
Artur: Cholera jasna(powiedział cicho i zaczął zakładać spodnie)
Britney: Halllo...
Artur: Już idę, chwilka.( oznajmił podchodząc do drzwi bez koszulki)
Britney: Doktorze ja nie chciałam doktorowi przeszkadzać ale z Nowym chcemy obejrzeć film w salce kinowej i chcieliśmy zapytać czy możemy. (Zaczęła się tłumaczyć zawstydzona)
Artur: Britney nie musicie się o nic pytać, róbcie co chcecie.(powiedział z uśmiechem)
Britney: Dobrze dziękuję doktorze, a może doktor z panią doktor by obejrzeli z nami? (Zapytała)
Artur: Za chwilę przyjdziemy. (Oznajmił spoglądając na Beatę leżącą pod kołdrą)
Britney: Dobrze doktorze. (Powiedziała odchodząc)
Po chwili do Nowego i Britney dołączył Góra z żoną. Obejrzeli film i poszli na basen. Nowy z Górą pływali a Beata z Britney poszły do sauny...
———————————————————————————Tym razem trochę dłuższy rozdział i mam nadzieje że wam się podoba. Możecie napisać w komentarzach czy wolicie długie czy krótsze rozdziały. XDD
CZYTASZ
Fanfiction ,,na sygnale"/Artur i Beata
FanfictionJest to opowiadanie o Arturze i Beacie z serialu na sygnale . Jest to moja pierwsza książka więc z góry przepraszam za wszelkie błędy i zachęcam do przeczytania.