9:Rozrywka a odpowiedzialność

67 8 0
                                    

Pov Eliza:

Kiedy smacznie sobie spałam,usłyszałam głośny huk,zmartwiona wyszłam z łóżka i biegiem zeszłam na dół a tuż za mną Padme,okazało się,że to był Will i Anakin,którzy grali karty.

-Cholera jasna ! Anakin! Domagam się dogrywki !-krzyknął zirytowany Will.

-Czy wyście powariowali?! Wiecie,która jest godzina?!-krzyknęłam.

-A która właśnie?-zapytał Anakin.

-3 w nocy.-odpowiedziała Padme.

-O cholera to czemu wy nie śpicie?-zapytał Will.

-A jak myślisz Turner,dlaczego my nie śpimy?-zapytałam sarkastycznie.

Obja zaczerwnienili się jak pomidory ze wstydu.

-No właśnie...

-Chłopaki noc jest od spania a nie od grania w pokera...-rzekła Padme.

-A skąd wiesz,że gramy w pokera?-zapytał zdziwiony Anakin.

-A co ty myślisz,że ja i Padme nie wiemy na czym gra w pokera?-zaśmiałam się.

-Bez komentarza pozostanę.-powiedział Will.

-I jutro Will lecisz ze mną do senatu.-powiedziałam.

-Czekaj...co?

-Przecież masz mnie chronić,więc ja dłużej w domu nie będę siedzieć,polityka mój drogi przyjacielu to nie żarty.-powiedziałam.

-A ja nie mógłbym polecieć z tobą zamiast Willa?Będzisz miała lepszą ochronę bo widzisz jestem Jedi.-powiedział Anakin.

-Nie Anakin nie tym razem,bo muszę załatwić jeszcze jutro pare spraw,w których Will będzie mi potrzebny.-powiedziałam.

-Okey...ale gdyby coś nie tak poszło,jestem do dyspozycji.

-No to w takim razie my idziemy na górę a wy sobie grajcie,tylko potem nie narzekajcie,że jesteście zmęczeni.-rzekłam i poszłam z Padme na górę i położyłam się ponownie do snu.

Następnego dnia wyszłam z mojego pokoju ubrana w sukienkę i zeszłam na dół a tam czekał na mnie Anakin.

-Widzę,że wstałeś...-rzekłam.

-Chciałem cię przeprosić,Will i ja trochę się zagalopowaliśmy...-powiedział szybko próbując na mnie nie patrzeć.

-Wybaczam,owszem trochę rozrywki nie zaszkodzi ale granie o 3 w nocy to przesada...

-Wiem...

-No dobrze a gdzie jest Will?-zapytałam.

-Już jestem !-krzyknął biegnąc w moją stronę.

-Super to lecimy a ty Ani lepiej przeprosi Padme,bo widzisz Padme nie może się denerwować,szczególnie kiedy jest w ciąży.

Anakin kiwnął głową i odszedł a ja z Willem weszliśmy do śmigacza i odlecieliśmy.

Kiedy lecieliśmy Will,co jakiś czas spoglądał na mnie z lekkim strachem.

-Co tak patrzysz na mnie Turner?-zapytałam.

-Sprawdzam czy jesteś nadal zła...-rzekł.

-A myślisz,że nie jestem?-zapytałam retorycznie.

-No może trochę przesadziliśmy z tą grą o 3 w nocy...-powiedział.

-Czyli jednak wyciągnąłeś jakieś wnioski?

-Można tak powiedzieć.

-Oj Will Will musisz jeszcze się wiele nauczyć.-zaśmiał się.

-Dobra,teraz zadam ci konkretne pytanie:Z jakiego powodu ja lecę do senatu?-zapytał Will.

-Dowierz się w swoim czasie :)

~ Słotka Zemsta Sthów ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz