Pov Eliza:
Rano szybko wstałam z łóżka,ubrałam się i zeszłam na dół a dole siedział samotnie Anakin,który nad czymś rozmyślał.
-Cześć Ani…-powitałam go.
Skywalker spojrzał na mnie i uśmiechnął się lekko.
-Jak się cię czujesz?-zapytał z troską.
-Nienajgorzej…-odpowiedziałam siadając obok niego.
-Jak coś to kanclerza poinformowałem coś się zdarzyło parę godzin temu.-powiedział.
-Dobrze,a co zamierzasz zrobić?-zapytałam.
-No cóż,do rady będę musiał zaraz lecieć z Obi Wanem ale zrobię wszystko abyś miała ochronę.-powiedział dotykając mój policzek.
-Mam nadzieję,że wszystko zakończy się szczęśliwie.-powiedziałam.
-Spokojnie,wszystko będzie dobrze.-powiedział Anakin przytulając mnie.
-Anakin czas na nas ! -krzyknął Obiwan ze swojego śmigacza.
-Już idę ! -odkrzyknął Anakin,jeszcze raz mnie przytulił i pobiegł do Obi Wana.
Pov Anakin:
Kiedy dolecieliśmy weszliśmy do sali gdzie siedziała rada Jedi.
-Co do nas sprowadza mistrzu Kenobi i młody Skywalkerze?-zapytał Windu.
-Otóż wczorajszej nocy doszło do zamachu…-zaczął Obi Wan.
-Na kogo zamach ten przeprowadzony został?-zapytał Yoda.
-Na senator Elizę Amidalę.-odpowiedziałem.
-Na Amidalę powiadasz…a jak do tego doszło?-zapytał Windu.
-Ktoś wypuścić dwie żmije do pokoju Elizy,zagrożenie szybko wyczuliśmy i pozbyliśmy się zagrożenia.-wyjaśnił Kenobi.
-Kogoś może podejrzewacie?-zapytał Yoda.
-Dooku !-krzyknąłem.
-Anakin !-syknął Obi Wan.
-No co? A kto innym mógł zrobić jak nie Dooku,który nadal jest na WOLNOŚCI !
-Cóż,może te podejrzenia być słuszne,zbadamy to a Anakin będzie chronił pani senator i pod żadnym pozorem nie wyjawiać tego co się wydarzyło.-powiedział Windu.
Oboje kiwneliśmy głowami i wyszliśmy z pomieszczenia.
-No nie wierze,że rada może być w tej sytuacji spokojna ! Przecież Elizie grozi niebezpieczeństwo !-krzyknąłem zbulwersowany.
-Anakinie….rada wie co robi,więc po co tak się denerwujesz…ja też się nie pokoje o Lily ale to nie znaczy,że trzeba aż tak się bulwersować.
-Cholera Obi Wan ! Czasami rada wytrąca mnie z równowagi.
-Przyzwyczaj się… a ty i Will będziesz pilnować Elizę na zmianę..-dodał Obi Wan.
-A czemu na zmianę?
-Dlatego,żeby Eliza była pod stałą ochroną.-wyjaśnił Obi Wan.
-Niech będzie…
Kiedy przyleciałem do domu,powitała mnie Padme,całując mnie w usta.
-Cześć Padme,jak sytuacja?-zapytałem.
-W porządku Ani,nie musisz się bać o Elizę wszystko,odważna jest więc no..
-To dobrze,dostałem zadanie od rady abym ją chronił na zmianę z Willem aby miała ochronę 24h/dobę.-powiedziałem.
-Ani…czy oni trochę nie przesadzają?Chyba nie będziesz ciągle za nią chodzić nawet do łazienki.-zaśmiała się.
-No nie Padme no co ty,ale będą ją co jakiś czas mieć na Elizę oko.-powiedziałem.
-Jak chcesz…to ja lecę do senatu.-powiedziała Padme,całując mnie.
-Dobrego dnia !
-Wzajemnie Ani !
Kochani przepraszam,że krótki rozdział napisałam :(( Postaram się dłuższe pisać ;) Miłego czytania ! :))
CZYTASZ
~ Słotka Zemsta Sthów ~
Fiksi IlmiahEliza Lily Amidala jest młodą 17-letnią senatorką,która powróciła po 3 latach na planetę Coruscant aby odwiedzić swoją straszą siostrę Padme.Pewnego dnia dziewczyna poznaje młodego,ambitnego rycerza Jedi Anakina Skywalkera.Przyjaźń ze Skywalkerem pr...