*Erik Eagle ma kłopoty*
Ja: Szybciej dziewczyno!
Sue: Nyx zwolnij! Nie mogę już dłużej!
Ja: Nie ma szans.
Sue: Ja odpuszczam.
Zatrzymała się i zaczęła ciężko oddychać, pokręciłam głową i także się zatrzymałam.
Ja: Nie żartuj sobie nawet. Miałyśmy iść na diabelski młyn no weź. Sue!
Sue: Właśnie miałyśmy iść! Nie biec!
Ja: Nie przesadzaj.
Sue: Skoro się zatrzymałyśmy to możemy spokojnie iść na wspomnianą atrakcję.
Wyzionę ducha przy tej dziewczynie. Włożyła słuchawki do uszu i ruszyła powolnym krokiem. Nie chce biec? To już jej problem, ja tam się wlec nie zamierzam.
Ja: Do zobaczenia później.
Wyminęłam ją szybko i puściłam sie biegiem pomiędzy ludźmi. Dzięki wrodzonemu instynktowi zwinnie wymijałam przechodniów. Nad jednym nawet przeskoczyłam.
Ja: Przepraszam!
Mimo rozmazanego obrazu, mogę stwierdzić że to był chłopak, z niebieskimi włosami. Cóż...
??: Hej! Uważaj!
Krzyknął za mną, zatrzymałam się gdyż głos wydawał się znajomy. Popatrzyłam na niego przez ramię. Jak się okazało stał w grupie z innymi chłopakami ubranymi chyba w jakiś strój.
Ja: Powiedziałam przepraszam.
??: Nyx?
Ja: Z kim mam do czynienia?
??: Nathan? Nie pamiętasz mnie? Bawiliśmy się razem w dzieciństwie.
Ja: Ta... Jakoś nie bardzo kojarzę. Ups! Która godzina! Muszę zmykać. Miło było cię znów spotkać. Chyba.
Odbiegłam szybko w stronę restauracji mamy Suzette, gdy zapukałam a nikt nie odpowiedział to po prostu weszłam. Przy jednym ze stolików siedziała Sue i jakiś chłopak w tym samym stroju co spotkani wcześniej chłopcy.
Ja: Co tu się dzieje?
Sue: Nic takiego Nyx. Poznaj mojego skarba.
??: Jakiego skarba?!
Ja: Oj chłopie powodzenia życzę.
Zaśmiałam się podeszłam do lady za którą była pani Hartland.
Pani Hartland: To co zawsze?
Ja: Poproszę.
Po niedługiej chwili otrzymałam moje jedzonko. Najlepsze okonomiyaki na świecie.
Skarb Sue: ...Jakie to pyszne!
*
Sue: Akademia Aliusa? Co za głupia nazwa.
W ten drzwi otworzyły się a zza nich wyłoniła się grupa chłopaków, wraz z jakimiś dziewczynami. I tak, ta grupa ze wcześniej.
Jakoś ich nie słuchałam, z obserwacji jednak wywnioskowałam że Sue im coś nagadała, zapewne o tym jak to z tym biednym chłopakiem będą mieć dzieci i bóg wie co jeszcze.
Dziewczyny: Potrójne C!
Esther: Sue zbieraj się! Nyx ty też!
Ja: Zajmijcie się wielce zakochaną.
CZYTASZ
Kocha... (+18)
FanfictionHistoria o różnych problemach i przeszkodach, pierwszej miłości i przyjaźni, no i oczywiście piłki nożnej! ///Przekleństwa /// sceny $€x /// Czytacie na własną odpowiedzialność. Publikacja 13.06.22 23.00