*Wielka bitwa na morzu południowym*
Ja: Powie mi ktoś kto to Axel i Seymour?
Zapytałam kiedy znajdowaliśmy się na statku.
Jude: Axel to nasz kolega który odszedł z drużyny jakiś czas temu, a pan Hillman był naszym trenerem.
Ja: Dzięki. A o co chodzi z płomiennym napastnikiem?
Jude: Jego techniki opierają się na płomieniach.
Ja: Wiem już chyba wszystko.
Jude: Teraz moja kolej.. Zamierzałaś nam kiedyś powiedzieć o swojej chorobie.
Ja: Nie.. zamierzałam odejść z drużyny, kiedy była bym już nie zdatna do życia.
Jude:... O czym rozmawiałaś z tym kosmitą?
Ja: Jakim kosmitą.
Popatrzyłam na niego mrużąc oczy.
Jude: Z Zinem, czy też Xavierem.
Ja: Śledziłeś mnie?
Jude: Nie wykluczone.
Ja: Chodziło o Jynx.
Wróciłam do gapienia się w wodę.
Ja:... I o rodziców.
Jude: Nie powinienem był...
Ja: Nic się nie stało. Fakt to drażliwy temat, ale nie temat Tabu.
Jude: No to w takim razie...
Ja: Xavier uważa że wszyscy żyją.
Jude: A ty mu nie wierzysz.
Ja: Bingo.
Sięgnęłam do kieszeni bluzy gdzie znajdowały się wszystkie rzekome dowody, które otrzymałam.
Ja: Dostałam od niego numer... zgadza się z tym jaki miała moja mama.
Jude: Dlaczego nie zadzwonisz?
Ja: Boję się.
Zagryzłam policzek i schowałam zdjęcia z powrotem.
Jude: Gdybym ja miał opcję zadzwonić, ani chwili bym się nie wahał.
Ja: Słyszałam co się stało, przykro mi, ale ja mam bardziej skomplikowaną sytuację. Moi rodzice nie byli tolerancyjni, ojciec był wojskowym, więc nie było miejsca na błędy. Gdyby faktycznie żyli i usłyszeli by o tym co robię....To nie ma sensu Jude.
Odeszłam w głąb statku aby udać się do piłkobusu i tam nieco odetchnąć.
[Jude]
O co jej chodzi z tym że gdyby się dowiedzieli..?
Mark: ...To on.
Daren: Pani trenerka pojechała wcześniej aby go odnaleźć?
Nelly: Tak... ale jak zwykle się nie odezwała.
Daren: Kiedy go znajdziemy poproszę go aby strzelił w moją stronę ognistym tornadem!
Mark: To świetnie! To jeden z najtrudniejszych i najcięższych do obronienia ze strzałów na świecie.
Silvia: Ale czy ten chłopak to na pewno Axel?
Bobby: Mam nadzieję bo naprawdę chciałbym go ponownie zobaczyć.
Tak jak każdy Bobby.
Celia: Scotty co się stało? Co znowu zrobiłeś?
Tori: To!
CZYTASZ
Kocha... (+18)
FanfictionHistoria o różnych problemach i przeszkodach, pierwszej miłości i przyjaźni, no i oczywiście piłki nożnej! ///Przekleństwa /// sceny $€x /// Czytacie na własną odpowiedzialność. Publikacja 13.06.22 23.00