Tiara I Niecodzienny Gość

1.3K 79 1
                                    


Wchodzili do wielkiej sali , wiedzieli czego się spodziewać , Harry i Lucjusz wszytko im opowiedzieli . Stali i czekali aż wywołają ich imiona .....

Ale za nauczycielami zauważyli bardzo znajome zielone oczy .

- Harry.....

- co on tu robi 

- Sev a co on może tu robić na pewno chciał zobaczyć nasz przydział nie wybaczył by sobie tego , jestem zaskoczony że nie ma aparatu 

- jesteś pewien 

- tak , takiego wstydu by nam nie zrobił 

- mam nadzieje 


- Severus Senejp Potter 

Podszedłem usiadłem i poczułem czapkę na głowie .

- Slytherin !!!!

Nie byłem pewny ale poczułem delikatny pocałunek w policzek i słowa Harrego .

- brawo jestem dumny z ciebie mój bachorze 

Byłem pewny że to prawda .....


- Tom Ridll Potter

Usiadłem czapka nawet nie dotknęła mojej głowy .

- Slytherin !!!

- dobra robota bachorze 

Cholera czy ja poczułem całus na skroni i słowa Harrego w głowie !!!


Usiadłem przy Seversuei po jego minie widziałem że poczuł to samo , spojrzeliśmy na Harrego uśmiechał się do nas szeroko pomachał nam i odszedł znikając za kotarą ....

Harry był tu by ich zobaczyć to było super uczucie mieć osobę która martwi się o ciebie interesuje się twoim życiem i chce i wręcz na siłę chce w nim uczestniczyć . Aż przypominały im się słowa Harrego z przed kilku dniu 

- chce przeznaczyć z wami wszystkie pierwsze chwile i momenty 

Odeszli od niego i to bardzo szybko cały dzień go omijali , mając bardzo nieczyste myśli ...


A teraz patrzyli w puste miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stał Harry .

- no to jesteśmy razem w domu i pokoju chłopaki 

To był Lucjusz , go nawet polubili ... Ale jego ojca , mieli mieszane uczucia przez to co się dowiedzieli ....

Opieka Snarry TomarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz