~Skip Time 16~
Poszedłem do łazienki bo za jakiś czas będziemy wyjeżdżać, musiałem się ogarnąć na szybko.
Po 10 minutach wszedłem do mojego pokoju już ubrany w niebieską bluzę i w czarne jeansy, udałem się do salonu a tam zastałem bruneta .
- Gotowy? - powiedział
- Jasne że tak -
- To jedziemy - powiedział wstając z kanapy
Po słowach chłopaka kierowaliśmy się garażu, ale po drodze zatrzymaliśmy się w przed pokoju żeby założyć buty.
Dzisiaj na dworze było ciepło, nie zapowiadało się deszcz, zapakowaliśmy potrzebne rzeczy do pojazdu, po skończonej czynności wsiedliśmy do środka, Wilbur odpalił auto i pojechaliśmy.
Po drodze rozmawialiśmy o dosłownie głupotach, Will powiedział że jedziemy jeszcze po jakiegoś Karla, samochód mu się zepsuł a nie ma się jak dostać na koncert.
Jechaliśmy już jakiś czas, ale w końcu dotarliśmy, zauważyłem chłopaka wzrostem był zbliżony do mojego, miał szare (przepraszam nie umiem określić koloru oczu Karl'a tak precyzyjnie), i brązowe włosy, wygląda na bardzo miłego.
Chłopak podszedł do samochodu i otworzył drzwi po stronie kierowcy na tylnim siedzeniu, wysiedliśmy z pojazdu i podeszliśmy do chłopaka mojego wzrostu.
- Hej Karl!- powiedział Wilbur - poznaj mojego przyjaciela Georga-
- cześć Will, hej George, jestem Karl Jacobs - odpowiedział miłym głosem i podał rękę.
- Hej Karl, jestem George, George Davidson - uśmiechałem się do szaro okiego i również podałem mu rękę na gest przywitania.
- To co poznaliście się to bierzemy sprzęt i jedziemy - ogłosił wysoki
Wzięliśmy potrzebne rzeczy do koncertu i zapakowaliśmy, niektóre do bagażnika a niektóre na siedzenie z tyłu, ale tak żeby było miejsce bo oczywiście Karl jechał z nami.
Po około pół godzinnej podróży byliśmy na miejscu, był to jakiś mniejszy klub w małym miasteczku nie daleko nowego Jorku, na placu była wystawiona scena, to na niej będą występowały wszystkie kapele, obok sceny stał taki średniej wielkości budynek. Wyszliśmy z samochodu wzięliśmy instrumenty i podążaliśmy w stronę tego budynku, przed nim stał ochroniarz.
Udaliśmy się do wyznaczonego pokoju żeby wszystko złożyć i przygotować.
Skip time 20:55
Stałem przed sceną i czekałem aż wyjdzie ta kapela, w której znajduje się mój przyjaciel. Wybiła 21:00 już weszli, z tego co widziałem było ich na tej scenie pięcioro. Z tego że stałem w pierwszym rzędzie to widziałem wszystkich dobrze, lecz moją uwagę skierował jeden chłopak, miał na twarzy maskę z namalowanym uśmiechem, jako jedyny nie pokazywał twarzy.
Lekki skip time po wszystkich piosenkach tego zespołu.
Mega mi się podobała ich występ, z tego co mówił mi Will to miałem przyjść do nich za kulisy (?). Zapukałem do drzwi otworzył je Karl, wszedłem do środka.
- Chłopaki to jest George, mówiłem wam o nim - powiedział mój przyjaciel
- Cześć - powiedziałem
- Hej, jestem Quackity - przywitał się chłopak który siedział na kanapie.
- Ja jestem Sapnap - odpowiedział chłopak, który robił coś przy perkusjii.
- Niki, miło mi ciebie poznać- uśmiechnęła się dziewczyna, siedziała przy toaletce i sprzątała na niej.
- Cześć, ja jestem Dream - odezwał się chłopak który siedział na jednej z tych toaletek.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, stwierdziliśmy że fajnie by było się poznać, więc umówiliśmy się że wszyscy tym gronem pójdziemy do jakiejś pizzerii.
Było słychać stukanie w szybę, niestety pada grad i to dość spory.
Siedzieliśmy tam do 24, przy okazji że tam byłem to pomogłem innym zanieść części do samochodów itd, muszę przyznać że bardzo mili ludzie z nich, mam nadzieję że, po tym pożegnaliśmy się z resztą grupy.
_____________________________________________
~622słów~
Witam was wszystkich zgromadzonych, ogólnie przepraszam że ten rozdział jest taki trochę bez sensu i jest przede wszystkim taki krotki, mogę wam zdradzić że w następnym rozdziale dowiecie się trochę więcej o tym naszym kochanym gogy'm
Od dzisiaj, równie rok temu dołączyłam do fandomu, dziękuję za wszystko. <3
Ogólnie to się tak pisałam oddzielnie "cześć jestem...." Żebyście mniej więcej wiedzieli kto jest w kapeli
Co tam u was moi kochani ?
Miłego dnia/nocy ❤️
CZYTASZ
One Last Kiss~ | DreamNotFound
Fiksi PenggemarGeorge Davidson, 23 letni chłopak chciał po latach odwiedzić swojego przyjaciela, który gra w kapeli muzycznej, brunet wspiera Georga w trudnych dla niego chwilach, ale po długiej rozłące dwudziesto trzy latek postanawia przylecieć do wielkiego i pi...