Witam was Potterki<3 Mam nadzieję że poprzedni rozdział wam się podobał. A teraz już nie przedłużając zapraszam na kolejny. Miłego czytania😏
_______________________________________________Po szybkim seksie z dużą adrenaliną w łazience Jęczącej Marty chłopcy ubrali się w swoje koszule i spodnie po czym jak gdyby nigdy nic wyszli z toalety z powrotem do skrzydła szpitalnego.
— O widzę że było gorąco w tej łazience.
Odezwał się Diggory z miną oznaczającą tylko jedno od razu po wejściu obu chłopaków do szpitala.
—Po twarzy Potter'a można śmiało stwierdzić że było gorąco.
Po czym się zaśmiał.
— Zamknij się Diggory!
Odezwał się ostro blondyn.
— Uuuu jaki nerwowy... Spokojnie Mal...
Nie zdążył dokończyć bo przerwał mu głos chłopaka.
— Ja ci dam kurwa spokojnie!! Ja ci dam spokojnie ty gnojku ty!!
Wrzasnął Draco już mocno wkurwiony.
— Malfoy! Opanuj emocje...
— Kurwa no nie! Merlinie czy ty to widzisz! Nie dość że koleś maca mi faceta to jeszcze teraz karze mi się opanować! Nie no zaraz ci jebnę gościu i to tak porządnie, że jak wróci pani Pomfrey to cię normalnie nie pozna!
— DRACO!
Wtrącił się Harry.
— Uspokój się! Co ty wyprawiasz?
Draco usiadł na łóżko szpitalne, zaraz obok niego usiadł Harry i zaczął głaskać go czule dłonią po plecach.
— Musisz się trochę opanować kochanie.
Odezwał się brunet.
— Wiem Harruś wiem... Przepraszam...
— Nie mnie powinieneś przepraszać...
Zwrócił się głową w stronę Cedric'a a jego wyraz twarzy mówił jedno - jeszcze się policzymy Diggory - nie lubił chłopaka odkąd przystawiał się do Harry'ego, nienawidził go całym sercem bo był o niego cholernie zazdrosny.
Kiedy wreszcie ich cała "kłótnia" się skończyła położyli się do swoich łóżek. Teraz było około drugiej w nocy, wszyscy spali, ale Harry'emu nie udawało się zasnąć. Kręcił się z boku na bok i nie mógł usnąć, ale zdał sobie sprawę z tego że przecież Draco jest w łóżku obok więc z łatwością wstał i położył się kilka centymetrów przy swoim chłopaku. Objął rękoma jego talię, wtulił się w jego plecy i próbował zasnąć.
Parę chwil później poczuł ruch ze strony ślizgona. Draco obrócił się twarzą do bruneta i zaczął coś mruczeć pod nosem po czym otworzył jedno oko a zaraz potem drugie.
— Kochanie czemu jeszcze nie śpisz?
Zapytał zachrypniętym głosem przez co Harry'ego przeszły przyjemne ciarki.
— Nie mogę zasnąć Draco.
Zrobił smutną minę.
— Chodź przytul się.
Uśmiechnął się do niego i przytulił chłopaka. Od razu gdy Harry wtulił się w niego i ułożył głowę w zgięcie jego szyji oraz zaczął wdychać jego zapach uśmiechnął się łobuzersko sam do siebie. Doskonale wiedział że kiedy gryfon się na niego patrzał jak ten śpi (Draco spał w samych bokserkach i bez kołdry) na pewno się podniecił więc zaczął ocierać się o jego krocze.
CZYTASZ
Ohh Draco... | Drarry 18+ |
Romance(książka nie skończonona i już raczej jej kończyć nie będę gdyż nie mam weny, straciłam miłość do Drarry i ogólnie Harry'ego Potter'a także jeśli ktoś czeka to przepraszam was kochani...) Rozpoczyna się szósty rok nauki w Hogwarcie. Draco coraz więc...