Siemka wszystkim którzy to czytają! Jestem naprawdę szczęśliwa że podoba wam się moja książka i że czytacie te rozdziały z chęcią <3 Uwielbiam was!!! Jesteście kochani!! Pozdrawiam i już nie przedłużając zapraszam do czytania :)
_______________________________________________
Około godziny ósmej nad ranem Draco obudził się jako pierwszy zważając na te że Harry jeszcze spał postanowił udać się do wielkiej sali po coś do jedzenia. Więc chwycił jakieś pierwsze lepsze ubrania które były akurat pod ręką i zaczął się ubierać. Poszedł do łazienki i ogarnął trochę swoje włosy i twarz po czym wyszedł z dormitorium w którym spał jeszcze Potter. Stając przy stole ślizgonów podeszła do niego Pansy.
— Draco? O której mamy się stawić na to spotkanie żeby pogodzić się z trójką przyjaciół?
Spytała dziewczyna nakładając sobie śniadanie na talerz i siadając do stołu.
— Tak właściwie to nie wiem o której. Spytaj się może Granger czy coś...?
Odparł blondyn nakładając cały czas jedzienie dla siebie i Harry'ego.
— Emm... Okej idę się jej zapytać...
___________
W chwili kiedy Draco był w wielkiej sali Harry właśnie się obudził i wstał z łóżka żeby ogarnąć swoje włosy i twarz. Kiedy mył zęby do dormitorium wszedł Draco z talerzem pełnym jedzenia.
— Harry! Przyniosłem nam śniadanie chodź!
Krzyknął kładąc talerz pełen pożywienia na stoliku obok łóżka siadając na nim po chwili.
— Okej już idę Dracuś!
Odparł z łazienki wychylając głowę przez drzwi. Wypłukał usta wodą, wytarł ręcznikiem twarz i wyszedł z pomieszczenia. Podszedł do blondyna i usiadł zaraz obok niego na miękkim materacu. Zaczęli oboje jeść pożywne śniadanie, które swoją drogą bardzo im smakowało.
— Dobra muszę cię przeprosić ale teraz pójdę do dormitorium gryfonów się przebrać i muszę iść do Dumbledore'a.
Draco się zdziwił.
~Co ten cholerny Drops chce od jego no właśnie JEGO Harrusia!? ~
— A co on od ciebie tak właściwie chce?
Zapytał z zaciekawieniem Draco obejmując swojego partnera od tyłu.
— Idę się go zapytać czy Tiara Przydziału aby na pewno dobrze mnie przydzieliła na pierwszym roku.
Oznajmił po czym wyszedł bez najmniejszego pożegnania z dormitorium Malfoy'a.
Harry szedł właśnie długim i ciemnym korytarzem aż w końcu dotarł do schodów... Ruchomych schodów.
~Ahhh... Te przeklęte schody... Nigdy ich nie lubiłem. ~
Pomyślał i po chwili znalazł się na odpowiednim piętrze i wypowiedział hasło do salonu Gryffindoru po czym wszedł przez otwarty obraz Grubej Damy i w salonie pierwszego kogo zobaczył to była to ruda czupryna.
— Kurwa Harry! Gdzieś ty się podziewał!?
Wykrzyczał Ron gdy zauważył wchodzącego do salonu Potter'a.
— Spałem u Draco. Przepraszam że was nie poinformowałem ale nie miałem jak... No bynajmniej żyje. A teraz muszę iść do dyrektora.
— Co chce od ciebie Dumbledore?
CZYTASZ
Ohh Draco... | Drarry 18+ |
Romantizm(książka nie skończonona i już raczej jej kończyć nie będę gdyż nie mam weny, straciłam miłość do Drarry i ogólnie Harry'ego Potter'a także jeśli ktoś czeka to przepraszam was kochani...) Rozpoczyna się szósty rok nauki w Hogwarcie. Draco coraz więc...