Kobiety zajechały na posesje rezydencji, auto zaparkowały pod specjalną wiatą. Korra powoli otworzyła drzwi i ze spuszczoną głową wyszła z samochodu. Asami zauważyła, że coś się stało jej dziewczynie. Zawsze, kiedy było coś na rzeczy, Korra była przygaszona.
- Kochanie, coś się stało? - zapytała zmartwiona Asami zamykając pojazd.
- Głupio mi... przez ten portfel...
- Przecież to nic takiego, znalazł się.
- Wiem, ale chciałam jeszcze...
- Skarbie, nie ważne gdzie bym była, najważniejsze, że z tobą, więc nawet w domu będzie idealnie... w naszym domu.
Asami ciepło uśmiechnęła się do Korry, ta delikatnie zagarnęła włosy za ucho i odwzajemniła uśmiech. Mimo tego, że słowa Asami sprawiły, że poczuła się trochę lepiej i tak bolała ją strata naszyjnika. W dodatku źle się czuła musząc okłamywać swoją dziewczynę. Próbując zebrać myśli poszła za Asami w stronę domu.
Wyciągnęła z torebki kluczyki i wsunęła jeden z nich w dolny zamek drzwi.
- Otwarte? Mogłaby przysiąść, że zamykałam drzwi. - powiedziała z zdziwieniem Asami.
Pociągnęła za klamkę, a z korytarza wyskoczyła szczęśliwa Naga, zaczynając biegać wokół nich i lizać po twarzach.
- Haha, już dobrze mała. - zaśmiała się Korra.
Asami weszła przodem, odłożyła kluczyki na szafkę i zapaliła światło.
- NIESPODZIANKA! - wykrzyknęli przyjaciele.
Asami odskoczyła ze strachu, nie spodziewała się, że ktoś tu będzie. Lecz po tym, jak ujrzała przyjaciół uśmiechnęła się szczerze.
- Ojejku, nie spodziewałam się. - powiedziała uradowana.
- Właśnie dlatego nazywa się to NIESPODZIANKA! - odpowiedział Bolin.
Dumnie oparł ręce na pasie i uśmiechną się. Nastała chwila cisza i wszyscy spojrzeli na niego.
- No co? - zapytał zdezorientowany.
- Oj, ty to zawsze będziesz ten nasz Bolin - powiedziała Opal trzepiąc go po włosach.
Pabu wybiegł zza kanapy i wskoczył wprost na ręce Asami wydając radosne piski.
- Hej Pabu, tez się stęskniłam. Ładnie pachniesz. - powiedziała przytulając maluszka.
- Tak, byliśmy zmuszeniu go umyć, wczoraj wytaplał się cały w błocie. - opowiedziała Opal.
Korra była z tyłu, powolnymi ruchami odwiązywała buty. Nie miała zbytnio ochoty na spotkanie, mimo tego, że to ona je zaplanowała. Wciąż czuła się beznadziejnie. Jedyne o czym myślała to iść sprawdzić, czy naszyjnik nie leży gdzieś w sypialni. Nagle jej myślenie przerwała Yunji.
- Co tam Korra?
- Aaa w porządku, supeł mi się zrobił. - odpowiedziała niechętnie.
Yunji była ich nową przyjaciółką oraz dziewczyną Mako. Pochodziła z rodziny królewskiej Królestwa Ziemii, była kuzynką Wu. Mimo bliskiego kuzynostwa miała znacznie bledszą skórę oraz nieco jaśniejsze włosy. Jedynie kolor oczu wspólnie z Wu odziedziczyli po swojej babci. Mako poznał ją, kiedy razem z księciem udał się do Ba Sing Se na zjazd rodzinny. Ponieważ Yunji tka metal, mieszka w Zaofu w siedzibie klanu metalu. Nigdy nie lubiła królewskiego stylu życia, więc postanowiła wyjechać i doskonalić swoje umiejętności jako mag. Oprócz królewskiego stylu życia, miała również awersje do królewskich niewygodnych ubrań. Przede wszystkim stawiała na wygodę. Nawet jej wyścigowe ciuchy łączyły ze sobą elegancję i wygodę. Dzisiaj na urodziny Asami ubrała śliczny ciemnozielony długi kombinezon na ramiączkach.
Korra odwiązała buta i natychmiastowo udała się na górę, nie witając się nawet z resztą przyjaciół.
- A ty dokąd? - zapytała Asami trzymając Pabu na rękach.
- Idę odłożyć marynarkę. - Skłamała Korra.
Asami niczego nie podejrzewając odłożyła Pabu delikatnie na ziemie i podeszła bliżej przyjaciół.
- Tak się cieszę, naprawdę miło mi.
Podeszła do każdego i przytuliła w ramach podziękowania.
- To wszystko dzięki Korze, ona to zaplanowała - powiedział Mako. - I nie musisz się o nic martwić, Korra kupiła jedzenie i coś do picia, wszystko mamy w torbach.
- Całe szczęście - zaśmiała się Asami. - bo w lodówce można znaleść jedynie echo.Korra przeszukała całą sypialnie, wszystkie szuflady w szafkach nocnych oraz pod łóżkiem. Niestety, ani śladu naszyjnika dla Asami. Była jeszcze bardziej zawiedziona, jedyne możliwe miejsce w którym może być to restauracja, ale niestety jest już zamknięta. Zaniosła marynarkę do garderoby i zeszła na dół. Jedzenie było już rozłożone na stole, natomiast Opal wbijała świeczki w tort. Wszyscy elegancko ubrani zebrali się przy stole. Mako i Bolin mieli klasyczne ciemne spodnie i białe koszule z krótkimi rękawami, Opał łososiową sukienkę na ramiączkach sięgająca do kolan, natomiast Yunji ciemnozielony kombinezon.
- Korro? Otworzysz? - zapytała podając butelkę szampana.
Dziewczyna ucięła pozłotko z korka, a następnie zdjęła metalowe zabezpieczenie.
- Uwaga, gotowi? - zapytała uciskając szyjkę butelki.
Korek szampana wystrzelił, odbił się od sufitu i poleciał w stronę kanap Ucieszony Pabu skrzecząc pobiegł za nim, próbując go złapać. Z butelki zaczął lecieć spieniony szampan. Opal szybko podała kieliszek Asami, a następnie każdy podsuwał swój. Kiedy w każdym znajdował się musujący jasnoróżowy trunek Korra złapała Asami za rękę.
- Przede wszystkim chce podziękować za przybycie. - zaczęła Korra. - Za to, że jesteście tutaj, aby świętować urodziny Asami. Bardzo się cieszę,że spędzimy ten dzień razem. - Korra zacięła się, przemowę przygotowała wcześniej, ale nadszedł teraz moment, aby wspomnieć o zaręczynach. Niestety przez zagubiony naszyjnik nie doszło do nich. - emm... mam nadzieje, że będzie to udany wieczór.
Korra pocałowała Asami w usta, po czym uniosła kieliszek w górę, a za nią cała reszta.
- Zdrowie Asami - powiedzieli przyjaciele.
Wszyscy dość szybko wypili całą zawartość kieliszka, szampan był przepyszny. Opal udała się do kuchni i przyniosła pozłacaną paterę na której znajdował się tort. Powoli postawiła go przed solenizantką. Tort był obtulony białym kremem a na górze był przyozdobiony jadalnymi płatkami róż. Na środku były wbite 23 świeczki. Korra powoli przyłożyła palec do każdej z nich i podpaliła.
- Pomyśl życzenie, kochanie - powiedziała Korra.
Asami spojrzała na przyjaciół a następnie miękkim wyrokiem spojrzała na ukochaną wzięła wdech i delikatnym podmuchem zdmuchnęła wszystkie świeczki.
CZYTASZ
Legenda Korry: Ukryty Płomień
FanfictionAvatar Korra ma niespodziankę dla ukochanej z okazji urodzin, lecz nie wszystko idzie po jej myśli. Noc ta zmienia ich życie, a odpowiedzi na wiele pytań znajdą w Narodzie Ognia.