SEN

21 1 0
                                    

- Japierdole, co tam się dzieje, to ciało się unosi.
- Spokojnie, to kurwa pewnie jakieś zwidy... - powiedziała Sasha.
- Powinniśmy stąd iść, bo jeśli nas zauważą, możemy mieć problem - powiedział Lucyfer.
- Wiem gdzie możemy podejść, do Kazika, chodźcie!

Gdy byli na miejscu, Kazika nie było, ale zobaczyli jak wychodzi ze sklepu, więc podbiegli:
- Cześć Kazik!
- Cześć wnuczko, czegoś potrzebujesz?
- Nic nie potrzebuje, ale mam ważne pytanie.
- Jakie?
- Kto to Egzorcysta Mietek? Znasz go?
Kazik zamilkł...
- Coś się stało? - zapytała Sasha.
- To jest mój były kolega. Kiedyś bardzo często się spotykaliśmy, byliśmy najlepszymi kolegami, a teraz to jesteśmy tylko znajomymi, wypuścił jakieś plotki na mnie...
On jest nieobliczalny. Co z tego, że niby Egzorcysta, dobry egzorcysta, ale nie nadaje się do znajomości, bo to dupek.
- Przykro mi. A mamy się czegoś bać?
- Nie, raczej nie, ale wiem, że umie przywoływać duchy i nasłać na kogoś.
- O jezus... to jest straszne - powiedziała Olinda.
- Dziękuję Ci Kazik, że mi to powiedziałeś, będziemy uważać.

Grupka odeszła od Kazika, postanowili się rozejść do swoich domów i przeanalizować tą całą sytuację. Po tym jak Sasha już położyła się do łóżka, od razu zasnęła...

*Ja z Ali'x poszłyśmy razem do kościoła na godzinę 9:00. Dzisiaj w kościele były rytuały, Ksiądz Szatanista, reszta ludzi, ja i Ali'x, zaczęliśmy wywoływać duchy.
Zadałam pierwsze pytanie:
- Czy znasz Egzorcyte Mietka?
Nagle coś uszczypnęło mnie w rękę, ale nie uzyskałam żadnej odpowiedzi.
Ludzie zadawali coraz więcej pytań demonowi, a mi coraz bardziej uciskało coś w rękę.
Nagle byt który został przywołany rozproszył ręce każdemu z planszy, wziął tabliczkę którą został przywołany i rzucił we mnie - dostałam w głowę i zemdlałam.
Wszyscy przybywający w kościele próbowali mnie obudzić.
Ludzie zastanawiali dlaczego ten byt ją tak potraktował.
Zabrali szybko tabliczkę Ouija i pożegnali się z bytem. Nagle przebudziłam się i wstałam na nogi tak jakby nic się mi nie stało.* - nagle Sasha wstała.
- Co to był za pojebany sen? Czemu ten byt chciał mnie skrzywdzić? - powiedziała w myślach.
Od razu dziewczyna poszła się szykować do wyjścia...

Lucyfer i RusiinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz