Lucyfer i Rusiin

SŁODKI PLAN

Gdy już była pod dom przyjaciółki - zadzwoniła dzwonkiem, Sasha z niecierpliwością czekała, aż jej przyjaciółka wyjdzie z domu... - Usłyszała otwierające się drzwi w których stała Ali,x.
- Czemu jesteś tak wcześnie? Jestem jeszcze w piżamie, wstałam jakieś 15 minut temu...
- Trudno. Jestem tu żeby Ci coś powiedzieć.
- Co się stało? Tylko moi rodzice jeszcze śpią, więc do mnie niezbyt można wejść.
- Nie ma problemu. To ubierz się ja poczekam przed bramą i pójdziemy gdzieś.

*minęło 15 minut*

- Jestem, to gdzie idziemy? 
- Można iść do altanki, na plac koło Olindy.
- Oo, spoko i tam Ci opowiem co mi się śniło, i mam pewien zajebisty plan.

Gdy dziewczyny już były na miejscu, Sasha zaczęła opowiadać:
- Więc tak, słuchaj... śniło mi się, że poszłam z Tobą do kościoła i odprawialiśmy rytuał z Księdzem Szatanistą i z ludźmi.
Gdy byt uświadomił nam, że tu już jest - zadałam mu pytanie:
"- Czy znasz Egzorcyte Mietka?"
Nie uzyskałam żadnej odpowiedzi, ale coś mnie uszczypnęło, to musiał być ten byt...
Ludzie zadawali mu kolejne pytania, a mnie z każdym pytaniem bardziej bolało...
W pewnym momencie wziął tablicę - tą co wywoływaliśmy go i we mnie nią rzucił - zemdlałam...
Ludzie razem z Tobą chcieli mnie obudzić.
Postanowili wziąć szybko tablice Ouija, żeby go odwołać do tego świata skąd przyszedł - byt odszedł. Nagle wstałam tak jakby nic się nie stało...

- Pojebane...
- Ale mam plan na Egzorcyste Mietka jak go rozjebać, ale potrzebujemy Olindy do pomocy.
Po pierwsze musimy iść do Kazika, Kazik napisze do niego list, żeby przyszedł do naszego kościoła im. Szatana Lucyfera o pracę o godzinie 13:00, nikogo wtedy tam nie będzie. Będziemy stać kilka metrów od kościoła z Olindą i gdy wejdzie - zamkniemy go, i podpalimy kościół, wtedy uciekniemy - schowamy się. Zgadasz się?
- Jest zajebisty! Ale co z kościołem?
- Nie wiesz o tym, że gdy ktoś chciałby zniszczyć kościół to on po czasie się odnawia, dopóki wiara w szatana nie umrze.
- Uff... to dobrze!
- To co, idziemy działać?
- Jasne, że tak. Udupimy chuja - dziewczyny zaśmiały się.