BÓJKA

7 0 0
                                    

Gdy Elizabeth wstała była 5:13. Nie była tym zaskoczona. Zawsze wstawała wcześnie. W tym czasie lubiła chodzić na spacery. Słońce dopiero wschodziło. Dziewczyna spakowała do swojej materiałowej torby wodę i cieplejszy sweter. Ubrała się najciszej jak mogła, aby nie obudzić współlokatorek. Wyszła z dormitorium i weszła do pokoju wspólnego. Spojrzała na zegar.
-5:23- szepnęła dziewczyna
I wyszła z pokoju wspólnego przemierzając korytarze hogwartu. Dziewczyna podziwiała piękny krajobraz zamku. Postanowiła pospacerować po błoniach. Spacerując koło jeziora obserwowała jak słońce po powoli wspina się na niebo.
- Chyba powinnam już wracać- powiedziała dziewczyna sama do siebie
Wracając ujrzała grupę uczniów. Z tego co zaobserwowała byli to chyba Ślizgoni.
- O nie... Malfoy. Już po mnie- pomyślała
Starała się przejść nie zauważona, lecz jej to nie wyszło.
- A kogo my tu mamy?- zaśmiał się Malfoy
- Naszą ukochaną Elizabeth- odpowiedziała Pansy
Po słowach Parkinson Crabbe i Goyl wybuchnęli śmiechem
- Dajcie mi spokój- rzekła Eliza
Te słowa nakręciły Ślizgonów jeszcze bardziej. Malfoy zaczął wyzywać ją od szlam, przez co Crabbe i Goyl śmiali się w niebo głosy. Pansy popchnęła ją, przez co dziewczyna upadła na ziemię. Malfoy miał zamiar jeszcze ją kopnąć, lecz przerwał mu przechodzący korytarzami Puchon. Zaczęła w nim kipieć złość, gdy zobaczył kogo Malfoy wybrał sobie tym razem na ofiarę, a pięści zacisnęły mu się i zaczęły go świerzbić do przywalenia Ślizgonom. Jak pomyślał tak zrobił. Pansy i goryle Malfoya zaczęli uciekać, lecz Malfoy nie miał takiego zamiaru. Zaczęła się bójka w której wygrał Cedric. Po zakończeniu pomógł wstać Elizie.
- Nic ci nie jest?- Zapytał
- Nie- odpowiedziała dziewczyna
- Na pewno? Leci ci krew z nosa
- Przyzwyczajenie- zaśmiała się ponuro
- Od kiedy ci dokuczają?- zapytał z podejrzeniem Ced
- Od pierwszego roku...
- CO!? Czemu nic nie powiedziałaś!?- wrzasnął chłopak
- Nie chciałam cię obciążać moimi problemami- powiedziała smutno
- Od teraz jakby tylko cię dotknęli bez twojej zgody to masz mi od razu powiedzieć. Jestem twoim przyjacielem, i nie pozwolę, by stała ci się krzywda
Dziewczynie zrobiło się strasznie miło. Chciała przytulić Cedrica, ale bała się jego reakcji, więc tego nie zrobiła.

———————————————————————-Nie pytajcie. Postanowiłam dla ff zmienić rok na który chodził Malfoy. Oczywiście Goldien trio zostaje na tym samym roku, na którym było😉

YOU NEVER DIE~Cedric Diggory~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz