twenty

3.6K 176 172
                                    

Pov: Felix

Dni w szkole mijały bardzo szybko a ja nie mogłem doczekać się naszego wyjazdu który miał być jutro. Zacząłem pakować się gdy była 21.00 a skończyłem o 23.30 mimo iż jechaliśmy tam tylko na 4 dni. Rozmawiałem jeszcze chwilę z Jinem by zapytać o jeszcze kilka rzeczy i poszedłem spać.

Rano poczułem dotyk pod nogami i na plecach a już po chwili zorientowałem się ze to Hyunjin, poczułem charakterystyczny zapach jego perfum który kochałem a na ustach delikatny pocałunek. Wziął mnie na ręce a ja wtuliłem się w jego ciało na co chłopak zaśmiał się cicho. Obudziłem się po jakimś czasie już w drodze opierając się o chłopaka. Zawoził nas mój tata więc byliśmy pewni że dojedziemy na miejsce bo gdy mielibyśmy dojechać tam sami wątpiłbym w dotarcie tam😬. Odwróciłem się zaspany w stronę bruneta i uśmiechnąłem się do niego na co on pocałował mój nos i roztrzepał moje włosy. Przez następną chwilę postanowiliśmy pooglądać film. Jednak nie potrafiliśmy się na żaden zdecydować a każdy który wydawał się fajny okazywał się pomyłką. Później jednak chcieliśmy posłuchać muzyki więc oddałem chłopakowi jedną słuchawkę i włączyłem moją ulubioną piosenkę. Położyłem się na kolanach bruneta a on zaczął bawić się moimi włosami co wywołało przyjemny dreszcz na moim ciele, podniosłem się lekko i pocałowałem usta chłopaka. Na co on uśmiechnął się do mnie uroczo. Przez przyjemny dotyk na mojej skórze zasnąłem ponownie.

Obudziłem się i stwierdziłem że już wyspałem się wystarczająco więc podniosłem się aby usiąść, spojrzałem na Hyunjina który spał w nie za bardzo wygodniej pozycji. Przesunąłem delikatnie jego ciało na drugą stronę a jego twarz opadła na moje ramię.Nie mogłem się doczekać kiedy będziemy na miejscu a została jeszcze godzina, zacząłem więc znów słuchać muzyki patrząc za okno. Czas później minął bardzo szybko i nawet nie zauważyłem kiedy dojechaliśmy. Zanim wysiedliśmy musiałem obudzić śpiącego nadal bruneta. Minęło trochę czasu zanim udało mi się namówić chłopaka aby wstał a gdy się udało nareszcie mogliśmy wyjść. Zaspany Jin to zdecydowanie najsłodsza rzecz na świecie .

Tata pomógł nam z zabraniem wszystkich rzeczy i zameldowaniem się. Porozmawialiśmy z nim jeszcze chwilę i pożegnaliśmy się.

Zabraliśmy się za rozkładanie naszych rzeczy w pokoju. Gdy skończyliśmy to robić chcieliśmy posiedzieć i odpocząć jeszcze chwilę. Jednak tak bardzo nie mogłem się doczekać kiedy pójdziemy nad morze że po chwili zacząłem ściągać chłopaka z łóżka abyśmy wreszcie mogli wyjść. Po jakimś czasie udało nam się, zamknęliśmy za sobą drzwi i wyszliśmy z hotelu. Morze było bardzo blisko, nie minęło 5 minut a my doszliśmy na miejsce. Usiedliśmy na piasku a ja zacząłem wpatrywać się w wodę. Było tak pięknie że nie mogłem oderwać od niej wzroku. Przed moją twarzą pojawiła się rękę bruneta która wyrwała mnie z chwili zachwytu. Odwróciłem się uśmiechnięty w jego stronę i złożyłem pocałunek na jego ustach na co chłopak uroczo się uśmiechnął. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę na ziemi po czym postanowiliśmy wstać i sprawdzić czy woda jest ciepła. Niestety była okropnie zimna a przez to że pochlapałem Hyunjina, on postanowił zrobić mi to samo co ja jemu przed chwilą. Nie skończyło się na jednym , ponieważ zaraz po byliśmy już cali mokrzy a z naszych ubrań sączyła się woda. Postanowiliśmy się przebrać a później pójść na kolację, więc śmiejąc się i trzymając za ręce wróciliśmy do hotelu. Przygotowaliśmy ubrania i poszliśmy wziąć prysznic. Pierwszy poszedł brunet. Zebrał się bardzo szybko a ja poszedłem zaraz po nim, umyłem twarz i włosy, ubrałem się, założyłem biżuterię i zrobiłem makijaż. Na końcu wysuszyłem włosy, niestarannie je układając. Wyszedłem ale zdziwiłem się lekko bo chłopaka nie było w pokoju. Pomyślałem że może po prostu na chwilę wyszedł. Zaraz po tym dostałem od niego wiadomość że za niedługo wróci. Nie mając co robić zacząłem przeglądać telefon. Po 10 minutach Hyunjin wrócił do pokoju bo poczułem że ktoś kładzie głowę na moim ramieniu i przytula mnie od tyłu. Uśmiechnąłem się i wtuliłem się w ciało chłopaka. Odwróciłem się jednak, żeby moc zobaczyć jego twarz. Uśmiechnąłem się i znów przytuliłem mocno bruneta na co on się uroczo zaśmiał.
-Idziemy?- zapytał odchylając się do tyłu. Zgodziłem się od razu więc złapaliśmy się za ręcę i wyszliśmy z pokoju.
-Gdzie byłeś wcześniej?- zapytałem zastanawiając się czemu chłopaka nie było w pokoju.
-A ty zawsze musisz być taki ciekawy- odpowiedział uśmiechając się i roztrzepując lekko włosy na mojej głowie. Zaśmiałem się i postanowiłem więcej o to nie pytać miałem nadzieje że i tak się później dowiem. Poszliśmy do jakiejś małej restauracji która była niedaleko. W środku było bardzo przytulnie, usiedliśmy i wybraliśmy co chcieliśmy zjeść. Przez czas oczekiwania na nasze posiłki rozmawialiśmy, wiec czas zleciał nam nieubłaganie szybko.

Zjedliśmy i posiedzieliśmy jeszcze chwilę w środku. Po czym zapłaciliśmy i wyszliśmy, brunet złapał moją dłoń i pociągnął w swoją stronę przez co prawie się przewróciłem
-Czemu się tak uśmiechasz?- zapytałem po chwili drogi bo z jego twarzy nawet na chwile nie schodził uśmiech. Chłopak w odpowiedzi tylko się zaśmiał. Szliśmy przed siebie kiedy zorientowałem się że idziemy na plażę. Zaraz po tym mogłem zauważyć przed sobą morze. Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech a my nadal szliśmy przed siebie. Jednak po chwili chyba dotarliśmy na miejsce a na ziemi leżał koc a na nim wino i owoce. Wszystko wyglądało tak pięknie a nas otaczał zachód słońca.
-Jesteś uroczy- powiedziałem z uśmiechem przytulając chłopaka co on od razu odwzajemnił.
-To dlatego cię nie było- powiedziałem z uśmiechem. Usiedliśmy na miejscu a brunet nalał do kieliszków wino. Rozmawialiśmy i siedzielismy wtuleni w siebie wpatrując się w wodę.
-Kocham cię- usłyszałem po chwili rozmyślając. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech a serce zaczęło szybciej bić. Nie spodziewałem się że chłopak powie do mnie takie słowa. Które były dla mnie ważne a nigdy wcześniej nie powiedziała mi tego osoba która odwzajemniała moje uczucia. Odwróciłem się w stronę bruneta spoglądając na niego. Przez zachód słońca wyglądał tak bardzo uroczo.
-Ja ciebie też-odpowiedziałem na co na jego twarzy pojawił się uśmiech. Przybliżyłem się i delikatnie pocałowałem jego usta co on od razu odwzajemnił. Położył ręce po dwóch stronach moich bioder i znów zaczął całować moje usta. Odwzajemniałem wszystkie jego pocałunki. Pocałunkami zszedł na moją szyję na której po chwili zaczęły pojawiać się czerwone plamy. Oderwaliśmy się od siebie uśmiechając się. Położyłem się na nogach chłopaka a on zaczął delikatnie czesać moje włosy, popijając co jakiś czas wino zacząłem zastanawiać się co bym zrobił gdyby przy moim boku nie było teraz tego uroczego bruneta, który stał się najważniejszą osobą w moim życiu. Cieszę się że wtedy przyszedłem do tej szkoły tak zagubiony bo Hyunjin mógł mi pomóc a ja mogłem poznać tak cudowną osobę. Nie spodziewałbym się że to właśnie on odwzajemni moje uczucia i tak bardzo mnie zrozumie. To przy nim na mojej twarzy pojawia się uśmiech a w brzuchu motylki, mogę czuć się najszczęśliwszy i być sobą. Wiem że to na nim mogę zawsze polegać i mieć wsparcie w każdej sytuacji. Mogę powiedzieć że to właśnie on jest pierwszą osobą która tak bardzo pokochałem i przy której czuje się tak wyjątkowo. Chcę spędzać z nim każdą chwilę i nigdy go nie opuszczać. Wierzę że będę mógł być u jego boku cały czas. Pierwsza miłość jest najmocniejsza a ja mam nadzieje ( ja wiem) że ona zostanie między nami już na zawsze.

KONIEC

—————————-

Dziękuje bardzo każdej osobie która przeczytała tą książkę i zostawiła coś po sobie ❤️❤️❤️

Mam nadzieję ze kolejne moje prace tez wam się spodobają!

Dziękuje !!

I love u boy  || hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz