•-----4-----•

9 1 0
                                    

Oni myślą, że nie widzę. Mylą się, oj grubo się mylą.

Zadzwonił budzik. Była godzina 9:00. Dziewczyny powoli się przebudzały.

S - umieram.

G - dlaczego?

S - mam zakwasy.

G - haha, od czego?

S - od wczorajszego siedzenia i walczenia z tym namiotem. Aaaaaaaa!

G - dasz radę, wierzę w ciebie.

S - oby. Na którą umówiłaś się z tym pacanem zwanym moim bratem?

G -  12:30.

S - to jeszcze dużo czasu. Może wstanie wcześniej i będzie gotowy żeby wyjść przed tą 12:30.

G - może.

Myśli Gabrysi:
Mam nadzieję, chce już go spotkać.

Myśli Sandry:
Nie wiem co robić. Powiedzieć jej, że wiem czy może jednak nie? Może bym im pomogła? Chociaż... O BOŻE!!! Dlaczego uczucia muszą być takie trudne do pokonania?! Z jednej strony widzę, że coś do siebie czują i się męczą mimo że znają się dopiero niecały dzień, a z drugiej strony to mój brat i jakoś głupio mi się będzie spotykać z nimi obojga w jednym czasie. Przyjaciółka i brat, dziwne połączenie. Ehhhh. Trudno, raz kozie śmierć.

S - słuchaj, bo mam głupie pytanie.

Myśli Gabrysi:
Ona wie.

G - no?

S - zakochałaś się w Kamilu? Wsensie tak na poważnie?

G - CO?! Po czym to stwierdzasz?

S - widzę jak na niego patrzysz, a po wczorajszej sytuacji, no wiesz... z tym "upadkiem" masz jeszcze większy błysk w oku jak tylko o nim usłyszysz.

G - BINGO! Rozszyfrowała mnie😔. Tylko nic mu nie mów. Proszę cię!

S - no spoko tylko, że on się w tobie też chyba zakochał. Wiem, to tylko jeden dzień i niemożna od razu zarzucać, ale nigdy się tak nie patrzył na żadną dziewczynę od 2 lat, przynajmniej w mojej obecności. Tylko proszę cię o dyskrecję, twoje słowa też zachowam dla siebie.

Myśli Gabrysi:
CO?! Może ona ma rację ale faktycznie to tylko jeden dzień, nie można od razu wnioskować że to prawda. A jednak? Co jeżeli to może być prawda?

G - łał.

S - oczywiście jakoś mi się nie widzi wasz związek gdyby to wyszło, ale jeśli się uda to cóż, będę was wspierać.😩

G - haha, zobaczymy.

Wstały, ogarnęły się i poszły na śniadanie.

Tymczasem u Kamila.

Myśli Kamila:
Wstałem jak co dzień rano i się okazało, że świat pojebało... W nocy zimno w tym namiocie, a teraz jak na sawannie. Najgorsze jest to, że ciągle myślałem o tej małolacie. Ledwo się powstrzymałem od zwalenia sobie konia. Wiem głupie ale co poradzę? Tak mi zawróciła w głowie. Ale gdyby pomyśleć, dzielą nas tylko 3 lata różnicy... NIE, STOP. Nie myślę o tym. Która godzina? 9:20 za około 3 godziny mam się spotkać z Gabrysią. Okej, może spotkam dzisiaj na mieście jakąś ładną typiarkę i się z nią umówię? Zobaczymy. No cóż pora wstać i się szykować chociaż jeszcze dużo czasu, więc może wybierzemy się wcześniej?

Ta drapieżna Sardynia🐟
Ej rudzielca

Karmelowy Kamilian🍮

Słucham cię tybetański mnichu


Ta drapieżna Sardynia🐟
Wstałeś?

Karmelowy Kamilian🍮
Yes yes yes yes yes

Ta drapieżna Sardynia🐟
To ogarniaj szybko dupę i idziemy
Wyruszamy wcześniej

Karmelowy Kamilian🍮
Lecę ty mój ogierze naurrrrrrra


Ta drapieżna Sardynia🐟
Żegnaj moja kocico


Myśli Kamila:
Zobaczymy co się dzisiaj odwali.

Miłość Bez Przeszkód Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz