9

40 2 3
                                    

Dzisiaj Tadeusz zaprosił nas do siebie na obiad żeby przedstawić nam swoją wybrankę serca.
Mój mąż chodzi cały dzień spięty i trochę zestresowany?
Wiadomo chce dla swojego przyjaciela jak największego szczęścia i chyba on najbardziej z naszej paczki to przeżywa.

Zrobiłam nam kawę i usiadłam koło Janka na kanapie.

-Kochanie, nie stresuj się. Będzie dobrze. To nie ty powinieneś się stresować tylko Tadeusz.

-Nie martwię się tym. Tylko...

-Tylko?

-Nadal nie mogę uwierzyć że mam już żonę a mam dopiero 22 lata.

- Ja też nie mogę w to uwierzyć ale że mam męża a mam dopiero 19 lat.

-Kocham Cię. Żonoo

-Ja ciebie też. Mężuu

Kilka godzin później...

-Szybciej proszę cię Janek!!!

-Poczekaj muszę się wykąpać!

-Ale zaraz się spóźnimy, a ja muszę się pomalować! Wpuść mnie i tak cię nie ra nago widziałam!

-Ale ja się wstydzę

-Ale jesteśMY małżeństwem!

-A no tak zapomniałem

-Żebyś przy innych dziewczynach się nie zapominał że masz ŻONĘ.

-A ty przy chłopakach że masz MĘŻA.

Po kłótniach o łazienkę W KOŃCU. Wyszliśmy z kamienicy pod którą była łapanka bo wszędzie były ciała martwych. Po chwili byliśmy już pod kamienicą Tadeusza. Weszliśmy do środka. I jak zawsze byliśmy spóźnieni. Bo Alek i Basia już byli, Tadeusz i jego wybranka też.

-Przyszli spóźnialscy! Co wy takiego robiliście?! Krzyknął Tadeusz.

-Wiesz, moja żona nie chciała mnie z łóżka wypuścić po 4 orgazmach chciała jeszcze al...AŁA.

-Nie musicie się tłumaczyć.

-Nic nie robiliśmy to przez Janka bo nie chciał mnie wpuścić do łazienki.

-Nie no luz. Poznajcie Wiktorię moją wybrankę.

-Cześć, miło mi Was poznać Wiktoria.
Dziewczyna nas przytuliła co ja odwzajemniłam i mój mąż też. Nigdy nie byłam o niego zazdrosna wśród znajomych bo Tadeusz i Maciek też tak robią.

-Cześć Pola jestem. Nam również.

-A ja Jasiek.


Kochanie, oddałeś życie w słusznej sprawieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz