- i tak miałem już iść nad jezioro. Idziecie?
-Tak, daj nam chwilkę.
-no okej. To paaa.
I jak najszybciej wyszedł z trzaskającymi drzwiami. Sprawdziłem jeszcze szybko czy Alka nie ma w domku i złapałem Pole za pośladki i podniosłem ją do góry, a ona oplątała swoje nogi na moich biodrach, automatycznie wpiłem się w jej usta i zacząłem ją zachłaniej całować a ona zaczęła oddawać pocałunki. Zdiąołem z niej szybko swoją koszulkę i rzuciłem gdzieś w kąt po chwili zdiołem jej bielizne i rzuciłem za siebie. Po chwili ja już nie miałem na jej na sobie i powoli całując ją wszedłem w nią i poczułem się jak w raju. Na początku poruszałem biodrami powoli, potem bardziej przyśpieszyłem. A ona? Jęczała, wiła się wyglądała naprawdę seksownie.
20 minut później.
Alek i Pola chlapią się a ja rozmawiam z Zośką.
-To o czym chciałeś ze mną porozmawiać? Zapytał Tadeusz.
-Jak wiesz dzięki Tobie jestem z Polą już od 2 miesięcy. I zacząłem myśleć o zaręczynach żeby się jej oświadczyć.
-Wooow. I chciałbyś żebym pomógł ci to zorganizować?
-Tak. Przecież bym cię nie prosił o pomoc.
-A kiedy chcesz to zrobić?
-Dzisiaj.
-zaskakujesz mnie. Ale pomogę ci. A pierścionek masz?
-Tak mam.
Pokazałem mu pierścionek który kiedyś dostałem jeszcze przed wojną od mojej babci.
-Poli się spodoba.
-Mam nadzieję.
*Kilka godzin później*
Wszystko jest już gotowe. Oświadczyny będą nad jeziorem. Jest koc, świeczki, pierścionek, ja i brakuję tylko Poli.
*Pola*
Janek cały dzień chodzi zdenerwowany, nie oddzywa się do mnie, wychodzi gdzieś.
-Chodź, zabiorę cię w fajne miejsce.
Powiedział Janek i wyciagnął w moją stronę rękę. Dałam mu swoją i wyszliśmy.
Po kilku minutach doszliśmy nad jezioro. Aż zaniemówiłam koc, świeczki, wino, ognisko. Było cudownie.
Nagle usłyszałam chrząknięcie mojego chłopaka. Odwróciłam się w jego stronę całkowicie przodem. Złapał mnie za ręce i zaczął mówić.
-Kochanie, jesteśmy razem dopiero dwa miesiące ale ja jestem pewny tej decyzji. Kocham cię najbardziej na świecie, zmieniłaś moje życie. Uklęknął. Czy zechcesz spędzić ze mną resztę swojego życia i zostać panią Bytnar?
-Janku.....
-Jeśli nie chcesz, to zrozumiem, wojna to wszystko zrozumiem.
-OCZYWIŚCIE ŻE ZOSTANĘ!
założył mi pierścionek na palec, wstał i mocno pocałował.
CZYTASZ
Kochanie, oddałeś życie w słusznej sprawie
HistoryczneWybucha wojna. w której mój ukochany traci życie, a ja razem z nim.