~4~ Angela

22 0 0
                                    

Angelika po powrocie ze szkoły poszła do domu Marka powiedzieć, że ma jeszcze lekcje, ale mama Marka odrazu wiedziała, że kłamie bo chodzą do tej samej klasy. W końcu Angelika powiedziała że poszedł do kolegi. Po czym jego mama postanowiła do niego zadzwonić i tak oto zrobiła ale odebrał Kajetan i wtedy do domu weszła Klar i Mateusz. A Angela poszła do swojego domu. Zjadła obiad i się przebrała po szkole.

Tymczasem u Marka i Kajetana.

Gdy weszli do domu Mark powiedział dzień dobry i się przedstawił. Po czym poszedł z Kajetanem. Kajetan zabrał go do swojego pokoju gdzie Mark położył się na łószku i zasnoł.
Więc Kajetan postanowił że się przebieże po szkole i się położy koło niego. Gdy chciał się położyć potknol się i upadł na Marka. Od razu się zarumnienili.
- Wszystko okej- zapytał Kajetan
- T-tak- odpowiedział Mark
Kajetan chcąc się przesunąć jeszcze bardziej wpadł na Marka.
Mark chcąc się jakoś przesunąć i zobaczył Kajetana klatę.I nagle weszła do pokoju mama Kajetana.
-Yyyy chłopaki, wiecie co nie ważne to ja może lepiej pójde- powiedziała Mama Kajetana
- Mamo czekaj to nie tak- powiedział Kajetan
- spokojnie nic nie widziałam, tylko pościel potem zmień- powiedziała jego Mama
- Ohh- powiedział Kajetan
- Eeem to ja idę spać- powiedział Mark
- dobranoc śpiochu- powiedział Kakejetan

Tymczasem u Angeli
*Co by tu porobić, może odrobię lekcje, przeciesz nic nie zadali* myśli Angelika po czym usłyszała wołanie swojej mamy.
- Angelika kochanie moje, może byś posprzątała w kuchni - zapytała się Angeli Mama
- jasne- powiedziała Angela
Po czym od razu wzięła się za sprzątanie. Gdy posprzątała dostała dziwnego sms od Hani.

W wiadomości było: pomocy utknęłam ponoszą mi proszę!

*o nie coś się jej stało, muszę jej jakoś pomóc*

Pisze do niej:
A: gdzie jesteś
H: przyjdź do mnie szybko
A: okej już idę
H: szybko

Po dziesięciu minutach była u Hani. Po czym weszła jej do domu i zaczęła krzyczeć
- Hania gdzie jesteś!!- krzyknęła Angela
- tutaj na górze- powiedziała Hania
Gdy Angela weszła do pokoju Hani, Hanka zamknęła za nią drzwi.

- co ty robisz, wszystko okej?- zapytała Angela
-Tak - odpowiedziała śmiejąc się Hania
- porąbało cię, nabrałam sie- powiedziała Angela
- inaczej byś nie przyszła- powiedziała Hania
- to prawda, dobra to co chciałaś - powiedziała Angela
- chce zostać twoja przyjaciólką- powiedziała Hania
- to nie mogłaś w szkole podejsć- powiedziała Angela
- w szkole ciągle chodzisz z Markiem i nie ma z tobą kontaktu- powiedziała Hania
- mam pytanie- powiedziała Hania
- co - powiedziała Angela
-czy masz innych przyjaciół prócz Marka- powiedziała Hania

Angela nic na to nie odpowiedziała

- czyli on cię kontroluje- powiedziała Hania
- co nie to nie prawda on poprostu chce żebym była tylko przy nim- powiedziała Angela
- aha, to powiedz mi gdzie on teraz jest, hmm- powiedziała Hania
- jest z Kajetanem- powiedziała Hania
- i widzisz znalazł se kogoś innego- powiedziała Hania
- to nie prawda- powiedziała Angela
- on cię już nie lubi, nie ma go tu, a gdyby cię lubiał był by tu- powiedziała Hania
- on mnie lubi, jestem dla niego jak siostra a on dla mnie jak brat- powiedziała Angela że włosami w oczach
- tak to zadzwoń do niego, jak odbierze to znaczy że cię lubi, a jak nie odbierze to sama wiesz- powiedziała Hania

Po czym Angela wyjęła telefon i chciała zadzwonić gdy zobaczyła wiadomość od Marka: nic mi nie jest będe spał u Kajetana. Po czym wybrała numer do Klary i zadzwoniła. Klara nie odebrała.

- i co, nie zależy mu- powiedziała Hania
- mylisz się, ale i tak zostanę twoją przyjaciółką bo chyba innych nie masz- powiedziała wrednym głosem Angela

Po czym Angela wyszła z pokoju Hani i udała się do swojego domu.Po dziesięciu minutach była w swoim domu.

O godzinie 19 u Kajetan w domu

-Chłopaki wstawaj cie kolacja- zawołała Mama Kajetana

Kajetan od razu się zerwał i obudził Marka.
- Mark, wstawaj- powiedział Kajetan do śpiącego Marka
Mark nie odpowiedział
- wstawaj bo cię zepchne- powiedział Kajetan po czym zepchnął Marka na ziemię

-Ałłł - powiedział Mark
- budziłem cię ale nie wstawałeś- powiedział Kajetan
- okej już wstaję- powiedział Mark

Po czym chłopcy zeszli na dół. Przy stole siedzieli, Luna,Adrian, Mama i tata Kajetana. Mark trochę się spiął.

-spokojnie - powiedział Kajetan
- okej- powiedział Mark i usiadł
- dobrze usiedliście to ja przyniosę obiad- powiedziała Mama Kajetana
- czekaj pomogę ci - powiedział Kajetan
- ja też mogę pomóc?- zapytał Mark
- spokojnie poradzimy se- powiedział Kajetan
- ale ja naprawdę chce- powiedział Mark
- siadaj i siedź gościom nie wypada- powiedział Kajetan
- spokojnie ja nie gryzę- powiedział Adrian

Mark bał się cokolwiek powiedzieć więc siedział cicho, gdy Adrian powoli zaczął się do niego przybliżać. Nikt tego nie zauważył, bo tata Kajetana czytał gazetę a Luna malowała swoją rodzinę. Adrien zaczął się opierać o Marka i zaczął go dotykać po udzie, zjeżdżając ręką do krocza Marka. Mark bał się cokolwiek zrobić cały zaczął się trząść, gdy nagle przyszedł Kajetan ze swoją Mamą i kolacją. Adrien od razu się odsunął gdy ich zobaczył. *Ahh musieli przyjść* pomyślał Adrien
Mark usiadł koło Kajetana cały się trząsł.
*Kurwa niech on przestanie się trząść, mam pomysł uśmiechnę się do niego*- pomyślał Adrien
-wszystko dobrze?- zapytał
Kajetan po cichu Marka
-t-tak - powiedział Mark wgapiony w uśmiech Adriena.

Kajetan gdy to zobaczył spojrzał się wrogo na Adriena. W końcu wszyscy zaczęli jeść. Gdy zjedli upieczone mięso.

- ale pyszne było, dawno takiego pysznego mięsa nie jadlem- powiedział Mark
- to dobrze bo ja wymyśliłam swój przepis- powiedziała Mama Kajetana
-Ile masz lat- zapytał tata Kajetana
- 14- powiedział Mark
- aha a co lubisz robić, jaki masz zainteresowania- powiedział tata Kajetana
- okej tato wystarczy już tych pytań- powiedział Kajtean
- czy mój brat to twój chłopak- powiedziała Luna
- nie ale jest mojim przyjacielem- powiedział Mark
- a od kiedy jesteście przyjaciółmi - zapytał Adrien
- okej wystarczy już tych pytań nie zameczajcie Marka - powiedział Kajetan zabierając Marka do swojego pokoju.
- idź do pokoju mojego a ja idę do łazienki - powiedział Kajetan
-okej- powiedział Mark

Wyszedł do pokoju Kajetana i zaczął szukać swojego telefonu.
Gdy nagle do pokoju wszedł Adrien.
- Witaj słodziaku- powiedział Adrien
-zostaw mnie w spokoju- powiedział Mark
- o jaki nie miły - powiedział Adrien łapiąc Marka za rękę
- puść mnie bo zacznę krzyczeć- powiedział Mark
- nie zaczniesz - powiedział Adrien przykładając mu rękę do twarzy
- co tu się dzieje - zapytał Kajetan
- bawimy się tylko- powiedział Adrien
- tak to czemu trzymasz mu usta - powiedział Kajetan
- puszczaj go- powiedział Kajetan
- a bo co - powiedział Adrien
- Mamo- zaczął krzyczeć Kajetan
- Dobra już dobra puszczę go- powiedział Adrien puszczając Marka

Wtedy wyszedł z pokoju Kajetana i poszedł do swojego. *Jak się do niego dobrać* pomyślał Adrien
- nic cię nie jest- powiedział Kajetan
- spokojnie nic mi nie zrobił - powiedział Mark

Mark z Kajetanem zaczeli grać w monopoly na biórku Kajetana.
Minęło pół godziny i Mark zbankrutował.

Okej to by było na tyle. Jak coś to sorry za błędy ort. I sorry że tak krótko staram się żeby rozdział miał po 1000 słów.

Wybieram ciebie bo cię kocham.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz