Z rana przyszła do mnie Chloe. Dawno się nie widziałyśmy dlatego postanowiłyśmy iść na spacer. Spacerowałyśmy po parkach, alejach, które były wypełnione dziećmi i klejącymi się do siebie parkami.
- Ohydne co nie? - Zapytała Chloe na widok obściskującej się pary.
- Bardzo. Rzygam tęczą!
- Haha! Dobra tylko nie na mnie! - Zaśmiała się dziewczyna.
Zaczęłyśmy temat chłopaków. Chloe chciała mi powiedzieć coś bardzo ważnego więc skupiłam się na niej jak tylko mogłam i jeszcze bardziej.
- No bo widzisz Cora... Mam chłopaka! - Zakrzyknęła dziewczyna
-Jasne?! Kto to? Gadaj!
-Pamiętasz Camerona Webb'a z 3c ?
- Takiego przystojniaka? Nie idzie nie zapamiętać! - odpowiedziałam podekscytowana.
Bo wiecie Cameron Webb to wysoki brunet z zielonymi oczami, białymi prostymi zębami i olśniewającym spojrzeniem. Jest również bardzo wysportowany. W końcu jest liderem drużyny siatkówki.
W tym samym momencie przypomniało mi się, że przecież dzisiaj jest mecz siatkówki, w którym gra Mike i Cameron!
- Chloe!
- Co?!
- Dzisiaj jest mecz! Za 10 minut! Chodź dobiegniemy tam!
I jak szalone biegłyśmy na mecz, w którym chłopak Chloe i mój przyjaciel mieli brać udział. Zdążyłyśmy na szczęście i w samym momencie rozpoczęcia zajęłyśmy miejsca na widowni.
"To słodkie patrzeć jak Mike odbija z taką siłą piłkę i przelotnie puszcza mi oczko. Nie, nie nie... Co ja gadam? To jest mój przyjaciel i tylko przyjaciel! Ogarnij się serce! Ogarnij!"
Po meczu zeszłyśmy na dół i czekałyśmy przed szatnią na Mike'a i Camerona. Chłopcy cali mokrzy przyszli z miłą wiadomościom, że... Wygrali!
Cameron przycisnął Chloe do ściany i zaczęli się całować w czasie gdy my z Mikem rozmawialiśmy o tym jacy to oni są obrzydliwi ale na swój sposób słodcy.
Potem poszliśmy wszyscy we czwórkę do kina gdzie usiedliśmy wszyscy w kupie i czekaliśmy na film. Od strony schodów siedział Mike, około niego ja, koło mnie Chloe a koło Chloe Cameron. W czasie filmu Cameron objął Chloe i Mike poszedł w jego ślady tylko, że ten objął mnie. Nagle nadeszła scena gdzie chłopak w deszczu całował się z dziewczynom. Mike spojrzał się na mnie i w jednym momencie poczułam jak jego język masuje mój. Szybko się ocknęłam.
- Mike? Co ty do cholery robisz? - zapytałam szybko odsuwając się od niego.
Nie odpowiedział nic.
Wybiegłam z sali filmowej i jak najszybciej pobiegłam do domu. Mike biegł za mną ale nie miał za bardzo szans bo:
Po pierwsze: biegałam jakiś czas więc miałam dobrą kondycję,
po drugie: Szybciej wybiegłam.
Wróciłam do domu, zamknęłam się w pokoju, wyłączyłam telefon i tyl mnie wszyscy widzieli.
CZYTASZ
Dziennik innej.
Teen FictionJestem Cornelia... A teraz jak zawsze chwila wprowadzenia: Chodzę do gimnazjum, mam przyjaciół - Mike'a i Chloe... Ale o nich potem. Jestem kaleką, i nie mam chłopaka, zawsze pakuję się w problemy jednak zawsze te największe są w szkole czy też w d...