Nie kontrolując już swoich czynów odgryzłam mu rękę. Wszystkiemu temu przyglądali się moi rodzice...
Rodzice byli zmieszani zaistniałą sytuacją, ogier podniecony a ja zestresowana. Stary ale jary natychmiast pobiegł po miotłę i przyjebał mi z kija a potem umarłam , Ogier wkurzony całym zdarzeniem wydłubał staremu oko miotłą i odleciał na niej w siną dal. Po jakimś czasie obudziłam się w umywalce, zastanawiałam się jak się tam znalazłam, wyszłam z łazienki do kuchni po napój ekipy i zobaczyłam starego bez oka w zmywarce i matkę bez ręki w piekarniku. Gdy się obróciłam ujrzałam spajdermena wpierdalającego łapę mojej matki, zastanawiam się co tu się odjebało, po chwili namysłu zapytałam spajdermena
-gdzie twoja emdżej?
-zjadłem ją- powiedział- dawno wysrałem
Zadzwoniłam do Ogra i poprosiłam go o pomoc, ku mojemu zdziwieniu ogier wypierał się przyjazdu, powiedziałam mu żeby się pierdolil na co on odpowiedział "tylko z tobą bejbe", zaniemówiłam i się rozłączyłam. Zmęczona całym dniem oddałam się w objęcia Morfeusza 😏.
Obudził mnie hałas trumny, w której Bogdanito robił burrito, zastanawiam się czy mam jakieś magiczne moce, ponieważ każdego dnia budziłam się w innym miejscu. Z moich rozmyślań wyrwał mnie MÓJ Boguś
- chcesz porcje burrito?
-a z czym jest- zapytałam
-z kiełbasą 😼
- tak poproszę kochanie- powiedziałam
-już się robi baleronie
Po tym gdy mnie nazwał baleronem nie wiedziałam co mam o nim myśleć, chciałam skoczyć z mostu, nigdy się do niego nie odzywać, po tym jaka byłam dla niego wspaniała on sie tak odwdzięczył, nie myślałam dłużej tylko zwinęłam żarcie i powiedziałam PA. Wróciłam do domu, gdy weszłam do salonu ujrzałam starego bez łba, pomyślałam ✨kolejna sprawka spajdermena✨ ale stwierdziłam, ze nie warto się przejmować i jak gdyby nigdy nic poszłam do pokoju i wpierdoliłam burrito. Mój spokój nie trwał długo bo już po 10 minutach od zjedzenia burrito usłyszałam strasznie krzyki spod mojego domu. Wyskoczyłam kominem z pralki i ujrzałam Ogra walczącego szczotą z Bogdanem którego bronią było burrito, Ogier zaczął śpiewać
- na pierwszym miejscu bug, na pierwszym miejscu wiara jebać Bogdana jebać jebać Bogdana-Po czym krzyknął
- Alleluja odciąłem se chuja
Wyciągnął z kieszeni chuja na którym nabite było oko mojego starego. Zapytałam co do chuja robi tutaj oko mojego starego lecz Bogdan mi przerwał
- WY NIEWDZIĘCZNICY- wykrzyczał oburzony- nie wzywajcie imienia pana mego nadaremno (od aut. Bogi wyznaje chujowinizm)
- No w sumie mogliby nam za to płacić
———————————————————————
Zostaw ⭐️
365 słów 🌚
CZYTASZ
Ksiądz Bogi 🐱✝️⛪️
RomantizmHistoria o tym jak poznałem waszą mamę Książka ogólnie jest pojebana, piszą ją trzy osoby i opowiada o księdzu z naszej parafii XD