✝️5✝️

47 5 6
                                    

Pov: Ania
Po całym zamieszaniu udałam się do domu, byłam zmęczona tym wszystkim co wydarzyło się ostatnio. Bogdan i Ogier stoczyli koleją walkę po czym uznali, że to nie ma sensu, ponieważ ich walki nie mają celu. Dlatego właśnie ustalili, że ich celem będę ja...

9:39

MATKO BOSKA- wrzasnęłam tak głośno, że aż sąsiadka z dołu zaczęła walić w drzwi- BOGDAN O 10 ROBI MSZE MIAŁAM NA NIĄ IŚĆ

zerwałam się jak poparzona z łóżka i popędziłam do szafy aby ubrać nową piękną suknię, którą kupiłam specjalnie na msze dla Bogiego. Gdy tylko byłam gotowa od razu poszłam do kościoła. W środku jak zwykle nie było tłumów, ponieważ Bogdan wyznaje chujowinizm a sam kościół jest pod wezwaniem chuja Zenona zielonoocznego. Gdy po ostatnich sytuacjach papież się o wszystkim dowiedział wydał rozkaz wydalenia mojego słoneczka z kościoła, jednak Bohdan się nie poddał i wymyślił własny kościół.

-Ooo cześć Ilonka- przywitałam się z moją psiapsiółą- jakie masz plany na dzisiaj?

-A wiesz kochana pomodlę się dzisiaj za mojego Bryanka biedny w trakcie ostatniej jazdy na rowerze wjechał w znak i od dwóch tygodni się nie budzi

-A byliście z nim może u znachora Kajtka?

-Nie bo słyszałam, że Kajtek podobno na Bahamy poleciał. Jak widać powodzi się w życiu

Skończyłyśmy nasza rozmowę, ponieważ Bogdan zaczął wygłaszać wspaniałe kazanie. Gdy tylko msza dobiegła końca udałam się od razu na plebanię.

- Bogdanku jeszcze tak cudownego kazania nie sły...-nie zdąrzyłam dokończyć bo poczułam ukłucie na szyi po czym zakręciło mi się w głowie a film się urwał...

Ksiądz Bogi 🐱✝️⛪️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz