y / n
"Przecież tutaj nie można zjeść Ramen!" wykrzyknęłam i usiadłam na ławce. Otworzyłam butelkę z wodą i popiłam moją stratę. "Nie możemy nawet wyjść poza granicę tego miasta!"
"Może dlatego, że jesteśmy jeszcze zbyt młodzi? Przecież wiesz, że nikt nie przepuszcza obcych do wioski." odparła moja przyjaciółka Tamako i stuknęła mnie w głowę. "Poza tym masz tutaj rodzinę, mnie i Hiroshi'ego. Chcesz to wszystko zostawić i odejść?"
"Tak." odpowiedziałam krótko, a ona uderzyła mnie w głowę. "Dobra! Przepraszam!"
"Spóźnimy się na trening." wtrąciła i zebrała swoje rzeczy z ziemi. "Hiroshi pewnie czeka."
"To idź do niego. Ja się nigdzie nie wybieram." powiedziałam, a ona złapała mnie za rękę i pociągnęła mnie w stronę lasu. "H-Hej!"
"Cicho, życie nie kręci się tylko wokół ciebie." skomentowała, a ja wyrwałam swoją rękę z jej mocnego uścisku.
"Może właśnie dlatego nienawidzę swojego życia?! Czemu nie mogę być jakimś przystojniakiem z Kraju Ognia?!" wydarłam się, a Tamako złapała się za głowę i wyruszyła beze mnie. "W następnym wcieleniu zdecydowanie będę kimś z Kraju Ognia!"
t i m e s k i p
"O, już jesteście." odezwał się Hiroshi, ocierając ściekający po jego policzku pot. "Zacząłem trening bez was, bo myślałem, że nie przyjdziecie."
"Y/N znowu gadała o swoim następnym wcieleniu. Zajęło mi chwilę, żeby ją uspokoić." odpowiedziała Tamako, a ja uśmiechnęłam się kłopotliwie.
"Przepraszam, już nie będę." powiedziałam, a oni westchnęli w tym samym momencie.
"Zawsze to powtarzasz." odparli, a ja położyłam swoją wodę na ziemi i zaczęłam rozgrzewać się do treningu.
"Może mały sparing, Hiroshi?" spytała Tamako, a ja skrzywiłam się.
"HE?! A ja z kim mam trenować?!" wykrzyknęłam, a ona zaśmiała się.
"Ze swoim przystojniakiem z Kraju Ognia." odparła, a ja powróciłam do rozgrzewki.
"Bardzo śmieszne." mruknęłam i otarłam pot z mojego policzka.
Po kilku godzinach skończyliśmy nasz trening i powróciliśmy do domów. Od dłuższego czasu mieszkałam tylko z moją babcią i siostrą, gdyż mój ojciec zwyczajnie nie miał dla nas czasu. Moja mama niestety zmarła, kiedy byłam jeszcze dzieckiem. Tamtego dnia przekazała mi czerwoną nić przeznaczenia, którą do dnia dzisiejszego noszę we włosach.
"Już wróciłam!" poinformowałam babcię i pobiegłam do swojego pokoju, zamykając za sobą drzwi. Rzuciłam się na łóżko i spojrzałam na zdjęcie mojej mamy w Kraju Ognia.
'Pozwól mi proszę zwiedzić Kraj Ognia choćby jeden raz! Tylko o jedno proszę!' pomyślałam i wtuliłam się w poduszkę, powoli odpływając w głęboki sen.
CZYTASZ
YOUR NAME | Naruto x reader
Fanfiction⚪️ | Tamtego dnia poznałam Ciebie. Jak masz na imię? Skąd jesteś? Czy spotkamy się jeszcze kiedyś? Nigdy z tobą nie rozmawiałam, a znam Ciebie jak nikt inny. Czy to wystarczy? Tamtego dnia wszystko się zmieniło. Czy pamiętasz, co zdarzyło się właś...