Jackol:
Kobieta uściskała mnie i podziękowała. Nie powiem wolałambym by wogule nie dziękowała. Tym bardziej przytulając, ale niech będzie to starsza pani i chciała tylko podziękować. Dla niej zrobię wyjątek. Wróciłam po chwili do miejsca w którym zostawiłam chłopaka, tak jak myślałam stał tam i przyglądał mi się z niedowierzaniem. Nie wiem czy aż tak trudno uwierzyć że złapałam jakiegoś kieszkonkowca? Heh widać że mało wie na te tematy
Seiko:
Stałem wryty na przed dziewczyną. Super teraz to napewno jakaś na mnie poleci zwłaszcza że dałem pobić się jakieś małej lasce z agresją. Ale to nje ważne, jestem pod wrażeniem że tak szybko poszła jej pomóc.. myślałem że nie jest miła, jak widać myliłem się
-j-jak?! Z kąd wiedziałaś który to?
Byłem bardzo zafascynowany tym co zrobiła dziewczyna. Niby mała a jednak umie pokonać złodzieja. Sam kiedyś chciałem się nauczyć.
Jackol:
Ha?! To łatwe. Widać było że się śpeiszy i w dodatku upuścił coś co nie było jego. Kwestia nauki.
Przyglądałam się ze zdziwieniem na chłopaka który jak widać był naprawde zafascynowany tym co zrobiłam. W tym samym momencie dostałam wiadomość od szefa.
-ha? Kurde... kolejna misja.. ej ty! Idziesz ze mną?
Zapytałam się chłopaka. Widziałam że jest zdezorientowany ale nie przejełam się tym. W sumie troche się przyda..
Seiko:
Ha! Czemu niby? I gdzie? Po co?
Zacząłem zadawać coraz więcej pytań przez co znowu dostałem w twarz. Jestem ciekawy niby czemu jestem jej potrzebny.. przecież nawet nie wiem jak ma na imię. Ale trudno może kiedyś mi powie.
Jackol:
-szef mnie na misję wysyła.. a ze wzgędu że tu jesteś to morzesz mi pomóc. Ponoć jest jeden z dawnych człąków mafii zaczął pracować z inną grupą przestępczą i musimy sprawdzić czy to prawda. Wchodzisz w to?
Powoedziałam nie mal na jednym wdechu. Wiedziałam że zdezoriętowanie chłopaka może nam pomóc w misjii. Niby nic trudnego ale i tak lepiej mieć jakąś przynęte.
- a tak ogółem panie ciekawskiii to jestem jackol.. żebyś mi nie trół więcej o moje imie jasne?
Seiko:
-t-tak jasne spokojnie.. i w sumie moge pójść. Tak po co bierzecie jakieś nieznane osoby z ulicy by pomagały ci w misjii? Nie jest to troche podejrzane
Jackol:
- lepiej wziąć osobe którą nie rozpozna bo naszą mafie zna dosyć dobrze. Może coś podejrzewać.
Jest strasznie nie kumaty aaaaahh. Nie ważne widać że nowy w tej dziedzinie ale może dzięki temu szybciej pójdzie nam misja. Wygląda niepozornie więc chyba się nada.
Seiko:
-eh...o-okej jeżeli prosisz.. moge pomóc tylko wytłumacz jaki jest plan..
-okej.. więc...
C.D.N.
CZYTASZ
°~blizny, które połączyły naszą przyszłość°•
ActionByli nierozłączni. Tak blisko a tak daleko od siebie. Po wielu latach rozłąki w końcu się odnaleźli. Nie pamiętali się, ale jedyne co ich łączyło to blizny. Twórca okładki : @twojtataMalina