pierwsze zadanie cz.2

3 0 0
                                    

Seiko:

-IlE JeSzCzE NiEe ChCEE mi SiĘeeE

Ta baba już z kilka godzin mnie prowadzi! Ja się na to nie pisałem. Miałem pomóc w zadaniu a nie w wycieczce! Mam nadzieję że ona wie ci robi, nie chce mi się niepotrzebnie i bez celu łazić po mieście! Nie dość że wygląda jakby uciekła z podstawówki to jeszcze będzie mi rozkazywać. Ale wole nie protestować bo wiem do czego zdolna jest.. ehh może mnie nie zabije... jeszcze....

Jackol

-zamknij jadaczke bo cię podpale

Jak on mnie już irytujee. Idziemy kilka godzin a on już jęczy jak małe dziecko. Tego się znieść nie da! Gdybym tylko mogła to bym go znowu w brzuch kopła. Ale to już łazić nie będzie chciał więc lipa. Idziemy se i dochodzimy do opuszczonej fabryki do której weszliśmy.

-dobra, jesteśmy. Powinien tu gdzieś być... jak znajdziemy zagadasz do niego i spróbujesz się czegoś o nim dowiedzieć jasne?

Mam nadzieję że to dla niego nie za dużo. Jest tak niekumaty że nie zdziwię się jak tego nie skuma...

Seiko:

-ehhh chyba tak? Czyli ja tam mam wbić i z nim pogadać?

Kurde wymyśla za dużo nie chce mi się. Ale dobra  bo znowu dostanę. Zostało mi to tylko wykonać. Meh za dużo jak dla mnie. Właże do fabryki i widzę jakiego typa. Podchodze do niego i zagaduję...

C.D.N.

______
PRZEPRASZAM ŻE ROZDZIAŁÓW NIE MA ALE DUŻO SIĘ DZIEJE WIĘC BĘDĄ ŻADZIEJ ALE POSTARAM SIĘ WRZUCAĆ

°~blizny, które połączyły naszą przyszłość°•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz