°~blizny, które połączyły naszą przyszłość°•

pierwsze spotkanie

Jackol:

-witajcie dzbany ukradłam nową osobe i mamy nowego członka bo kazaliście znaleść

Powiedziałam od razu wchodząc do powieszczenia widząc że cała czwórka siedzi i pije herbatke jak co dzień. Wlazłam z chłopakiem by nie uciekł przupadkiem bo nie wiadomo co wymyśli taki idiota ale nie ważne. Może go przyjmą a jak nie to go zabiję.

-to jest seiko czy jak tam miał nie wiem. Znalazłam Go na ulicy i odgrywał głupa przy dawnym naszym wspólniku więc go wzięłam bo potrzebne nam takie dzbany.

R: -hm? Żeś znowu kogoś porwała? Mówiłem że nie wolno ludzi porywać. Tym bardziej kazać im gadać z przestępcami.

-e tam nażekasz MAMO. Jeszcze żyje i nic z nim nie zrobiłam więc się ciesz.

R: -eh? Okej? I masz go nie mordować.  Przyda się. A tak ogółem to ryoshi jestem miło mi!

Ryoshi:

Ehhh ta mała to lubi porywać ludzi. Pierwszy raz przyprowadziła kogoś do bazy. Miał nikt o niej nie wiedzieć ale jak to niby ma być nowa osoba to rozumiem. Wygląda w miare przyjaźnie i chyba nie miał doczynienia z mafią bo na takiego nie wygląda ale jak to mówią "nie oceniaj książki pi okładce" przecież jakckol wygląda jak małe dziecko a jest z nas najsilniejsza ehh... ten świat nie zna praw fizyki..

Aruki:

-ehh!? Kolejny dzban? Po co on nam? Wiadomo że ludu nam brakuje ale ta ciamajda to pewnie nawet słoika nie otworzy

J: -racja! Aleee potrzebujemy kozła ofiarnego. Nadaje się idealnie

-emmm... chyba że tak... zawsze coś. Panie wieżowiec ja aruki i daj mi spokój

S: -e e em... okej?..

Noi kolejny debil. No świetnie po prostu! Jakby nam tylu nie starczyło.  Ehh ale to nie ja decyduję... a szkoda! Bo by ich tylu nie było. Chociaż czasem są przydatni na misji więc zawsze coś.. ale i tak jackol to szmata!

Sakoru:

K: -waaah nowy kolega! Moge się przyyywitaaać? Prosze prosze prosze proooszeee!!

J: -weź go lepiej sakoru trzymaj... bo nie szczepiliśmy go jeszcze..

-tsa... i ogółem to koleżko ja jestem sakoru a ten pasorzyt to kaoru

Znowu musiałem trzymać mocno kaoru by się nie wyrwał. Nie powiem ma siłe chłopak. I to wielką... ale mniejsza o to chłopak wydaje się dziwny... ale to chyba normalne na tym świecie więc się nie dziwię.. ale i tak to nie zmienia tego jakim cudem ten demon ją znalazł!? Ehhh to chyba normalne że jackol znajduje takich idiotów.. cóż jak widać przyciąga ich jak magnez. Tylko nie w ten romantuczny sposób. Ale tak w sumie... kozioł ofiarny nam się przyda.. bo kaoru nim nie będzie!...nie pozwalam....

Sakoru:

Waaaaaaaaaah nowy koleżkaaa jak ja chce się z nim przywitać! Chce chce chce chce chce chceee! Ale braciszek mnie trzyma.. ale i tak fajnie witać się na odległość! Zawsze coś. Się dziwię jak się tu znalazł ale fajnie! Pobawiiiimy się z nimm! Jak ja lubie kogoś poznawać!! Oczywiście zawsze trzymam się sakoru bo mi nie pozwala ale nawet jak się nie przytaula to i tak jest fajnie! I w dodatku jest taaaaki duży! Widać że pił duużo mleka!!

Seiko:

-emmm... też miło was poznać. I w sumie jak ona... to mówiła.. będę z wami pracował..... chyba... ale mam nadzieję... że się dogadamy?

J: -weź się nie dukaj od teraz będziesz z nimi większość czasu spędzał więc się przyzwyczai.

-ehhh okej? Tylko... sama mnie tu przyprowadziłaś a tylko ty jescze nie mówiłaś mi swojego imienia... powiesz w końcu

J: -ehhh jakii marudnyyy nie wiem po co ci to ale jackol jestem

Emmm nie powiem wydają się w miaare okej? Znaczy nie zbyt jestem do nich przekonany ale nie wydają się tragiczni... przynajmniej więkrzość z nich.. chyyba się jakoś dogadamy... mam taką nadzieję...  bo na to wygląda że chyba będę z niimi pracował? Ehh dalej to do mnie nie dotarło...

Jackol:

Noi super debile się poznali to wykonałam swoją robote! Noi już moge se iść! Ale kurde zdając sobie sprawe że zna mnie najdłużej... to za mną będzie łaził... cholera za jakie grzecy co!??!! Eh już trudno... jakiś czas wytrzymam... a jak będzie zbyt upierdliwy to go pobiję i się uspokoi. On już wie coś o tym.. i dobrze bo będzie wiedział na przyszłoś że małe też gryzie! Troche szacunku do niższych co! Tylko szkoda że dalej szafki są tak wysoko...

-ehh dobra robie herbate chcesz jakąś tytanie..?

C.D.N.