Luke Castellan (1/3)

121 10 0
                                    

Nadawca: Luke Castellan, zmarł w piątym roku wojny z Kronosem. Zginął w czasie Bitwy o Manhattan, popełniając samobójstwo w celu zabicia Kronosa, który przejął jego ciało. Syn Hermesa i May Castellan. Były grupowy domku Hermesa w Obozie Herosów. Zdrajca. Kronos

Adresat: Annabeth Chase

,,Droga Annabeth, kochana siostrzyczko

Nie proszę Cię o wybaczenie, bo to co zrobiłem nie zasługuje na wybaczenie. Już nawet nie mówię o samej zdradzie i wskrzeszeniu Kronosa, bo to samo w sobie nie powinno Mi być nigdy wybaczone, ale to, że zostawiłem Ciebie i Thalię jest zbrodnią, za którą powinienem dostać najgorszą karę na Polach Kary, jaką sam Hades zdołał wymyślić. Nie napiszę ,,przepraszam", bo to nie wystarczy. Wiedz jednak, że ogromnie żałuję wszystkiego. Dałem się omamić, uwierzyłem, że Kronos ukara Olimpijczyków za ignorowanie Nas- herosów, ale nie myślałem co dalej. Co po tym jak Kronos zwycięży, a Ja zemszczę się na ojcu? A Ty to wiedziałaś, chociaż byłaś młodsza. Tak, początkowo chciałem zemścić się na bogach za Ich podejście do własnych dzieci, jednak potem opanowała Mnie rządza władzy. Chciałem udowodnić nie tylko bogom, że jestem potężniejszy od Nich, ale również Tobie i tym wszystkim, którzy stali przeciwko Mnie. Wykorzystywałem gniew i żal młodych ludzi by osiągnąć własny cel- władzę jaką posiadali Olimpijczycy. Chciałem być władcą niczym Zeus, jednak pod koniec zrozumiałem, że nie jestem w stanie patrzeć na śmierć i ból Moich najbliższych, w tym Twój. Zapytasz, czemu Ci nie powiedziałem o Moich zamiarach, czemu nie zająknąłem się nawet słowem. Bo gdzieś w duszy wiedziałem, że źle robię. Bo czułem, że staniesz w opozycji do Mnie i uświadomisz Mi głupotę i samolubność Moich planów. Ale bałem się też, że możesz się ze Mną zgodzić i pomóc Mi w dokonaniu tego wszystkiego. A Ja nie chciałem, byś musiała Mnie osłaniać i walczyć za Mnie jak Thalia. Nie chciałem, żebyś brała na Siebie odpowiedzialność za zniszczenie świata, który znaliśmy. Tak, pragnąłem żebyś do Mnie dołączyła, ale gdy już będę pewny, że to wszystko ma szansę się udać. Zdradziłem Cię, oszukałem i zostawiłem, podczas gdy powinienem Cię bronić, wspierać i dbać o Ciebie. Byłaś Moją jedyną rodziną, a Ja z niej zrezygnowałem jak ostatni głupek. Nie wybaczaj, bo nie zasłużyłem, ale wiedz, że żałuję. Podziwiam to z jaką zawziętością i siłą walczyłaś z tytanami i to na samym przedzie. Jesteś wspaniałą, przemądrą*, odważną i zdolną heroską, której nie powinienem był wystawiać na taką próbę. Nie byłem człowiekiem tylko bestią, która nie zważała na niczyje życie. Kazałem dźwigać niebo własnej siostrze, której przyrzekłem, że będę Ją bronił. I to tylko po to by zwabić w Swoje sieci trzynastolatka. Chciałem wymordować cały Obóz młodych ludzi tylko za to, że patrzyli dalej w przyszłość niż Ja. Pozwoliłem tytanom robić krzywdę śmiertelnikom. Przyłożyłem rękę do zamordowania Moich własnych przyjaciół i rodzeństwa jak Silena, Charles czy Michael. Otrułem własną siostrę, by zwiększyć szanse na własne zwycięstwo nie mając pewności, że Mój plan się powiedzie. Stałem się bestią. Jednak wiesz co, a raczej kto przeraził Mnie najbardziej? Nico di Angelo. Widziałem wielu młodych herosów opętanych rządzą zemsty, pełnych żalu i bólu. Jednak to, co miał w Sobie ten chłopak przerastało wszystko. Wychodował w Sobie tak wielki gniew i chęć zemsty w niecały rok, że Mój ból i żal zbierany od śmierci Thalii był niczym. Wtedy dotarło do Mnie jak niszczycielską siłę podsycam w tych, którzy do Mnie dołączyli. Jednak było już za późno. Zaszedłem wtedy za daleko. Żałuję tego co uczyniłem, żałuję tej przelanej krwii. Żałuję wszystkiego do czego się przyczyniłem. Nie chcę się odradzać, bo już raz wywołałem wojnę, a kto wie, czy następnym razem nie dostanę tak wielkiej mocy i nienawiści do wykorzystania jak Nico. Kocham Cię siostrzyczko. Zawsze kochałem, ale nie wybaczaj Mi. Nie zasłużyłem. Ale nie zapominaj też o Mnie. Tylko o to Cię proszd.
Żałujący, pełen skruchy i zawsze Cię kochający brat
Luke
P.S. Błagam, przekarz Percy'emu, że żałuję wszystkiego i mam nadzieję, że będzie szczęśliwy."

Do tej pory najdłuższy list
Szczerze mówiąc bawiłam się najlepiej pisząc to i nieźle wkręciłam się w postać Luke'a
Mam nadzieję, że się podobało
Jutro kolejny list Luke'a
Hana Morgorath 💚

*przemądrzała (przypis autorki)

Nico wskrzesza zmarłych, czyli hołd dla poległych [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz