Rozdział 1 : Pełnia

523 11 6
                                    

Pov : Remus

Właśnie wracałem z skrzydła szpitalnego po 1 dniu spedzonym tam. Nagle ktoś na mnie wpadł, gdyby pełnia nie była wczoraj bez problemu utrzymałbym sie na nogach ale w aktualnym stanie wiedziałem ze skończę spotakniem z ziemią.

-No no luniaczku lecisz na mnie- powiedział Syriusz który złapał mnie za przedramiona żebym nie upadł.

-Bardzo zabawne - powiedziałem stając na swoje nogi ale momentalnie syknąlem z bólu.

- Co ci jest? - spytał Syriusz potrzymując mnie.

- Mój ukochany wilczek troche mnie poturbował haha- odpowiedziałem sztucznie sie śmiejąc.
- Bardzo mocno? - spytał z troską.

-Trochę- pomniałem nogawke pokazując opatrunki na nodze.

-Na Merlina, Pomfrey nie kazała ci zostać?- spytał brunet.

- Nie ale mam leżeć w łóżku- odpowiedziałem.

- No to idziemy- Syriusz wziął mnie pod kolana i pod plecy niosąc jak ranną panienke.

- Jesteś jebnięty!- powiedziałem gdy niósł mnie przez korytarz.

- Teraz sie dowiedziałeś ? - spytał i sie zaśmiał- kretyn.

Leżenie bezczynnie w łóżku jest okropnie nudne. Zdążyłem przeczytać juz 3 książki a reszta nie była w zasiegu moich rąk. W końcu z bólem zwlekłem sie z łóżka, idąc do łazienki by zmienic opatrunki.
Zdjąłem bandaż z kolana i opatrunek z łydki, kolana oraz uda. Przez chwilę przygładałem sie raną. Prawe kolano było przecięte długą kreską pod rzepką, lewe zaś było przecięte skośną szytą raną, podobnie jak na łydce i udzie. Założyłem nowe opatrunki i przejrzałem sie w lustrze. Plaster na lewym obojczyku, blizną ciągnąca sie od 2 obojczyka do rzeber po drugiej stronie, druga w pasie i małe blizny na ramionach. Na twarzy mała przecinająca poziomo nos i jedna przecinająca brew oraz plaster na podbródku, jasne brązowe włosy i zielono-brązowe oczy.

- Wow- usłyszałem głos Syriusza który stał w dzwiach, spodziewałem sie ze obrzydziły go moje blizny ale on miał utkwiony wzrok w moim kolanie.

- Zbyt mocno zawinąłeś bandaż,  moge ?- skinąłem głową, Syriusz powoli odwinął i zawniął bandaż. W obswrwowaniu go jak mnie opatruje było coś hipnotyzującego.

- Boli cie ?- spytał dotykając mojej blizny, pokiwałem przecząco głową.

Przez chwilę staliśmy patrząc sobie w oczy i nic nie mówiąc, tak jakby utonąłem w stalowej barwie tęczówek mojego przyjaciela.

❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥🛐🛐🛐🛐🛐🛐

Rozdziały są krótkie, proste, nieznudzające i na temat. To pierwszy rozdział mam nadzieję ze sie spodoba. XP
Rozdziały będę wrzucać w poniedziałki ,środy i czwartki. Do jutra papa ♡

Zawsze przy tobie ♡WOLFSTAR ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz