Rozdział 4: Święta i Anna

267 8 7
                                    

James i Peter musieli jechać wcześniej do domów z powodu wyjazdów za granice wiec teraz w przedziale. Remus czytał książkę a Syriusz słuchał przez chwile muzyki na mugolskiej mp3 ale szybko mu sie to znudziło.

-po czytasz mi ? - spytał.

- A lubisz horrory ?- odpowiedział pytaniem na pytanie Remus.

- pewnie dawaj

Po 20 minutach Syriusz siedział wtulając sie w Remusa pewny jakby zraz coś miało w walic do przedziału i go porwac lub zabić.

- Mówiłeś ze sie nie boisz - zaśmiał sie Remus.

- Nie sądziłem że książki mogą być tak przerażające.

***

- chodź na najwyższy stok! - krzyknął Syriusz.

- Jeździsz pierwszy raz na snowbordzie i juz chcesz jechać z najbardziej pierdylnej góry ? - spytał z niedowierzaniem Remus zapinając buty do swojego snowboardu.

- Będzie frajada ! - powiedział Syriusz.

- Mamy inne pojęcie frajdy - żachnął Remus.

Ale już po 10 minutach przygotowywali sie do zjadu z najwiekszej góry.

- To o wiele lepsze niż narty! - krzyknął Syriusz.

-A nie mówiłem! - odkrzyknął Remus.

- Od teraz przyjeżdżam na każde święta! - Remus tylko sje zaśmiał na słowa Syriusza.

W tym momencie młody wilkołak zapatrzył sie na kraj obraz, ośnieżone choinki pnące sie do nie ba, zamarznięte krzki jagód, oszronione liscie. Luantyk ani myślał o krzyczącym do niego Syriuszu w ten podknąl sie o coś a raczej o kogoś bo aktualnie leżał na Syriuszu.

- Co ty odpier-

- Ty poważnie jesteś głuchy krzyczałem chyba z 30 razy ze maszz sie zatrzymać bo sie wtwalisz - powiedział Syriusz.

- Coś ty w ogóle zrobił- zapytał Remus.

- Chciałem skręcić ale nie wyszło- powiedział

Widać ze nie wyszło- pomyślał Remus.

Chłopcy zjechali jeszce kilka razy tym razem bez wypadków.

- Idzmy na łyżwy prosze, prosze - prosił sie Syriusz

- Nie

-Prosze, prosze

-Nie

- ale dlaczego

- Bo nie umiem jeździć

- To tym bardzej odpowiednia pora by sie nauczyć- Syriusz tylko pociągnął Remusa w strone lodowiska.

W czasie 2 godzinej jazdy Remus zdążył
Wydrzec sie na Syriusza że on też nie umie jeździć
Wyglebić sie
Wypomniec Syriuszowi jego glebe na snowbordzie
Wyglebic sie tym razem na jakiegoś randoma
Rzucenie śnieżka w Syriusza za smianie sie z niego
Wyglebienie sie ale tym razem na Syriusza
Marudzenie ze mu zimno
I wywalenie sie kolejny raz ale tym razem Syriusz go złapał.

- Dość sportu na dziś- powiedział Remus pijąc gorącą czekolade i otwierając książkę.

-Nuda - powiedział Syriusz.

- Aaa cisza przez 20 minut

Syriusz westchnął i zszedł na dól by po oglądać mugolskie seriale na tv, rodzice remusa wyszli grac w bilard ze znajomymi wiec mógł rozłożyć sie na kanapie z chipsami.

- Co oglądasz? - spytał schodząc po 20 min z góry Remus.

- Ta - wskazał na brzydką blondynke - zostawia kamery w sypialni męża bo myśli ze ją zdradza i teraz coś odkryła.

Remus przysiadł sie i zaczał oglądać. Plot twis był taki ze blondyna odkryła że mąż chce sie jej oświadczyć.

- Żenada- skomentował Syriusz a Remus tylko przytaknął. - teraz oglądamy..

- Idziemy 2 raz na snowbord ?- zapytał Remus.

- Czemu nie

Tym razem wybrali średni stok ponieważ Remus chciał poćwiczyć triki a Syriusz próbował zrobić to co on.
Łapa zahamował nagle ostro i podciął nogi jakiejś lasce która zaczęła sie z niego śmiać.

- Co sie hahasz habeciaro - warknął żartobliwie Syriusz.

-Bo moge, w sumie z nikim sie jeszcze tak nie poznałam. Ania jestem - wyciągnęła do Blacka rękę.

- Ania do ruchania - zażartował Syriusz.

- Taki jesteś chodź na solo - powiedziała dźwigając Syriusza i udajac ze zamierza go pobić.

- Ale co - spytał Syriusz.

- Co ale co kurwa, już to przerabiałam na mokotownie chcecie prosze bardzo, zobaczymy kto jest frajer a kto wapir - powiedziała dziewczyna

- co sie czepiasz - rzucił Syriusz.

- Bo sie hahasz habeciaro, Ania do ruchania ?

- komplemeciaż ona tak każdej- powiedział Remus podjeżdżając.

- a taki gad, hmm no dobra jeszcze raz. Ania jestem - powiedziała blondynka.

- Syriusz - podał jej rękę.

- Remus- również poddał rękę dziewczynie.

- Widzisz lunatyk to jest odpowiednia dziewczyna zna teksty z tik toka prawidłowo- zaśmiał sie Syriusz. Remus tylko sie sztucznie zaśmiał.

- To co Anka wybierzesz sie z nami herbate ? - zapytał Syriusz.

Dziewczyna sie zgodziła, Remus sam nie wiedział czemu drażniła go jej obecność. Syriusz podcina nogi jakiejś randomowej laluni i zaczynają do siebie w tekstach z tik toka po czym od tak sie koleguja, jakąś słaba komedia romantyczna.

Pov : Remus

- jak było w galeri ?- spytałem chodź tak naprawdę gówno mnie obchodziło co Ania i Syriusz robili.

- Oj ktoś tu jest zazdrosny - powiedział Łapa opierając sie o opracie fotela na którym siedziałem.

- Nie jestem- odpowiedziałem szorstko.

- Czemu jej nie lubisz ? - zapytał brunet.

- trochę sie wcieła w nasze Święta - warknąłem.

- Masz racje, a wiesz gdzie dzisiaj idziemy?- zapytał pokazując 2 bilety do kina.

- Ty i ona ?- zapytałem chodz znałem odpowiedź.

- Ja i ty zjebie, zbieraj sie bo z tego wypizdowia jedzie autobus raz na rok - zaśmiał sie i zaczął ubierać buty.

Ucieszyłem sie, od 3 dni nie spędzałem czasu z Syriuszem sam na sam bo zawsze towarzyszyła nam Ania. Nie podobało mi sie jak sie klei do Syriusza, dobrze ze nie długo wracamy do hogwartu.

⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

Uff skończyłem i to nawet jeszcze w środę! Jutro nowy rozdzialik z kontynuacją.

824 słowa

@ta_od_siekiery 🛐🛐🛐

Zawsze przy tobie ♡WOLFSTAR ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz