02.04.2013
Luke
Nie mogłem uwierzyć,że się zgodziła zostać moją dziewczyną. Tylko dzięki temu pocałunkowi chociaż trochę bardziej w to uwierzyłem. Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie. Ona jest idealna, nigdy nie miałem lepszej dziewczyny, a trochę ich miałem tylko, że wszystkie leciały na moją kasę, ale Emily jest inna czuje to. Z moich rozmyślań wyrwała mnie właśnie ona.
-Co będziemy dzisiaj robić?
-Nie wiem co byś chciała?
-chciałam poczytać książkę zanim przyszedłeś
-To czytaj,
-A ty co będziesz robił?
-Posłucham
-Ale czego
-ciebie
-Mam czytać na głos
-No raczej
-Mamy problem
-Jaki?
-Nigdy nie czytałam na głos, raczej po cichu
-Czas to zmienić
-Możemy zrobić coś innego
-Nie,będziesz czytać, a ja posłucham
-Naprawdę nie wiem czy książka ci się spodoba to jest romans.
-Trudno, a może cię zdziwię i mi się spodoba?
-Dobra wygrałeś, ale potem nie marudź
-obiecuję
Emily
Usiadłam na łóżku, a Luke naprzeciwko mnie na fotelu. Słuchał wiem to, bo widziałam po jego minie i wzroku. Nie spuszczał ze mnie wzroku. Czułam się trochę nie swojo.
Po przeczytaniu 10 rozdziałów wyschło mi w gardle, więc poszłam do kuchni po coś do picia, Luke zasnął, więc przykryłam go kocem i poszłam po coś do picia.
Usłyszałam kroki i zobaczyłam, że Luke już się obudził.
-Jak się spało?
-Trochę niewygodnie
- przygotuję pokój gościnny
-Nie trudź się będziemy spać w twoim łóżku
-Chyba śnisz już idę przygotować ci łóżko
Luke złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie i pocałował
-Śpimy razem w twoim łóżku
-No dobra , ale ja po prawej
-Pasuje mi to wolę lewą stronę
-Idę pościelić łóżko
-idź zaraz przyjdę tylko coś zjem
————————————————————————————-
przepraszam za krótki rozdział ale nie mam na razie weny