rozdział czwarty

107 7 0
                                    

Emily

01.04.2013

Nareszcie się z nim spotkam. Czekałam na to od dwóch dni już myśląc o tych niebieskich tęczówkach, pięknym uśmiechu oraz blond czuprynie. Nie umiałam się na niczym skupić. W tych dniach wyczekiwania pisałam z nim na fb, pisała z nim sms'y oraz telefonowaliśmy do siebie. była już 13:00, więc musiałam zacząć się szykować. Po godzinie byłam już gotowa. Ubrałam pomarańczową sukienkę oraz białe sandały. Zrobiłam lekki makijaż.Przed wyjściem wypiłam jeszcze szklankę mleka. Po chwili usłyszałam dźwięk dzwonka. Gdy tylko otworzyłam drzwi znów ujrzałam te przecudne włosy oraz spojrzenie utkwione we mnie. Zamknęłam drzwi na klucz. Luke otworzyła mi drzwi pasażera. A sam zajął miejsce kierowcy.

W drodze chciałam się dowiedzieć co będziemy robić, ale on tylko mówił, że to niespodzianka. Nie mogłam się doczekać.

Najpierw pojechaliśmy na lody. W kawiarni rozmawialiśmy o tym co lubimy,a czego nienawidzimy. Dowiedziałam się, że lubimy ten sam kolor, ten sam smak lodów. I najważniejsze on także lubił czytać książki tylko nie mówi on tym wszystkim, bo nie lubi tego rozgłaszać. Bardzo mi tym zainponował.

Gdy tylko skończyliśmy jeść lody, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy z tego co się dowiedziałam do jego ulubionego miejsca. Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce nie mogłam uwierzyć własnym oczom, jego ulubionym miejscem jest także moje ulubione miejsce!!!!!!

Gdy tylko mu o tym powiedziałam, był bardzo zdziwiony. Bardzo dużo rozmawialiśmy i umówiliśmy się na sobotę. Nie mogliśmy wcześniej bo miał występy. Już nie mogłam się doczekać następnego naszego spotkania. Odwiózł mnie do domu i odprowadził pod same drzwi. Bardzo mnie zaskoczył tym co zrobił potem POCAŁOWAŁ MNIE w policzek, ale także się liczy. Potem się pożegnaliśmy,a on odjechał. Gdy tyko weszłam już słyszałam pytania mamy musiała wszystko widzieć. Kim on jest, Gdzie go poznałam wszystkie inne pytania, które zadają matki kiedy widzą córkę z chłopakiem.

Odpowiedziałam na wszystkie pytania mojej rodzicielki. Po wywiadzie powiedziałam mamie, że jestem zmęczona i idę do pokoju. Przynajmniej nie ma jutro szkoły bo mam wakacje jak dobrze.

Następnego dnia wstałam ok. 12:00 i od razu zaczęłam się zabierać za obiad, gdy usłyszałam dzwonek. Gdy tylko zobaczyłam osobę za drzwiami nie mogłam uwierzyć.

-Co ty tu robisz luke? Nie miałeś dzisiaj być na występie?

- nie mogłem wytrzymać a koncert odwołali. Musiałem się z tobą spotkać i cię o coś zapytać.

- To pytaj.

-Czy kiedyś miałaś może jakiś wypadek?

-tylko jak byłam mała złamałam sobie rękę a czemu?

-Ponieważ bardzo przypominasz mi moją siostrę, która zmarła 5 lat temu

- przykro mi

-Nie musi, bo dzięki tej informacji wiem że mam szanse na bycie szczęśliwym

- ze mną?

- no a z kim?

-nie wiem jak ci to powiedzieć.... Hmmm...Chciałabyś...zostać....moją... dziewczyną- Te ostatnie słowa wypowiedział prawie, że nie słyszalnie

Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Om chciał, abym została jego dziewczyną.

-Nie wiem co powiedzieć.

-Proszę tylko powiedzieć szczerze

-muszę to przemyśleć jutro porozmawiamy . Cześć

-Dobrze pa

I poszedł nie mogę w to uwierzyć. To się działo naprawdę. Nie wierzę. Mam nadzieje że to jest prawda,a on nie robi tego dla zakładu jak mój poprzedni ''chłopak". Muszę to przemyśleć poradzę się Ari

-Aria muszę z tobą porozmawiać możesz gadać?

-jasne- odpisała

Po chwili już rozmawiałyśmy przedstawiłam całą sytuację a ona poradziła mi żebym zrobiła co serce mi podpowie. Moje serce krzyczało takkkk

Następnego dnia zadzwoniłam do Luka. Po 30 minutach już był pod moim domem. Gdy tylko powiedziałam mu jaka jest moja odpowiedział od razu wziął mnie w ramiona i powiedział ,że jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. A ja tylko śmiałam się, bo także byłam najszczęśliwsza.

-------------------------------

Mam nadzieje, że się podobało i będziecie czytać dalej. Nadal proszę o komentarze. przepraszam za błędy

Bad Day |L.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz