Rozdział Pierwszy

208 9 0
                                    

28.03.2013

Czekałam na te urodziny od roku w końcnu mam 18 lat. Idę na swoją pierwszą poważną impreze do klubu. Wiem zdziwicie się tym, ale jestem typem zakonnicy, która nie lubi imprez, a wole usiąść w kącie i poczytać jakąś ksiażke. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Idę tam z moją przyjaciółką Arią. Znamy się od podstawówki od razu przypadłyśmy sobie do gustu. Jest dość podobna do mnie tylko z jedną różnicą ja jestem bardziej nieśmiała,a ona jest typem gaduły, która może zagadać na śmierć. uwielbią ja za to. Między innymi dlatego też się przyjaźnimy, jest moim uzupełnieniem.Kocham ją najpardziej na świecie poza moimi rodzicami. Jest dka mnie jak siostra, której nie mam, a szkoda zawsze chciałam mieć młodszą siostrę, którą mogłabym się opiekować lub brata straszego, który umiałby mi pomóc w sprawie chłopakówi tych męskich spraw.No, ale cóż moi rodzice nie chcieli mieć drugiego dziecka. A co do tej mojej imprezy własnie moja przyjaciółka zorganizowała mi ją tłumacząc, że to dla ''mojego dobra'' ale ja tam jej nie wierze. Mi się podoba moje życie takie jakie jest i nie chciałabym go zmieniać. Podczas przygotowań do wyjścia myślałam na tym co aria wymyśli tego roku. W tamtym roku próbowała mnie zeswatać mnei z kolegą swojego chłopaka. Kocham ją, ale czasmi przesadza z tymi chłopakami. Przecież nie samymi chłopakami żyje człowiek. Zawsze jej to powtarzam, gdy opowiadami o swojej nowej miłości, która jest przynajmniej raz na tydzień. Czasami poprostu nie wytrzymuje i wybucham śmiechem, gdy tylko słysze o jej nowej miłości, ale cóż taka jest, a ja ją za to uwielbiam.

Wróćmy do przygotowań do imprezy. Więc założyłam czarne rurki czarno-czerwoną koszule w kratkę oraz czerwone trampki. włosy zostawiłam rozpuszczone, lekko falowane. Zrobiłam lekki make-up i właśnie chowałam do torebki telefon, klucze do domu oraz do nowego auta, którego dostałam od rodziców. Są tacy kochani.do torebki jeszce włozyłam pomadkę oraz słuchawki,bez których się z domu nie ruszam. Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam 19:30 , więc zdecydowałam już jechać miałambyć w klubie na 20:00 także będę punktualnie. Sprawdziłą jeszcze czy wszystko mam powiadomiłam mame, że wychodze. Gdy patrze na moje nowe autko to poprostu w tym momencie uwielbiam to, że jestem jedynaczką. Nawet się nie przedstawiłam mam na imię Emily i jestem brunetką o niebieskich oczach.

Gdy już dotarłam do klubu przywitała mnie cisza już myślałam, że pomyliłam adres, ale po chwili usłyszałam NIESPODZIANKA!!! Niespodziewałam się takiego przywitania, było to dla mnie miłe zaskoczenie. Potem Aria zaczeła mi składać życzenia urodzinowe, a po niej zaczeła cała reszta. Dostałam mnóstwo prezentów, których nie obejrzałam od razu, bo nie miałam na to czasu. Potem zaczeliśmy tańczyć.

Nagle do klubu wszedł chłopak z blond czupryną. I zamarłam na jego widok.

---------------------------------------------------------------------------------------------------

mam nadzieje, że się wam spodoba, i że będzicie dalej to czytać.

przepraszam za błędy i mam nadzieje że się wam spodoba :D

Bad Day |L.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz