❦
Jeongguk naprawdę nie miał pojęcia, kiedy spokojne dni spędzone na uczelni tak nagle z dnia na dzień przemieniły się w cholerne pole bitwy, wypełnione zbliżającymi się masowymi egzaminami semestralnymi. Cóż, zapewne gdyby choć trochę bardziej skupiłby się na otaczającej go rzeczywistości, efektywnie dostrzegłby, jak szybko dni zamieniają się w tygodnie, a następnie w miesiące, które niemalże uciekały mu przez palce, jeśli chodziło o jakąkolwiek naukę.
Dwudziestoczterolatek od pewnego czasu był pochłonięty tylko jedną kwestią, jaką były regularne połączenia z jego ulubionym pisarzem, który jako jedyny potrafił wprowadzić go w całkowicie inny, intymny świat, oderwany od nudnej rzeczywistości, w którym młody student coraz to częściej z ogromną chęcią lubił się zatapiać, z każdym kolejnym razem pragnąc jeszcze więcej. Więcej przyjemności, pieszczotliwych i brudnych słów, więcej niskiego i uzależniającego głosu pisarza, jego zadowolonych pomruków i szeptów, więcej bliskości i obezwładniających orgazmów.
Nic więc dziwnego, iż w pewnym momencie dwudziestoczteroletni student całkowicie przepadł, zapominając o otaczającym go świecie. Dlatego też, jego nagłe zderzenie z rzeczywistością było dosyć bolesne, kiedy praktycznie z dnia na dzień ciemnowłosy dwudziestoczterolatek został zasypany lawiną emaili od swoich wykładowców z kilkustronicowymi zagadnieniami w plikach pdf na których widok wytrzeszczył szeroko oczy i uchylił usta, by chwilę później jęknąć głośno z niezadowolenia.
— Mam ochotę rzucić studia — wymamrotał nadąsany, kiedy późnym wieczorem jak zwykle znajdował się w barze Sky Line, by móc potowarzyszyć swojej współlokatorce w pracy za barem.
— Mówisz tak średnio co dwa miesiące — Leen odparła kąśliwie, przygotowując kolejne drinki dla wieczornych klientów, których o tej porze było całkiem sporo w przestrzennym lokalu. — Po prostu wyluzuj. I naucz się na pieprzone zaliczenia, dzieciaku, bo w innym przypadku porządnie skopię ci tyłek — dodała, na co młody student mimowolnie parsknął śmiechem i pokiwał głową w zrozumieniu, ostatecznie wzdychając głośno.
Jeongguk był typem studenta, który pomimo oczywistego narzekania na swoje studia i naukę, mimowolnie starał się uczyć na wszelkie zaliczenia tak, aby po prostu mieć je z głowy z czystym sumieniem. Dlatego też doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż w ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie zmuszony do wypożyczenia kilkunastu pozycji naukowych z akademickiej biblioteki oraz do czasochłonnego ślęczenia nad notatkami, by finalnie nauczyć się czegoś pożytecznego na wszelkie egzaminy.
— Poza tym — Leen odezwała się ponownie po krótkiej chwili, zwracając na siebie uwagę studenta koreanistyki. — Ostatnio wyglądasz tak, jakbyś chodził z głową w chmurach — dodała, a spoglądający na nią Jeongguk praktycznie od razu mógł dostrzec specyficzny sposób, w jaki długowłosa brunetka zwęziła oczy, przez co mimowolnie zacisnął usta, domyślając się o co ta zamierza go zapytać. — Masz kogoś, dzieciaku? — zapytała, pochylając się do przodu, tak, by móc zerkać na zmieszaną i poczerwieniałą twarz dwudziestoczterolatka.
CZYTASZ
paper on my skin {kth . jjk}
FanficTaehyung jest autorem powieści erotycznych, zaś Jeongguk jego wiernym fanem, który czyta każdą książkę Kima z krwistymi wypiekami na twarzy. Czyli gdzie Taehyung za wszelką cenę próbuje odzyskać utraconą wenę do pisania, przez całkowity przypadek wp...