Festiwal

68 5 0
                                    

//Carmen//

Dzień po moim powrocie zaczęłam trenować Katsukiego, Izuku, Minete i Monome do Sportowego festiwalu który miał mieć miejsce pod koniec roku, ale z pewnych oczywistych problemów zastał przyspieszony o trzy tygodnie. To właśnie dziś ma on mieć miejsce.- Izuku, Katsuki jesteście gotowi?

- Tch ja na pewno, nie wiem jak reszta tych plepsów.- Powiedział pewny siebie Katsuki, a reszta wtylko przytaknęła. Nie licząc śliniącego Minety.

- Ej ty fioletowy fiucie wypierdalaj do siebie!- Katsuki wyjebał Minete do jego sztni.

- Dzięki i postarajcie się wrócić w jednym kawałku. Będę was obserwowała z Trybun. Powodzenia!- Usiadłam na trybunach po kolei oglądałam wszystkie walki i analizowałam przewidując kolejny ruch przeciwnika. Podczas walki Izuku i Shoto byłam pod wrażeniem zdolności chłopaków jednocześnie martwiło mnie to. Izuku połamał sobie obie ręce, a po mimo to walczył dalej. Pod koniec widziałam już, że wygrana nie jest jego celem. Gdy znieśli go na noszach pobiegłam do gabinetu pielęgniarki tam zastałam nieprzytomnego Deku, All Mighta i Recovery Girl.

- Co z nim?- Spytałam pielęgniarke.

- Nic mu nie będzie, ale nie może się aż tak się przemęczać.

- Dobrze rozumiem. Zmienię jego grafik treningowy.

- Jaki Grafik treningowy? - Spytał All Might.

- No ten od ciebie. Chciałam to zrobić wcześniej, ale Izuku mnie powstrzymywał. Taka lekcja na przyszłość. Następnym razem układaj grafiki pod jego możliwości, a nie pod swoje w jego wieku.- Wróciłam na stadion właśnie trwała walka Uraraki i Bakugou. Byłam z niego strasznie dumna i zaskoczona, że słuchał co mówię. Uraraka przegrała, a tłum zaczął buczeć. Bez wielkiego namysłu ruszyłam do jego szatni.

- No, no, no. Brawo! Szczerze nie sądziłam, że słuchasz mojego gadania o obserwacji.

- Tch. Może i jestem gburem, ale umiem słuchać. Co z nerdem?- Spytał gdy go opatrywałam.

- Wypoczywa w gabinecie pielęgniarki.

- Tch..

- Martwisz się o niego, mam rację?- Nie odpowiedział.- Nic mu nie będzie, a teraz idź tam i pokaż jaki wspaniały jesteś.

Gdy wróciłam na trybuny dostrzegłam jak rozdają na grody Katsuki został przykuty łańcuchami do kamiennej płyty. Bez większego zastanawienia wyskoczyłam przez barierkę na boisko i pobiegłam w stronę Katsukiego. W jego oczach tuż za wściekłością krył się strach. Bez najmniejszego namysłu zdjęłam mu maskę.

- Dzięki.- Powiedział najciszej jak się dało.

- ZAMKNĄĆ RYJE!- Tłum zamilkł.- Macie go rozkuć!

- Widzisz Carmen on jest zbyt niebezpieczny.- Powiedział najdelikatniej jak się da All Might, a jak wymazywałam dar Midnight

- NIEBEZPIECZNY KURWA!? WAS DORESZTY POGRZAŁO!? ON JEST UCZNIEM U.A. BRAK PORZĄDNYCH ALARMÓW JEST NIEBEZPIECZNE, ZŁOCZYŃCY SĄ NIEBEZPIECZNI!

- Widziałaś co zrobił Urarace!

- WIEDZIAŁA NA CO SIĘ PISZE WCHODZĄC NA TEM PIEPRZONY RING, A KATSUKI POKAZAŁ JAK SKOŃCZĄ ZŁOCZYŃCY, KTÓRYCH NAPOTKA! A TERAZ ODDWAJ TE CHOLERNE KLUCZE.- Zabrałam klucze i uwolniłam blondyna i jednym kopniakiem rozwaliłam cementową ścianę. Następnie spojrzałam w stronę komendatorów, a dokładniej na mojego ojca. Zabrałam All Mightowi medal i nałożyłam Katsukiemu medal na szyję był znacznie spokojniejszy po zdjęciu tych kajdanów. Złapałam za jego nadgarstek i podniosłam wysoko do góry.- TO JEST KATSUKI BAKUGOU! PRZYSZŁY BOHATER TEGO MIASTA! MOŻECIE BYĆ PEWNI, ŻE BĘDZIE WAS BRONIŁ Z WSZYSTKICH SWOICH SIŁ ŻYCIOWYCH!- Tłum zaczął klaskać.- Dozobaczenia u pielęgniarki. - Wróciłam do Izuku.

Córka Bohatera Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz