1

12 1 0
                                    

-nareszcie wracam do domu, piątek.. Najlepszy dzień jaki istnieje- wracając ze szkoły rzekła zmęczona.
Gdy juz znalazła się przy drzwiach do klatki schodowej, wpisała kod po czym weszła po schodach na pierwsze Piętro gdzie znajdowało się jej mieszkanie.
Otworzyła drzwi, były nie zakluczone bo jej rodzice byli w domu jak i jej młodsza siostra Anna. Weszla do domu i zamknęła za sobą drzwi. Przywitał ją tata jeszcze zza ściany.

-czeeeeeść, jak się czujecie koleżanko córciu -po chwili był już na przeciwko niej.
-zmęczona, ten tydzień był koszmarny- przytuliła go na przywitanie i skierowała się w stronę swojego pokoju.

-nie jesteś może głodna? Obiad jest przygrzany- dołączyła się mama.
-jadłam nie dawno, jedyną rzecz która chcę teraz zrobić to rzucić się na łóżko- odpowiedziała przecierając twarz dłonią.
-może na kolacje zjem, teraz chce się tylko zdrzemnąć- dodała i jak powiedziala tak zrobiła. Weszła do pokoju, zamknęła znów za sobą drzwi i padła na łóżko, walnęła gdzieś plecak, a dokładniej w szafkę nocną, a na niej było zdjęcie z jej przyjacielem Danielem w ramce. Niestety musiała je ustawić do pionu gdyż się przewróciło.
Zrobiła co miała więc może się ułożyć wygodnie przykrywając się trochę kołdrą.

-z jakieś dwie godziny drzemki mi nie zaszkodzi- pomyślała i w moment zasnęła.
Jednak nie wiedziała że nie obudzi się tym razem w tym samym miejscu w którym usunęła.

Trochę czasu minęło i nasza bohaterka się obudziła, otworzyła lekko oczy jeszcze w połowie śpiąca, skoro ma dziś wolne to postanowiła sobie jeszcze pospać. Zamknęła oczy, nie minęła nawet minuta a alarm zadzwonił w jej telefonie.
-uugghh, co jest, przecież nie włączałam budzika- jęknęła z niezadowolenia i wzięła telefon do ręki, 9:30, po co by miała o tej godzinie wstawać? Pod zapisanym czasem budzika był tez zapisany opis "spotkanie".

-jakie spotkanie.. Z kim? Nie umawiałam się przeciez z nikim ostatnio, miałam mieć cały weekend dla siebie- dopiero po powiedzeniu tego zauważyła ze nie jest w swoim pokoju, niepokój zaczął u niej narastać.
-gdzie ja jestem?? Czy to sen? - uderzyła się mocno w rękę.
-au.. Niee, czyli to nie sen,.. Ale jak? Porwano mnie? -przetarła oczy i usiadła by lepiej się rozejrzeć po pokoju choć potem wstała by przyjrzeć się czy coś podejrzanego tu nie jest, czy to jakiś prank? Jej znajomi coś wymyslili z jej rodziną by ją tylko wystraszyć? Przecież prima aprilis był juz kawał czasu wcześniej.
-hmm.. Ale trzeba przyznać, że pokój w moim guście- powiedziała stając na środku, w tym samym momencie wparowała  do pokoju jej "mama".
-oh super że wstawałaś, miałam sprawdzić czy nie śpisz, byś nie musiała się ogarniać na ostatnią chwile- podśmiechując zwróciła się rodzicielka.
-kim ty jesteś i o jakie spotkanie chodzi? - poważnym ale też zaniepokojonym tonem zapytała.
-jak to kim jestem? Twoją mamą, ty chyba jeszcze śpisz kochana-  skrzyżowała rece na piersi zmieszana.
-nie jesteś moją mamą, ja nawet pani nie znam i nie wiem co tu robie- poddenerwowana rzekła, na co starsza tylko westchnęła.
-coś z tobą dziś serio nie tak, ktoś podczas snu wyprał ci mózg czy jak? - podniosła brew.- wiesz co, nie ważne, po prostu sie szykuj bo śniadanie jest juz gotowe a Daniel będzie nie potrzebnie wydzwaniać czemu cie jeszcze nie ma- i wyszła z pokoju.
-czekaj, ale gdzie- nie dała jej dokończyć bo juz matki nie było w pokoju.
-eh juz chrzanić to, przynajmniej wiem spotkam się z kimś kogo znam-

Podeszła do szafki, otworzyła by sprawdzić czy są tu ubrania czy inne szpargały.. Nie, tu są jakieś książki i klamoty.
Otworzyła następną i tam juz się znajdowały ubrania. Przejrzała je, wybrała coś co myślała ze by dobrze wyglądało oraz wygodnego.
Znalazła tez szybko szczotke i przeczesała włosy, okazało się że były zielone. Przytkało ją, jeszcze nigdy nie farbowała sobie włosów na nienaturalny kolor.
-ja ich zabije za to..! - zacisnęła pięść, kontynuowała czesanie.
Zrobiła sobie warkocz z nich i przekroczyła próg pokoju, zobaczyła tez lustro powieszone na ściane więc się przejrzała, raczej dobrała dobre ubrania do koloru włosów.

Zmienię cię na dobre | Mason x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz