14.Powrót

27 1 0
                                    

Spakowałyśmy się i ruszyłyśmy z mapą z powrotem. Za nami dreptał czarny kotek, którego Marinette wcześniejszego dnia zabrała ze sobą.

Po pięciu minutach nareszcie byłyśmy na miejscu. Rodzice już tam byli.

Sabine-Gotowe na powrót?

A i M i P-Tak.

Wsiadłyśmy do samochodu.

P-Podobała się wam wycieczka? Mi tak.

M-Mi też - wtedy na kolanach Mari usiadł czarny kotek.

Marinette zaczęła go głaskać, przy czym kot zaczął mruczeć.

A-Mi się bardzo nie podobało i szczerze już nigdy nie pojadę do lasu.

Kwami wyszły z kryjówki.

Tikki-A to czemu?

A-Bo nie chcę nadziać się na wielkiego dzika.

Zaśmiałam się.

Melissa - To powodzenia ci życzę.

Na miejscu pożegnałyśmy się z Alyą i weszłyśmy do pokoju Marinette. Usiadłyśmy na fotelach.

P-Wiesz, że dzisiaj w lesie był Adrien?

M-Co? Gdzie? Jak?

P-Z resztą nie ważne. Idę spać.

I usnęłam.

Przygodę czas zacząć!( miraculum i lego ninjago )Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz