1

810 20 5
                                    

To był normalny dzień jak codziennie nic nie działo się nadzwyczajnego.

Przez cały dzień byłam u siebie w pokoju, leżałam na łóżku, i tylko oglądałam mój ulubiony serial. Nie miałam na dzisiaj żadnych obowiązków, sobota dzień Boga nie musiałam robić nic wyczerpującego, a ponieważ już końcówka roku szkolnego nawet nie chodzę do szkoły.

Od kilku godzin leżałam na łóżku spoglądając uważnie w telewizor, dopóki nie zakłócił mi ten moment trwający już dłuższą chwilę telefon, a bardziej osoba która do mnie napisała był to kazutora, "Cześć y/n czy wyszłabyś na dwór za około 30 minut?" Nie myślałam długo nad tym co mu odpisać, bardzo lubiłam kazutore był jednym z naszej trzy osobowej paczki mimo że oglądałam takie cudo na ekranie postanowiłam że się zgodze z resztą nie ma niczego lepszego niż spędzanie czasu z nimi, nawet jeśli prawdopodobnie nie będzie z nami shujiego to napewno będzie zabawnie.

Szybko wyłączyłam telewizor chwyciłam ubrania i zaczęłam się ubierać, po 10 minutach byłam już ubrana, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy w mój mały plecak.

Byłam już gotowa, a miałam się spotkać z kazutorą dopiero za 15 minut, zatem postanowiłam że do niego napisze w jakim miejscu mamy się spotkać, i czy będzie z nami Hanma. Zanim chłopak mi odpisał minęło 5 minut, podał mi miejsce spotkania, jak i również że shuji dołączy do nas trochę później ponieważ w tym momencie jest trochę zajęty. Ponieważ za 10 minut miałam być na miejscu które jest niedaleko mojego domu postanowiłam że powoli pójde już w stronę miejsca w którym mam się spotkać z kazu.

Powoli wyszłam z domu kierując się do miejsca spotkania. Podczas kiedy szłam się spotkać z moim przyjacielem po drodze spotkałam paru moich kolegów i koleżanek z którymi się chwilę zagadałam, chciałam z nimi rozmawiać jak najkrócej ponieważ nie chciałam żeby bananowiec na mnie czekał.

Po paru, lub parunastu minutach rozmawiania z nimi skończyliśmy rozmowę, i jak najszybciej szłam w stronę parku w którym miałam być 5 minut temu.

Kiedy byłam kilkanaście metrów od miejsca w którym kazutora mi napisał abyśmy się spotkali zauważyłam że już na mnie czeka. Jak najszybciej do niego podbiegłam by nie musiał za mną czekać jeszcze dłużej.

- cześć kazu- przywitałam się podbiegając do niego od tyłu

- o cześć y/n- odpowiedział mi na przywitanie

- przepraszam że musiałeś za mną czekać chciałam dojść jak najszybciej to było możliwe ale parę osób mnie zatrzymało po drodze- powiedziałam mu żeby wiedział dlaczego się spóźniłam

- nic się nie stało nie przejmuj się nie czekałem długo- odpowiedział

- No mam nadzieje nie chciałabym żebyś się nudził czekając na mnie- powiedziałam do złotookiego

- Dobrze wiem- odpowiedział mi również lekko się przy tym śmiejąc- co ty na to abyśmy poszli do lasku obok jeziora? Ostatnio znalazłem tam opuszczony dom, jeśli chcesz mogli byśmy do niego wejść, i zobaczyć czy znajdziemy coś ciekawego- powiedział kazuś rzucająć również propozycją

- Miałam nadzieję że będzie ciekawie, a to brzmi naprawdę fajnie- powiedziałam będąc zadowolona z propozycji którą zaoferował- dawaj idziemy ostatnio nie działo się u mnie nic ciekawego aż mi tego zabrakło- rzekłam do bananowo włosego.

Szliśmy w stronę nie dużego lasku nad jeziorem, byłam naprawdę zadowolona z tej propozycji brzmiała ona strasznie ciekawie, również ja jestem osobą która jest wszystkiego ciekawa ten pomysł na spędzenie czasu wydawał mi się idealny. Ale miałam pewne wątpliwości dlatego postanowiłam dopytać się kazutory.

- Hanma się nie obrazi jeśli pójdziemy bez niego?- zapytałam

- Nie jestem pewien, będzie dopiero za jakiś czas, a my raczej nie chcemy się nudzić czekając na niego- odpowiedział mi- dlatego moim zdaniem możemy pójść później do nad dojdzie, i również zobaczy ten dom- skończył mówić, a my dalej podążaliśmy w stronę opuszczonego domu o którym mi wspomniał kazu.

Hanma Shuji X Y/n readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz