ROZDZIAŁ IX

1.1K 62 40
                                    

Podróż za pomocą sieci Fiuu nie trwała zbyt długo, więc po chwili Hermiona wyszła z kominka we własnym salonie. Dziewczyna zapaliła światło za pomocą różdżki i rozejrzała się po pomieszczeniu, zauważając niewielką warstwę kurzu, który zadomowił się podczas jej tygodniowej nieobecności.

Hermiona westchnęła głośno na samą myśl o powrocie do szarej rzeczywistości, ale zdecydowała, że zajmie się sprzątaniem dopiero jutro. Rozpakowała walizkę, której zawartość lewitowała właśnie w różne części jej domu. Brudne ubrania wysłała do kosza na pranie, kosmetyki na półkę w łazience, a buty do szafy w przedpokoju.

Kiedy skończyła, odesłała walizkę do pawlacza, a sama skierowała się w stronę łazienki, gdzie wzięła szybki prysznic, a następnie ułożyła się wygodnie w swoim łóżku. Nim jednak zasnęła, wróciła myślami do wspomnień z wakacji i zdała sobie sprawę, że to będzie pierwsza noc od niemal tygodnia, którą spędzi samotnie, bez drugiej osoby, do której mogłaby tulić się przed snem.

Uśmiechnęła się smutno, jednocześnie gładząc puste miejsce obok siebie, czując dziwną pustkę w sercu. Dziewczyna odwróciła się w stronę okna, zerkając przelotnie na rozgwieżdżone niebo, zanim zamknęła oczy i po chwili odpłynęła w objęcia Morfeusza.

Draco nie spał zbyt dobrze tej nocy. Najpierw dość długo przewracał się z boku na bok, nie mogąc ułożyć się w wygodnej pozycji, a gdy wreszcie udało mu się zapaść w sen, obudził się w środku nocy i znów męczył się z zaśnięciem. Tuż przed piątą zrezygnował z kolejnej próby i udał się najpierw pod prysznic, a następnie zszedł do jadalni, gdzie niespodziewanie zastał swoją matkę.

— Nie możesz spać? — zapytał, wchodząc do pomieszczenia.

— Mogłabym zapytać cię o to samo — odpowiedziała, podnosząc filiżankę z herbatą i upijając łyk.

— Ojciec znowu wybrał się do winnicy skoro świt?

— Tak, pracują teraz z Erykiem nad czymś specjalnym.

— To ten nowy enolog? — zapytał, a Narcyza skinęła twierdząco głową. — Ostatnio spędza tam strasznie dużo czasu, czy winnica nie stała się jego kolejną małą obsesją?

— Wiesz, że jak sobie coś postanowi to za wszelką cenę, będzie dążył do osiągnięcia sukcesu.

— Ale to i tak nie tłumaczy, dlaczego siedzisz tu o tak wczesnej porze. Skoro ojciec pewnie nie wróci wcześniej niż na kolację, mogłaś jeszcze spokojnie przespać kilka godzin i w dodatku mieć całe łóżko dla siebie!

— Wiesz kochanie, po tylu latach małżeństwa już chyba nie potrafię spać sama — skwitowała, patrząc wymownie na syna. — Chociaż widzę, że nie tylko ja mam ten problem.

— Nie wiem, co masz na myśli — odpowiedział, udając Greka.

— Draco... To, że jestem sporo starsza od ciebie, to nie znaczy, że nie wiem, co w dzisiejszych czasach dwoje młodych i zakochanych w sobie osób robi podczas wakacji. Pamiętaj, że też kiedyś byłam w waszym wieku, więc naprawdę nie musisz przede mną udawać, że jedyne co robiliście podczas wyjazdu to trzymanie się za ręce, bo wybacz, ale nigdy w to nie uwierzę.

— To naprawdę nie tak jak myślisz...

— Kochanie, jestem naprawdę tolerancyjna, ale proszę, abyś zachował szczegóły dla siebie — przerwała mu. — Myślę, że są one zarezerwowane tylko dla waszej dwójki i nikt więcej nie powinien o nich wiedzieć.

— Ale to naprawdę nie o to chodzi... — zaczął, ale przerwał mu odgłos teleportacji.

Dora zmaterializowała się w pomieszczeniu wraz ze sporą ilością jedzenia. Ustawiła wszystkie potrawy na stole, a następnie wyczarowała dwa nakrycia i zniknęła z głośnym trzaskiem.

Kwiat WiśniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz